młode mamy w norwegii - Norwegia - s114

ja też kochana biorę witaminki od samego początku ale pani ginekolog kazała mi brac Calcium a o magnezie nic nie mówiła dziś czujemy sie lepiej choć odczuwam jeszcze delikatne skurcze ja będę rodzić w szpitalu na Baerum( po przeczytaniu kilku postów o tym szpitalu jak narazie jestem na tak, mam nadzieje że trafią mi sie mili ludzie i wszystko pójdzie gładko ) a termin mam na 11 czerwca, chociaż coś mi się wydaje że i w maju moge urodzić. Wiesz ja już sobie skracam może mały weźmie mnie z zaskoczenia tak szczerze to wolałabym dwa tyg przed teminem urodzić , żeby się niepokoić i nie oczekiwać każdego dnia ale to tylko moje marzenia a synuś przyjdzie na świat kiedy jemu się będzie chciało zadałam pytanie wyżej ale nikt mi jeszcze na nie nie odpowiedział. Ile badań krwi miałaś tutaj robione?? bo ja tylko raz i to w 8 tyg i niewiem czy to dobrze?? pozdrawiam

hej ewelina-ja tez mialam robine tylko raz badanie krwi,tylko ze troche pozniej niz ty,bo akurat jak bylam w 8 tyg.to bylismy w domku,w Polsce.badania wyszly dobrze i moze dlatego tak czesto nie robia.ale jak bylam w ciazy z moim synkiem,jeszcze w polsce,3 lata temu to tez nie mialam pobieranej krwi co wizyte-mysle ze to moze nie jest az tak potrzebne jezeli wszystko jest ok z ciaza-ale podejrzewam ze pod koniec ciazy jeszcze bedziemy mialy pobrana krew.tak samo jest z moczem-ja dopiero teraz musze przyniesc mocz...jak w kwietniu do poloznej pojde.(a wlasnie,tak nawiasem mowiac-mozna tu w aptece kupic takie pojemniczki wysterylizowane do moczu?)a badania na przeziernosc karkowa tu nie robia-czytalam ze w szwecji jeszcze tak,ale tu,w norwegii nie.
a porod to naprawde nic az tak strasznego jakniektore kobiety opowiadaja-mowie z wlasnego doswiadczenia.rzeczywiscie skurcze sa najgorsze ale macie tu mozliwosc znieczulenia wiec ja do porodu podchodze bardziej z radoscia i spokojem-ale napewno warto miec przy boku swojego mezulka lub partnera bo przynajmniej mi,moj maz strasznie pomogl-zwlaszcza przy skurczach-polecam hehepozdrawiam i spadam bo widze ze za oknem slonko swieci pieknie wiec trzeba kozystac i na spacerek sie wybrac jakis.a wlasnie,dziewczyny,macie wozki juz upatrzone,albo kupione?

Tysia, kubeczki mozna kupic w aptece . Ewelina, ja mam badana krew na kazdej wizycie oraz mocz takze. Moja lekarka z przychodni zawsze mnie wysyla do laboratorium przed wizyta.Mierzy mi tez cisnienie,sluchamy serduszka i takie tam Ja bede rodzila w Lørenskog. Bylam tam w srode i podoba mi sie. Sa polskie pielegniarki, wiec nie ma problemu

A termin mam na poczatek sierpnia. Wiec jeszcze troche czasu mi zostalo. Wozki na razie ogladam i czytam opinie innych mamusiek w necie. Jest tego tyle, ze zakrecilo mi sie w glowie. Zastanawiam sie nad takim 3 w 1. Taki jaki mi sie podoba kosztuje z 3 tys zlotych Troche duzo. Ale z tego co widze, to czesta cena za wozek 3 w 1. W ogole jestem bardzo zagubiona z tymi wszystkimi akcesoriami dla dziecka. I jak przyjdzie do wyprawy do sklepu, to naprawde nie wiem jak sobie poradze

aga to troszkę jeszcze czasu masz coś mi ostatnio moja położna mówiła że na następnej wizycie będę mieć pobieraną krew , więc zobaczymy ja wózek mam upatrzony tzn kilka oczywiście będzie kupowany w polsce, juz po świętach moje propozycje to: Jedo Bartatina Alu Plus 2w1, Tako Jumper X, X-Lander X3 oraz X-Lander XA najbardziej chodzi mi o duże koła i żeby był wygodny dla dzidzi niestety to mój mąż będzie wybierał dla naszego maleństwa bo ja nie jade do PL, ponieważ nie chce ryzykować że urodzę gdzieś w trasie, a poza tym to już było by dla mnie bardzo męczące więc całą listę mam już gotową biedny napewno będzie do mnie dzwonił w każdej sprawie, bo już zapowiedziałam że wszystko ma być kupione zgodnie z moim planem a wiecie jakie my kobietki jesteśmy wymagające) wiecie co zastanawiam się tez nad kupnem łóżeczka turystycznego, oczywiście nie z najniższej półki żeby od razu nie był jakiś felerny. Aco wy myslicie o takim pomyśle, bo czytając na necie bardzo dobrze większość się o nich wypowiada

