Witam.
Na czasie bede sie rozstawal z moja dziewczyna , i jedyna kwestia w ktorej sie nie dogadamy to dom, sprawa wyglada tak ze kredyt mieszkaniowy jest na mnie od poczatku 2013tego roku, kredyt od poczatku jest splacany z mojego konta.
Moja dziewczyna ma prace od roku , czyli do domu dorzuca sie od od momentu dostania pracy.
Kolejnym detalem jest to ze jestesmy ze soba 7 lat i przez caly ten czas zylismy glownie z moich pensji ,ona miala kilka dorywczych prac , ale to byly znikome dochody.
Przyznam szczerze ze nie chce dawac jej pieniedzy i czuje sie zle z tym ze ona tego odemnie wymaga, mamy razem dziecko ale w tej kwestii jest porozumienie i dzieckiem bedziemy opiekowali sie 50/50.
Prosze powiedzcie jak do takiej sprawy moga tutaj podejsc.
Dodam tylko ze nie pytam z pazernosci, poprostu przez te wszystkie lata staralem sie zapewnic nam godne warunki niszczac swoje zdrowie i odmawiajac sobie wszystkiego a teraz ona wypala mi z takim czyms
dziekuje z gory!
Na czasie bede sie rozstawal z moja dziewczyna , i jedyna kwestia w ktorej sie nie dogadamy to dom, sprawa wyglada tak ze kredyt mieszkaniowy jest na mnie od poczatku 2013tego roku, kredyt od poczatku jest splacany z mojego konta.
Moja dziewczyna ma prace od roku , czyli do domu dorzuca sie od od momentu dostania pracy.
Kolejnym detalem jest to ze jestesmy ze soba 7 lat i przez caly ten czas zylismy glownie z moich pensji ,ona miala kilka dorywczych prac , ale to byly znikome dochody.
Przyznam szczerze ze nie chce dawac jej pieniedzy i czuje sie zle z tym ze ona tego odemnie wymaga, mamy razem dziecko ale w tej kwestii jest porozumienie i dzieckiem bedziemy opiekowali sie 50/50.
Prosze powiedzcie jak do takiej sprawy moga tutaj podejsc.
Dodam tylko ze nie pytam z pazernosci, poprostu przez te wszystkie lata staralem sie zapewnic nam godne warunki niszczac swoje zdrowie i odmawiajac sobie wszystkiego a teraz ona wypala mi z takim czyms
dziekuje z gory!