młode mamy w norwegii - Norwegia - s212

No powoli wszystko i pewnie tez do połoznej pójdziesz ja juz nie moge sie doczekać piątku bo wtedy sie dowiem czy wszystko z dzidzia w porządku no i sie upewnie czy chłopczyk(bo tak czuję ) mam nadzieję że sie dowiem jaka płeć a to jest numer tel do niego czy do szpitala bo może tez bym sie wybrała ale może tak pod koniec ciąży dowiedzieć sie czy z dzidzią ok ja tu jestem niecały rok i też Aguss mi ciężko czasami i brak znajomych i rodzinki i ogólnie nawet w sklepie mnie to wkurza że nie moge kupic tego co chce a jak sie urodzi dzidzi to najbardziej bedzie mi mamy brakować bo nie wiem jak tutaj sobie poradze z maleństwem sama. Z rodzinki nikt mnie jeszcze nie odwiedził,jedynie byli tu rodzice mojego chłopaka ale to nie to samo ale bardzo sie cieszę że zajrzałam na MN i mogę z Wami popisać dziewczyny

Z tego co sie orientuje,to jest numer do kliniki Sinsenklinikken On tam po rostu pracuje 940 koron to bardzo tanio jak na prywatna kilinike. Sa o wiele drozsze w Oslo I najwazniejsze,ze sobie mozna pogadac w jezyku ojczystym marzenie,a tu bedzie niespodzianka i tez dziewczynka Ale w piatek sie okaze i zobaczymy czy masz dobre przeczucia Aguss,a z nazwiskiem to chyba dobrze robisz. Bo ja dawno zlozylam papiery o zmiane i dalej nic. Wiec lepiej jak zarejestrujesz sie juz z nowym i na nowe dostaniesz wszystkie papiery.

marzenie już niedługo zobaczę moją dzidzię ale dziś w nocy to dała mi popalić..... a teraz strasznie bolą mnie nerki nie mogę też leżeć na żadnym boku bo Maja wali jak szalona chciałabym urodzić za 2 tygodnie bo wtedy będzie mój mąż w domu a teraz jestem sama i trochę się boję jak on wyjeżdża a Maja fisiuje w brzuszku.... nie mamy jednak wpływu na to kiedy nasze dzieci zechcą przyjść na świat..... muszę spakować torbę do szpitala ale nie wiem co do niej włożyć.... wciąż mi się wydaje że a to to mi się przyda, a to tamto...... najchętniej pół domu bym zabrała...

Limetka,z tego co wiem to prawie nic sie nie przydaje w szpitalu Tylko rzeczy na wyjscie dla maluszka Oczywiscie kapcie,szczoteczka do zebow i grzebien I jak nie chcesz szpitalnej koszuli to swoja. Chociaz dziewczyny mowia,ze nie mysli sie o niczym i chodzi sie w szpitalnej Mimo,ze o tym wiem,to dla siebie spakowalam torbe tak jakbym jechala gdzies na 3 dni. Ale jestem minimalistka,wiec nie jest tego duzo. A dla Julki 2 takie same komplety na wyjscie w dwoch rozmiarach,pieluszki ,chusteczki do pupy,krem na odparzenia,skarpetki,rekawiczki niedrapki,czapeczki ibutelke. Wszystko co widzialam w torbie u znajomej norwezki Ale i tak powiedziala,ze nic z tego nie uzyla. Tylko ubranka na wyjscie. Wspomniala tylko o wiekszych majtkach

dzięki aga31 za podpowiedzi coś mi strzeliło w kręgosłupie i tak boli że zaraz kota dostanę.... mam nadzieję że zaraz przejdzie... aga31 a ty kiedy się wybierasz na porodówkę?

Wlasnie jade do szpitala na kontrole

Co do ubranek dla dziecka to ja zabieralam swoje zeby Zuzia tez miala wlasne

limetka81, widze ze podobny termin jak moj, ja na 4 wrzesnia podobnie jak Ty , tez bym chciala szybciej juz tak za 2 tygodnie, ale coz szkrabki nas ucza czekac cierpliwie.

aga31, to napisz jak wrocisz, ze szpitala co Ci tam powiedzieli

Kolezanka wlasnie urodzila kilka dni temu i podobnie jak juz tu dziewczyny pisaly, nic sie do szpitala jej sie nie przydalo tylko ubranko na wyjscie dla dzidzi i dla siebie.

Mi dali w szpitalu taka ulotke, z numerem tel i co zabrac do szpitala to pisze tylko, ze swoje przybory toaletowe, kapcie i wygodne ubrania typu spodnie dresowe, luzne koszulki, lub swoja koszule i porannik i tyle

ide zraz do pracy, a tak mi sie nie chce..

Milego dnia

Cześć Dziewczyny.

Zajrzałam na to forum ze względu na łóżeczko turystyczne. Mój Mąż pracuje w Bergen, a ja z Mała jesteśmy w Gdańsku. Jednak staramy się Go odwiedzać w miarę możliwości. Jednak wożenie łóżeczka turystycznego jest dość kłopotliwe. Niby lekkie, ale torba ogromna. Stąd też moje pytanie do Was- piszecie że kupiłyście tam, w Norwegii. Czy możecie mi podpowiedzieć jak jest po norwesku "łóżeczko turystyczne" ? Bo słowniki online chyba nie dają rady. Próbowałam coś znaleźć na finn.no (bo tak podpowiedziała któraś z Was w jednym z postów), ale nic z tego nie rozumiem ... Czy możecie mi więc podpowiedzieć? albo może orientujecie się gdzie można kupić w Bergen takie łóżeczko i jaka jest jego cena??? Będę wdzięczna za Wasze odpowiedzi
A wszystkim Mamom- zarówno tym jeszcze wyczekującym, jak i tym świeżo upieczonym życzę dużo dużo szczęścia, radości i cierpliwości
Pozdrawiam
Agnieszka

No i nic W sobote nastepna kontrola jak Julka nie wyjdzie Na razie wszystko ok tam w srodku wiec moze siedziec Agagdansk, takie lozeczko to reiseseng, w Barnashus kosztuje 399 koron, a nazywa sie dokladnie BABY SLEEP REISESENG W innych sklepach tez sa. Ostatnio w Baby shop bylo po 200 nok.