Witam
Mam pytanie czy ktoś z was wracał do polski ,norweskim samochodem na czerwonych tablicach czasowych dokładnie przez niemcy jak to wygląda ?
napisał:
\'Powtarzam pytanie, kto tobie podsunął takie diabelskie rozwiązanie i jakimi to kierował się podstawami prawnymi.\'
\'A co cię to interesuje ?
Post sprzed pięciu lat. Najprawdopodobniej rozwiązali tę zagadkę, albo o niej zapomnieli.
'Powtarzam pytanie, kto tobie podsunął takie diabelskie rozwiązanie i jakimi to kierował się podstawami prawnymi.'
'A co cię to interesuje ?
Remigrant napisał:
damianm331 napisał:
260nok / dzien wykupuje sie na date jaka się chceBardzo żałosna, a wręcz chamska odpowiedź z twojej strony. Widać iż nie czytasz naszych wypowiedzi i zadawanych pytań dokładnie.
Dlatego żegnam.
Chociaż również życzę Spokojnych Świąt i Nowego Roku.
znowu sie chamie mundrujesz gabriel zlodziej in damski bokser
Witam zapewne tak jak 99 % obecnych Polaków będących na forum musiałem się zmierzyć z głupotą i niewiedzą norweskich urzędników. Moje kochane autko zostało w Polsce i chce je wyrejestrować z Norwegii i zarejestrować w Polsce. Udałem się od razu do Staten Vegvesen i wyjaśniłem wszystko paniom w okienkach które bezradnie rozłożyły ręcę i powiedziały, ze nie wiedzą jak mają mi pomóc ... powinienem zgłosić się do urzędu celnego czy coś takiego.
Możecie mi powiedzieć jak mam wyrejestrować samochód w Norwegii, skoro panie w mym rodzimym wydziale Staten Vegvesen nie wiedzą jak to zrobić.
A ja powiem wiecej , nawet nie przywozilem tablic do Norwegi . Sprzedalem w Polsce samochod , gosc zarejestrowal na siebie a urzedy miedzy soba wymienily informacje i tyle . Trwa to oczywiscie odpowiednio dluzej niz gdybym zabral tablice w kieszen z umowa sprzedazy i dostarczyl do VgV ale mi akurat na czasie nie zalezalo .
BogdanTracz1 napisał:
Zwyczajnie pojechales samochodem do Polski, zostawiles go tam i teraz chcesz auto wyrejestrowac tutaj? Nie zalatwiales eksportu samochodu do Polski, bo do tego sprawa sie sprowadza na dobra sprawe? Nie zglaszales wywozu samochodu w urzedzie celnym w Norwegii i w Polsce? Wyglada na to, ze niewiedze i glupote masz w genach. Przepraszam za zlosliwosc, ale zanim zaczniesz rzucac epitetami w kogos, pomysl, czy ty nie jestes w bledzie.
aleś ty głupi. i podajesz idiotyczne przykłady. można jechać na swoich blachach, bo auto jest jego. Zgłosić w PL fakt zakupu auta za granicą, oclić, przerejestrować na siebie i po sprawie. A w Norwegii zdać blachy, jak ktoś napisał powyżej.
Można też tak jak ty proponujesz, nasrać w gacie i łazić po urzędach zgłaszając to wszędzie.
Powiem tak.Pani Jolanta ma racje z tym wyrejestrowaniem auta.Ten pan narobil niepotrzebnego zamieszania w vegvesen bo przedstawiajac kobietom tam pracujacym sytuacje ze zostawil samochod w polsce i chce go teraz wyrejestrowac w norwegii zaburzyl proces myslowy tych pan one do takich zabiegow nie byly szkolone bo to nie po bozemu.Nie po mysli krola.A po prostu prosciej jest auto wywiezc nic nie mowiac oddac tablice,wyrejestrowujac auto i po sprawie.Inna sprawa jak to auto zarejestruje sie w polsce.Chociaz tam powinno byc juz latwiej bo to przeciez nie byla kradziez.Jedynie moga byc jakies specjalne oplaty rekompensujace ominiecie tych calych celnych formalnosci.W ostatecznosci jak by tam ktos robil za durze trudnosci zawsze mozna auto rozebrac na czesci.Ale mysle ze tam da sie je zalegalizowac kwestia tylko ile to uczyni.Bo tak naprawde co norwegie obchodzi gdzie jest ostatecznie to auto skoro nie bylo skradzione tylko legalnie wyrejestrowane.
