Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
1 Post

(Kowalski09)
Wiking
klaudia_39 napisał:
Kolego,ze tak zapytam...ile jestes w malzenstwie?? Bo ja prawie 19 lat Myslisz,ze nie wiem na czym sie opiera?? Gdyby tak nie bylo dawno dalabym sobie dawno spokoj.Moje malzenstwo bylo wspaniale dopoki ktos sie nie wpierdzielil z wlasnych egoistycznych pobudek.............Byc moze sie zagalopowalam z moja poprzednia wypowiedzia Sorki.

Odpowiem, o ile to nie jest jakis konkurs weteranow.
Ja 3 lata. Wczesniej sie nie chajtnalem, bo do malzenstwa podchodze powaznie.
Houk.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(klaudia_39)
Wiking
Malzenstwa rozpadaja sie wszedzie.Nie zawsze konczy sie to rozwodem.Mozna zyc razem,ale osobno.Emigracja co najwyzej wystawia nas na inny rodzaj pokus,krore sa wszedzie.Ja mam wlasne smutne doswiadczenia,ktorych nikomu nie zycze.Jestesmy tacy,a nie inni i zyjemy w takich,a nie innych czasach i mamy takie,a nie inne okolicznosci Wszystko zalezy od nas,od tego co jestesmy w stanie zniesc i na co sie zgodzic.Ble,ble,ble...Drogiemu Kowalskiemu zycze,aby nigdy nie zaznal bolu rozpadu zwiazku,ktory uwazalby za swietosc i cos co sie w zyciu tylko raz zdarza.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Kowalski09)
Wiking
klaudia_39 napisał:
Malzenstwa rozpadaja sie wszedzie.Nie zawsze konczy sie to rozwodem.Mozna zyc razem,ale osobno.Emigracja co najwyzej wystawia nas na inny rodzaj pokus,krore sa wszedzie.Ja mam wlasne smutne doswiadczenia,ktorych nikomu nie zycze.Jestesmy tacy,a nie inni i zyjemy w takich,a nie innych czasach i mamy takie,a nie inne okolicznosci Wszystko zalezy od nas,od tego co jestesmy w stanie zniesc i na co sie zgodzic.Ble,ble,ble...Drogiemu Kowalskiemu zycze,aby nigdy nie zaznal bolu rozpadu zwiazku,ktory uwazalby za swietosc i cos co sie w zyciu tylko raz zdarza.

Bol, choc to tak niosly i medialny temat na nic nie pomoze. I nie licytujmy sie w tym, kto ile bolu przezyl, bo swoim moglbym obdzielic pare osob. Tylko kogo to obchodzi?
Nauczylem sie miec do tego dystans po prostu /choc nie jest to proste/.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Kowalski09)
Wiking
Drogiemu Kowalskiemu zycze,aby nigdy nie zaznal bolu rozpadu zwiazku,ktory uwazalby za swietosc i cos co sie w zyciu tylko raz zdarza.[/quote]

raz????
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3 Posty
ADAM GIERSZEWSKI
(adam@service)
Wiking
to przykre ale moje małżeństwo także się rozpadło przez zagranice na początku domnie niektóre rzeczy nie docierały sugerowane przez żonę a potem żona ucichła i ...no właśnie i wtedy znalazła się HIENA która znała sytuacje i to wykorzystała
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Kowalski09)
Wiking
adam@service napisał:
...no właśnie i wtedy znalazła się HIENA która znała sytuacje i to wykorzystała

i poszedles na to...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
3 Posty
ADAM GIERSZEWSKI
(adam@service)
Wiking
oczywiscie ze nie a teraz musze zaczynac od nowa i zera
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Kowalski09)
Wiking
adam@service napisał:
oczywiscie ze nie a teraz musze zaczynac od nowa i zera

Z HIENA?
Czemu nie z HIENA?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
29 Postów
Wiking
Wiecie co chłopaki,ale cos w tym jest że małżenstwa rozpadaja się przez wyjazd "zagranice".moja połowica była sama tutaj przez 2 lata a ja w Polsce.Po roku przebywania tutaj,gdy przyjezdrzał na wizytacje do do mu-botak to nazywam-juz inaczej sie zachowywał inaczej mówił i inaczej traktował mnie i syna.Więc ja po 2 latach jego przebywania w Norwegii,powiedziałam mu że albo wraca do kraju do rodziny albo zabiera nas z soba.I przyjechaliśmy tutaj wszyscy.
Jestem pewna że gdyby ta rozłąka trwała dłużej(bo po 3-4 mc pobytu tu przyjeżdzał na tydzień góra dwa)to nasze małżeństwo nie przetrwało by.
Teraz też czasami nie jest różowo ale to można wyjasnić sobie w 4 oczy,a to juz nie to samo co przez telefon czy skype.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(giovi2)
Wiking
Kowalski09 napisał:
adam@service napisał:
oczywiscie ze nie a teraz musze zaczynac od nowa i zera

Z HIENA?
Czemu nie z HIENA?


Chyba zle go zrozumiales,a moze to ja jestem niekumata dzisiaj lub zwyczajnie malo uwaznie czytam posty(jestem w trakcie przeprowadzki)
Mysle ze ta Hiena przyczepila sie do jego zony a Ty chyba zrozumiales ze do niego.Popraw mnie jesli sie myle
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok