Lomo napisał:
Z tym malowaniem domów to najwięcej mają do powiedzenia spece co pewnie w życiu tego nie robili, w każdym razie nie robili fachowo. Nową elewację tylko fabrycznie gruntowaną i taką na pióro-wpust to pomalujesz na przęciętnym domu korzystając z podnośnika i wałka , w 3 dni sam, zakładając że okna mają fabryczną farbę nawierzchniową. Ale już taką elewację deska na desce to już wałkiem nie pojedziesz, a pędzlem to szorstką powierzchnie (a pan student pewnie nie wie że takich jest większość ) to ciężka robota, a i jeszcze wypadałoby umyć myjką ciśnieniową. No a jak się trafi ze starą elewacją heblowaną i obłażący z farby to jak ktoś mówi że w tydzień zrobi to nie wie o czym mówi, jedną ścianę przy dobrych wiatrach , bo fachowe przygotowanie powierzchni to 3 x tyle roboty co samo malowanie. Tak że Norweg mógł zjebać kolegę że za szybko robi bo przeważnie robota Polaków zwłaszcza takiej swołoczy jak studenci to z fachową robotą nie ma nic wspólnego. Za to taki studencki element to jest pierwszy to licytowania cen za robotę w dół poniżej absurdu. Niektóre barany podejmują się nawet za 5000 nok malowania całego domu wraz z oknami , renowacyjnego . Co świadczy że nie mają pojęcia o czym mowa. No ale jak w Polsce potrafią podać cenę za malowanie renowacyjne domku letniskowego 150m2 ścian i za to 300zł (autentyczna sprawa) to po prostu nic mnie nie jest już w stanie zdziwić jak gdzieś Polak się pojawi.
sory ze post pod postem ale nie zauwazylem
kolega robil to wlasnie dobrze najpierw zjechal stara farbe potem umyl i odtluscil co nieco ale chodzilo o to ze robil po 12h i nie robil sobie przerw i co chwile mu przylazili to kawe to cos slodkiego itp albo opowiadali cos mu a ze nie rozumial to tylko kiwal glowa ale potem mu ktos niby przetlumaczyl to chodzilo o to ze mieli innych polaków rok wczesniej i ciagle ich nie bylo