Witam,
Jak wyglada deklarowanie zysku ze sprzedazy akcji? Probowalam znalesc informacje na stronie Skatteetaten ale znalazlam tylko porady co do Aksjesparekonto.
Moj dochod pochodzi z kupna i sprzedazy przez Revolut, nie jest to kwota szalona ale do konca roku pewnie jeszcze zdazy wzrosnac i chce miec wszystko dokladnie zadeklarowane zeby nikt nie mogl sie do niczego przyczepic.
Czy ktos orentuje sie ewentalnie jakie aneksy do rozliczenia podatkowego nalezy dodac? Albo czy moze procedura powinna wygladac zupelnie inaczej?
Pozdrawiam
super, że moje wpisy na coś się przydadzą, faktycznie jeśli chodzi o zyski z kapitałów pieniężnych to sposób ich opodatkowania jest w Polsce stosunkowo prosty. Podatek jest procentowy i pobierany przez wypłacąjącego np, dywidendę i nie łączy się z innymi przychodami. Mylisz się jednak, pisząc, że zaliczki na podatki czy podatki w Polsce są pobierane z automatu. Tak nie jest. Przykładem są czynności cywilnoprawne (PCC) gdzie często musisz sam obliczyć podatek, wypełnić deklarację i zapłacić podatek.
bojfraoszlo napisał:
...chłopy weżta się lepiej do roboty,bo jak bedziecie co godzina sprawdzać kursy to doprowadzita firmy do bankructw...przypominam takiego jednego gamonia co zainwestował 500 nok w bitcoina i 3 razy dziennie przez 2 miechy sprawdzał kurs..i jeszcze gupio sie chwalił ze zarobił 20 kr !!!!????ale tylko raz...a na sprawdzaniu spedzał minimum godzine dziennie...inaczej mowiąc pracując czy będąc w pracy zarobiłby więcej..
...i jeszcze chciał zeby przez jego linka inni inwestowali,wiadomo po co...
...Ps. nawet mając milion koron,ciężko zarobić ,,widoczne\\\" pieniądze....
......więc pomarzcie sobie o tym ,że przestaniecie pracować fizycznie w Norwegii,pomarzcie..
...
..Ps.2 p)ół roku pozniej zwolnili go z roboty,bo inni współpracownicy pozazdrościli mu ,,nicnierobienia\"....i z tego co wiem dalej te 500 inwestuje....chyba też tu się ogłaszał na tym forum?...
...chłopy weżta się lepiej do roboty,bo jak bedziecie co godzina sprawdzać kursy to doprowadzita firmy do bankructw...przypominam takiego jednego gamonia co zainwestował 500 nok w bitcoina i 3 razy dziennie przez 2 miechy sprawdzał kurs..i jeszcze gupio sie chwalił ze zarobił 20 kr !!!!????ale tylko raz...a na sprawdzaniu spedzał minimum godzine dziennie...inaczej mowiąc pracując czy będąc w pracy zarobiłby więcej..
...i jeszcze chciał zeby przez jego linka inni inwestowali,wiadomo po co...
...Ps. nawet mając milion koron,ciężko zarobić ,,widoczne\" pieniądze....
......więc pomarzcie sobie o tym ,że przestaniecie pracować fizycznie w Norwegii,pomarzcie..
...
Witam zapewne tak jak 99 % obecnych Polaków będących na forum musiałem się zmierzyć z głupotą i niewiedzą norweskich urzędników. Moje kochane autko zostało w Polsce i chce je wyrejestrować z Norwegii i zarejestrować w Polsce. Udałem się od razu do Staten Vegvesen i wyjaśniłem wszystko paniom w okienkach które bezradnie rozłożyły ręcę i powiedziały, ze nie wiedzą jak mają mi pomóc ... powinienem zgłosić się do urzędu celnego czy coś takiego.
Możecie mi powiedzieć jak mam wyrejestrować samochód w Norwegii, skoro panie w mym rodzimym wydziale Staten Vegvesen nie wiedzą jak to zrobić.
A ja powiem wiecej , nawet nie przywozilem tablic do Norwegi . Sprzedalem w Polsce samochod , gosc zarejestrowal na siebie a urzedy miedzy soba wymienily informacje i tyle . Trwa to oczywiscie odpowiednio dluzej niz gdybym zabral tablice w kieszen z umowa sprzedazy i dostarczyl do VgV ale mi akurat na czasie nie zalezalo .
