Rzymski82 napisał:
Sprytną metodę sobie wybrałeś. Z góry powiedziałeś że zdjęcia które robisz będą brzydkie i technicznie beznadziejne bez jakiegokolwiek tematu i pomysłu.
Zdjecia bez pozniejszej obrobki graficznej wcale nie naleza do brzydkich. Wrecz przeciwnie...Wielka sztuka jest manualnie, bez roznorakich opcji wykonac "zwykle" zdjecie, jak to autor postu nazywa "niealbumowe", ktore okaze sie ciekawe.
Im wiecej sztucznych efektow, tym gorzej...W koncu chodzi o artstyczne zaciecie osoby fotografujacej, a nie photoshopw.
jaki w tym jest sens żeby się z tym obnosić?
Ano wlasnie..., heh. Moja narzeczona robi niezwykle zdjecia, ktore rowniez budza zainteresowanie roznych wydawnictw, czy galerii.
Ona natomiast uwaza, ze w zyciu by czegos takiego nigdzie nie wystawila..."no bo przeciez to jest zwykla nic"..
Ludzie sa rozni, a powody ich dzialania, to nawet Ci co je generuja, nie sa wstanie ich okreslic.
Coz zrobic....
Sprytną metodę sobie wybrałeś. Z góry powiedziałeś że zdjęcia które robisz będą brzydkie i technicznie beznadziejne bez jakiegokolwiek tematu i pomysłu.
Zdjecia bez pozniejszej obrobki graficznej wcale nie naleza do brzydkich. Wrecz przeciwnie...Wielka sztuka jest manualnie, bez roznorakich opcji wykonac "zwykle" zdjecie, jak to autor postu nazywa "niealbumowe", ktore okaze sie ciekawe.
Im wiecej sztucznych efektow, tym gorzej...W koncu chodzi o artstyczne zaciecie osoby fotografujacej, a nie photoshopw.
jaki w tym jest sens żeby się z tym obnosić?
Ano wlasnie..., heh. Moja narzeczona robi niezwykle zdjecia, ktore rowniez budza zainteresowanie roznych wydawnictw, czy galerii.
Ona natomiast uwaza, ze w zyciu by czegos takiego nigdzie nie wystawila..."no bo przeciez to jest zwykla nic"..
Ludzie sa rozni, a powody ich dzialania, to nawet Ci co je generuja, nie sa wstanie ich okreslic.
Coz zrobic....