To bedzie goraca linia miedzy wami . Ja nie wiem, co zrobie w tych sklepach a co dopiero mezus. Bedzie stres . A co do lozeczka turystycznego,to ja sie juz na nie zdecydowalam. Ogladalam wlasnie dzisiaj na necie. Bede potrzebowac, bo jednak jezdzimy do Polski w odwiedziny pare razy do roku

aga-a dokladnie na kiedy masz termin?bo ja na 6 sierpnia.a co do wozka to ja tez,tak jak ewelina bede miala kupowany w polsce bo moj mezus w maju do pl jedzie i tez juz sie tego boje hehe-tym bardziej z jego zamilowaniem do zakupow-no ale nie bedzie mial wyjscia bo ja tez nie jade juz do polski-boje sie bo mieszkam daleko tu w norwegii a mam za soba jedno poronienie i wole nie ryzykowac.my tez,tak jak aga bedziemy mieli corcie-strasznie sie cieszymy bo synusia juz mamy.teraz intensywne myslenie na temat imienia-zastanawiamy sie nad Alicja,mezowi podoba sie Oliwia...sama nie wiem.co do chlopca to bylismy pewni-Filip i koniec,ale dla dziewczynki ciezko wybrac fajne,nie pretensjonalne imie.
lozeczko turystyczne mialam kupione dla synka i dobrze sie w nim wysypial-mial dwa lozeczka,zwykle i turystyczne-czesto sie z nim przemieszczalam i bardzo mi sie przydalo-tylko ze musialam kupic do niego porzadniejszy materac bo ten ktory w nim byl to masakra,jak na pryczy w wiezieniu-ale ja nie kupywalam takiego drogiego bo bylo one tylko zastepczym lozeczkiem.teraz przyda mi sie bardzo jako kojec dla corci bo do tego sprawdza sie idealnie.
i dzieki za podpowiedz co do kubeczkow hehwewozek tezkupuje 3 w 1 ale teraz zwracam szczegolna uwage na szczegoly bo dla synka kupilam taki pierwszy z brzegu ktory mi sie spodobal i bylam nie zadowolona,pozniej spacerowke musialam dokupic inna bo nie dalam rady z tamtym wytrzymac.mi podoba sie bardzo bebe confort high trek ale chyba go odpuszcze bo bardzo mala budke ma a jednak cala zime bede musiala wozic niunie razem z kocykiem,spiworkiem i wogole-dlatego budka musibyc duza.

Tysia, pierwszy termin mialam na 6, potem na 4 ateraz jak bylam na usg polowkowym w srode to wyszlo na 13. To ja juz w sumie nie wiem . Ja tez stracilam dzidzie 3 lata temu. Ale teraz staram sie o tym nie myslec. Chociaz jest trudno i z byle czym latam po lekarzach. Co do imion, to Oliwia bardzo mi sie podoba. Ale ja juz dawno zdecydowalam, ze bedzie Julia

ja też własnie chce dokupić porządniejszy materac, bo moge tylko przypuszczać co oni wkładają no to Tysia nasi mężowie będą mieć z nami utrapienie jak będziemy do nich dzwonić gdy będą robić zakupy ale taki ich los mam nadzieje że mojemu Adasiowi spodoba sie łóżeczko turystyczne, a jak nie to moge sobie tutaj kupić drewniane. w Ikei nie są drogie to dziewczyny ja Wam zdam relacje jak było bo to ja pierwsza będę rodzić a i odnośnie tego łóżeczka turystycznego, to potem będę mogła wykorzystać je jako kojec dla naszego maleństwa aha odnośnie tych wózków to moja znajoma mi powiedziała że nie opłaca sie kupować wózek 3w1, bo wszystko się narusza przy zmianie części(tzn. gondola, spacerówka, nosidełko). Ale według mnie jeśli wózek jest dobrze zrobiony to nic mu nie będzie, a poza tym to nie zmienia się aż tyle razy tych części, prawda?? Aga a jakie to łóżeczko Ci się podoba??

aga31 napisał:
A termin mam na poczatek sierpnia. Wiec jeszcze troche czasu mi zostalo. Wozki na razie ogladam i czytam opinie innych mamusiek w necie. Jest tego tyle, ze zakrecilo mi sie w glowie. Zastanawiam sie nad takim 3 w 1. Taki jaki mi sie podoba kosztuje z 3 tys zlotych Troche duzo. Ale z tego co widze, to czesta cena za wozek 3 w 1. W ogole jestem bardzo zagubiona z tymi wszystkimi akcesoriami dla dziecka. I jak przyjdzie do wyprawy do sklepu, to naprawde nie wiem jak sobie poradze

Z moich doświadczeń (3 dzieci, poród w Polsce oraz 2 w Norwegii) wynika, że wózek trzeba kupić duży i wygodny. Te 3 w1 są do d..., wiem bo miałam. Gdyby przyszło mi kupować wózek jeszcze raz, to wybrałabym się tu w Norwegii do sklepu, wyszukała najlepszy jakościowo, tzn. duży, dmuchane koła i potem poszukała taki model na finn.no używany. wózki 3w1 mają bardzo małe gondole, mój maluch po kilku miesiącach się nie mieścił, poza tym nakładka spacerowa w ogóle się nie nadawała, a nie był to byle jaki wózek, tylko niemiecki za ponad 2 tys zł.. Jedyny plus takiego wózka jest taki, że gdy dziecko w aucie zaśnie w foteliku, to razem z fotelikiem nakłada się go na stelaż i jedzie.

Łóżeczko turystyczne mam, kupiłam na finn.no za 200 nok, raz używane. Kupiliśmy na podróż, a jak urodziła się kolejna dzidzia, to starsza córcia wylądowała w turystycznym, trzeba tylko dokupić do niego ekstra materacyk. Na początku może być ciężko się do niego zgiąć, ale potem jest już OK.