BogdanTracz1 napisał:
Zwyczajnie pojechales samochodem do Polski, zostawiles go tam i teraz chcesz auto wyrejestrowac tutaj? Nie zalatwiales eksportu samochodu do Polski, bo do tego sprawa sie sprowadza na dobra sprawe? Nie zglaszales wywozu samochodu w urzedzie celnym w Norwegii i w Polsce? Wyglada na to, ze niewiedze i glupote masz w genach. Przepraszam za zlosliwosc, ale zanim zaczniesz rzucac epitetami w kogos, pomysl, czy ty nie jestes w bledzie.
aleś ty głupi. i podajesz idiotyczne przykłady. można jechać na swoich blachach, bo auto jest jego. Zgłosić w PL fakt zakupu auta za granicą, oclić, przerejestrować na siebie i po sprawie. A w Norwegii zdać blachy, jak ktoś napisał powyżej.
Można też tak jak ty proponujesz, nasrać w gacie i łazić po urzędach zgłaszając to wszędzie.
Powiem tak.Pani Jolanta ma racje z tym wyrejestrowaniem auta.Ten pan narobil niepotrzebnego zamieszania w vegvesen bo przedstawiajac kobietom tam pracujacym sytuacje ze zostawil samochod w polsce i chce go teraz wyrejestrowac w norwegii zaburzyl proces myslowy tych pan one do takich zabiegow nie byly szkolone bo to nie po bozemu.Nie po mysli krola.A po prostu prosciej jest auto wywiezc nic nie mowiac oddac tablice,wyrejestrowujac auto i po sprawie.Inna sprawa jak to auto zarejestruje sie w polsce.Chociaz tam powinno byc juz latwiej bo to przeciez nie byla kradziez.Jedynie moga byc jakies specjalne oplaty rekompensujace ominiecie tych calych celnych formalnosci.W ostatecznosci jak by tam ktos robil za durze trudnosci zawsze mozna auto rozebrac na czesci.Ale mysle ze tam da sie je zalegalizowac kwestia tylko ile to uczyni.Bo tak naprawde co norwegie obchodzi gdzie jest ostatecznie to auto skoro nie bylo skradzione tylko legalnie wyrejestrowane.
Witam zapewne tak jak 99 % obecnych Polaków będących na forum musiałem się zmierzyć z głupotą i niewiedzą norweskich urzędników. Moje kochane autko zostało w Polsce i chce je wyrejestrować z Norwegii i zarejestrować w Polsce. Udałem się od razu do Staten Vegvesen i wyjaśniłem wszystko paniom w okienkach które bezradnie rozłożyły ręcę i powiedziały, ze nie wiedzą jak mają mi pomóc ... powinienem zgłosić się do urzędu celnego czy coś takiego.
Możecie mi powiedzieć jak mam wyrejestrować samochód w Norwegii, skoro panie w mym rodzimym wydziale Staten Vegvesen nie wiedzą jak to zrobić.
A ja powiem wiecej , nawet nie przywozilem tablic do Norwegi . Sprzedalem w Polsce samochod , gosc zarejestrowal na siebie a urzedy miedzy soba wymienily informacje i tyle . Trwa to oczywiscie odpowiednio dluzej niz gdybym zabral tablice w kieszen z umowa sprzedazy i dostarczyl do VgV ale mi akurat na czasie nie zalezalo .
BogdanTracz1 napisał:
Zwyczajnie pojechales samochodem do Polski, zostawiles go tam i teraz chcesz auto wyrejestrowac tutaj? Nie zalatwiales eksportu samochodu do Polski, bo do tego sprawa sie sprowadza na dobra sprawe? Nie zglaszales wywozu samochodu w urzedzie celnym w Norwegii i w Polsce? Wyglada na to, ze niewiedze i glupote masz w genach. Przepraszam za zlosliwosc, ale zanim zaczniesz rzucac epitetami w kogos, pomysl, czy ty nie jestes w bledzie.
aleś ty głupi. i podajesz idiotyczne przykłady. można jechać na swoich blachach, bo auto jest jego. Zgłosić w PL fakt zakupu auta za granicą, oclić, przerejestrować na siebie i po sprawie. A w Norwegii zdać blachy, jak ktoś napisał powyżej.
Można też tak jak ty proponujesz, nasrać w gacie i łazić po urzędach zgłaszając to wszędzie.
