wioletta1 napisał:
Drogi Panie "wsteczniak" nie mam zamiaru być na czyimś utrzymaniu ani na zasiłku socjalnym . Samotnie wychowuje 3 dzieci i po prostu chciałam im zapewnić leszy start w życiu o tu w Polsce nic dobrego nas nie czeka . nie oczekuje ze ktoś mnie przyjmie pod swój dach. To ze Pan tak napisał wcale mnie nie zrazi o każdy ma prawo do wlanego zdania ale proszę się nie martwic Pana pracy ani mieszkania nie zabiorę
Pani wioletto, tego wlasnie pani oczekuje, pomimo zapewnien. Zapytala pani, czy ktos pani pomoze w znalezieniu taniego lokum? A niby kto ma to zrobic? Zapewne gmina, bo polak nie przyjmie pani do wlasnego mieszkania z 3 dzieci. Nic pani nie potrafi ( a przynajmniej nie chwali sie umiejetnosciami zawodowymi) mozna zatem przyjac zalozenie, ze przy odrobinie szczescia znajdzie pani prace slabo platna, co automatycznie robi z pani klienta dzialu pomocy spolecznej. Jako sprzataczka zarobi pani kilkanascie tys netto, wobec tego bedzie to za malo dla tak licznej rodziny. By zapewnic dzieciom przyzwoite waruki wystapi pani o zapomogi o ktorych pisalem itp. itd.
Osobiscie nic do pani nie mam, w poscie nie bylo atakow ad personam, pokazalem jedynie jak dziala system.
Nie jest pani norwegii do niczego potrzebna i jest to brutalna prawda. Co naturalnie nie zamyka pani drogi do przeprowadzki. Napisalem jedynie, ze bedzie cholernie ciezko. Po drodze zapewne przyplata sie BV. Gdy dzieci nie beda odpowiednio ogarniete..
Zreszta smialo, niech pani przybywa. 380tys km2 czeka . Polak polakowi wilkiem, Pani i tak przyjedzie pomimo tego gadania, boje sie o swoja prace dlatego zniechecam itp.( wybrac wlasciwe)