Powiem tak.Pani Jolanta ma racje z tym wyrejestrowaniem auta.Ten pan narobil niepotrzebnego zamieszania w vegvesen bo przedstawiajac kobietom tam pracujacym sytuacje ze zostawil samochod w polsce i chce go teraz wyrejestrowac w norwegii zaburzyl proces myslowy tych pan one do takich zabiegow nie byly szkolone bo to nie po bozemu.Nie po mysli krola.A po prostu prosciej jest auto wywiezc nic nie mowiac oddac tablice,wyrejestrowujac auto i po sprawie.Inna sprawa jak to auto zarejestruje sie w polsce.Chociaz tam powinno byc juz latwiej bo to przeciez nie byla kradziez.Jedynie moga byc jakies specjalne oplaty rekompensujace ominiecie tych calych celnych formalnosci.W ostatecznosci jak by tam ktos robil za durze trudnosci zawsze mozna auto rozebrac na czesci.Ale mysle ze tam da sie je zalegalizowac kwestia tylko ile to uczyni.Bo tak naprawde co norwegie obchodzi gdzie jest ostatecznie to auto skoro nie bylo skradzione tylko legalnie wyrejestrowane.
Witam wszystkich Polaków w Norwegii,
Wertowałem m. in. to forum, ale jednoznacznej odpowiedzi nie udało mi się wyszukać.
Interesuje mnie kupno i transport auta wyszukanego w serwisie FINN.no (uszkodzone, wyrejestrowane - brak tablic) z Norwegii do Polski. Jak to się przedstawia (formalności, opłaty)?
I pytanie:
Czy dokument T-1 (zawierający informacje nt. auta, docelowego Urzędu Celnego i czasu na zgłoszenie w Polsce) może pozyskać aktualny własciciel auta na terenie Norwegii?
Czy taki dokument wystarczy na bezpieczny transport drogą lądową/morską?
Jedyny logiczny transport, to laweta. Chyba, że jest jakiś inny pomysł (?)
Będę wdzięczny za pomocne odpowiedzi.
Pozdrawiam z PL.
pytanie dotyczyło transportu Z Norwegii do Polski auta kupionego na Finn.no i wyrejestrowanego.
Czy mógłbyś uzupełnić swój wpis o te kwestie ?
Znalazłem coś takiego. Nie reklamuję tylko podpowiadam.
gielda.furgonetka.pl/dla_zlecajacego/porady/ile-kosztuje-transport-samochodu-z-norwegii/
Gwoli wyjaśnienia:
W Norwegi jest inaczej niż w polsce.
To że auto jest tu wyrejestrowane i są zdane tablice, nie oznacza wcale iż to auto, nie posiada wcale danej rejestracji państwowej.
Taka możliwość jest tylko wtedy, gdy auto zostało oficjalnie zezłomowane w legalnym zakładzie.
Jednak takiego auta nie można już odkupić w całości a jedynie na części i to nie wszystkie.
W twoim przykładzie natomiast, istnieje coś takiego iż znalazłeś auto na finnie u osoby prywatnej, która auta nie zezłomowała, jednak zdała tablice tylko dlatego, by nie płacić ubezpieczenia i opłaty drogowej, oraz nie robić obowiązkowego przeglądu technicznego o ile taki okres minął a auto nadaje się jedynie do drogiej naprawy.
Podczas sprzedaży takiego auta, sprzedający jest zobowiązany przepisać rejestrację na nowego właściciela, osobiście w urzędzie komunikacyjnym, wnosząc stosowną opłatę.
W Norwegi, tablice rejestracyjne są przypisane do auta, od pierwszego dnia od dnia zezłomowania.
Dla samochodu uszkodzonego wiezionego na lawecie z Norwegii do Polski (nie złomu, ale uszkodzonego silnika).
Samochód bez przeglądu i tablic rejestracyjnych. Poj. 1,8L DIESEL, 2011, mały dostawczy samochód.
Umowa sprzedaży Norweska (zakup w Norwegii).
Wywóz z Norwegii:
- zgłosić do urzędu ochrony środowiska,
- urzad celny Norweski - dokumenty jak zwykły eksport samochodu uzywanego,
Wjazd do Polski - wjazd na cło na granicy:
1. Dokumenty:
- Dowód własności / umowa zakupu,
- Dowód rejestracyjny,
2. Opłaty:
- cło = 10% od wartości zakupu + koszty transportu do granicy + koszty ubezpieczenia,
- podatek = 25 % podatek od wartości celnej + (jeśli nie zapłacone wcześniej) koszty transportu + koszty ubezpieczenia, (podatek od szacowanej - przez urzad celny - wartosci samochodu, na podstawie danych urzedu)
- podatek środowiskowy = 3.1 % dla pojazdu poniżej 2000cm3 pojemnosci (powyżej cos okolo 17 %)
szukam stacji z gazem
26-45 zł każdy rodzaj na Allegro
znalazlem ale nie mam adapteru
Nie wiem, co się stało, ale nie wyświetlają mi się linki ?! Wyświetla się strona Mojej Norwegii ale pusta. Czy to możliwe że z powodu AdBlocka ? Bo reklamy tutaj sa bardzo natrętne.
Witam.
2 dni temu jechałem z PL przez Niemcy i Danię na prom do Norwegii.
Pierwszy raz na LPG.
O ile w Niemczech nie było w zasadzie problemu ze znalezieniem stacji, to po wjechaniu do Danii czarna dupa.
W necie znalazłem stronkę z 3 (sic!) stacjami LPG, w tym jedną przy mojej trasie (4-ta to chyba sklep z butlami na wyspie?).
www.mylpg.eu/stations/denmark/
Bezskutecznie poszukiwaliśmy jej o 2-giej w nocy i w końcu pojechaliśmy dalej.
Dziś zadzwoniłem i pani potwierdziła, że stacja jest, ale czynna od 7:00 do 16:00 i tylko pon- pt. Chodzi o stację w Roddning.
www.mylpg.eu/stations/denmark/station/Jels-AutovaerkstedNBC-autocamper-7B133AC8-1649-3661-C6BD-3596DAA58546
Pytanie brzmi :
- Czy ktoś jechał , zna i ma sprawdzone stacje LPG w Danii ?
- Czy są czynne w nocy ?
- Czy można płacić kartą ?
- Dokładna lokalizacja
Dzięki z góry za wszelkie info.
szukam stacji z gazem
26-45 zł każdy rodzaj na Allegro
znalazlem ale nie mam adapteru
Nie wiem, co się stało, ale nie wyświetlają mi się linki ?! Wyświetla się strona Mojej Norwegii ale pusta. Czy to możliwe że z powodu AdBlocka ? Bo reklamy tutaj sa bardzo natrętne.
Przestrzegam przed panen Januszem, numer kontaktowy: +47 998 89 423 ktory wynajmuje pokoje w Roa umawia sie na wynajem pokoju, przez telefon ustala cene a w momencie dojazdu na miejsce wymysla cene o duzo wyzsza pomijajac fakt ze mimo ustalenia daty przyjazdu pana Janusza nie bylo na miejscu i przekazal informacje jakiejs pani ze jesli nie doplacimy dodatkowo 4500 nok to nie ma prawa nas nawet wpuscic. Cena ustalona byla na 6000nok z czego 3000 byly przelane przed wyjazdem. Pan Janusz nie odbiera od nikogo telefonow nie odpisuje na smsy. Walczyny o oddanie nam pieniedzy ktorych pan Janusz najwyrazniej nie zamierza oddac. Jutro udajemy sie ze sprawa na komisariat policji w Norwegi. Stan pokoi tragedia, syf i smrod tylko robactwa brakowalo Szczerze ODRADZAM !!!!!! Nie dajcie sie ludzie oszukac!!!
dzięki za info...
Oliwa sprawiedliwa tez mialem doczynienia z jednym panem nic nie musialem robic wystarczylo poczekać sam sie wjebal na mine
No i dlugo czekac nie trzeba bylo wlasciciel budynkow dowiedzial sie o wyludzeniach naszego Januszka a co jest nuesamowite?ze zbieral od ludzi kase i nie placil wlascicielowi i teraz biedni ludzie ktirzy tam mieszkaja beda musieli sie tlumaczyc przy Policji :/ wierze ze dacie rade i uporacie sie z cwe.... a Pan Januszek ???? Ojjj nie chcialabym byc na jego miejscu zla karma wraca
i dlugo czekac nie trzeba bylo
Witam. Zna ktoś adres stacji LPG w Oslo lub okolicach.?
www.gjelstenli.no/lpg/FyllestasjonerNorge.htm
aktualne - luty 2017
zawsze można zadzwonić i się dopytać, czy aby na pewno i jaką mają końcówkę .
jak na zdjęciu i w linku. koncerty, można przynieść coś na grilla, który będzie udostępniony na miejscu. Napitki w ewłasnym zakresie.
minifestiwal na Lysaker.
Udostępniony grill. Można przynieść własne jedzenie. Własne picie trzeba 
Polska- Szwajcaria strefa kibica w Oslo.
Damian
Skien
Robert
Svene/Kongsberg
Wojtek
okolice oslo
Klaudia
Piotr
Sarpsborg
Maggie
Drammen
Beny91
Skedsmokorset
Sławek
Oslo
