Norwegia na żywioł - Norwegia

Witam, planuję wyjechać wlasnym samochodem z 3 osobami(4 facetów) do Norwegii na 1 miesiąc wakacyjny. Pracę bardzo ciężko znaleźć z poziomu Polski, więc planujemy wyjazd bez konkretnych planów (na żywioł). Chcemy szukać pracy na miejscu, tj. ogladac sie za zakladami/plantacjami. Jestesmy w wieku studenckim, mamy dobrze opanowany język angielski. Chcę zaczerpnąć waszej opinii czy warto inwestować w taki wyjazd, czy pracę z takim przygotowaniem ciężko czy łatwo dostać? Czy ktoś może z was próbował podobnie i mu się powiodło lub nie? Każdy wpis mile widziany )

Nie szukacie może 5 osoby?

Niespecjalnie ludzie wam chcą coś napisać żeby nie wyjść na obrzydzających wyjazd. Pierwsze , wyprawa zarobkowa na miesiąc nawet dzieląc koszty transportu na kilka osób to nie impreza zarobkowa tylko turystyczna bo zanim odrobicie wkład finansowy to zaraz będziecie myśleć o powrocie. Drugie, to teoretycznie oczywiście jakieś tam zajęcie można znależć, ale właśnie teoretycznie, bo w internecie jest multum opisów jak pojechali na żywioł i nic nie zarobili, tylko utopili kasę. No i trzecie tak znależć zaraz nawet dowolną marną pracę ale zaraz dla kilku osób to ciężka sprawa. Tak jak planujecie to się jeżdziło kiedyś na borówki do Szwecji, ale czy to jeszcze ma rację bytu to nie odpowiem. Kiedyś to było nawet opłacalne i był towar , skupy, tanie campingi. Ale czy ta branża dalej istnieje to nie wiem.

rafal954 napisał:
Witam, planuję wyjechać wlasnym samochodem z 3 osobami(4 facetów) do Norwegii na 1 miesiąc wakacyjny. Pracę bardzo ciężko znaleźć z poziomu Polski, więc planujemy wyjazd bez konkretnych planów (na żywioł). Chcemy szukać pracy na miejscu, tj. ogladac sie za zakladami/plantacjami. Jestesmy w wieku studenckim, mamy dobrze opanowany język angielski. Chcę zaczerpnąć waszej opinii czy warto inwestować w taki wyjazd, czy pracę z takim przygotowaniem ciężko czy łatwo dostać? Czy ktoś może z was próbował podobnie i mu się powiodło lub nie? Każdy wpis mile widziany )
GDYBYM BYŁ NA WASZYM MIEJSCU (1 MIESIĄ) WYBRAŁBYM SZWECJE. WIĘCEJ PRACY W SEZONIE I WSZYSTKO TAŃSZE O OK 30% A ZAROBKI NA TYM SAMYM POZIOMIE.

takie pesymistyczne pitolenie, jak chłopaki będę zdeterminowani i popytaja trochę na miejscu to zawsze coś się znajdzie.

Nie wiem czy juz nie za pozno na farmy w Norwegii... Ale jak ktos zaradny to wszedzie cos znajdzie..

Najszybciej to silniki do łodzi gdzieś znajdziecie

Silniki? Prędzej rowery.

Moim zdaniem wiele osób którym sie udalo się nie wypowiada bo nie chca żeby inni mieli lepiej poprostu polacy
Sam sie dowiedziałem wielu rzeczy gdzie i jak szukac pracy i mam juz sposób na to tylko nie mam z kim wyjechać poznałem 3 osoby ale oni nie są zdecydowani
Nawet jesli nic nie zarobię to i tak bedzie fajnie bo jak zaczęłam planować wyjazd to nawet o tym nie myslalem

hygris napisał:
Moim zdaniem wiele osób którym sie udalo się nie wypowiada bo nie chca żeby inni mieli lepiej poprostu polacy
Sam sie dowiedziałem wielu rzeczy gdzie i jak szukac pracy i mam juz sposób na to tylko nie mam z kim wyjechać poznałem 3 osoby ale oni nie są zdecydowani
Nawet jesli nic nie zarobię to i tak bedzie fajnie bo jak zaczęłam planować wyjazd to nawet o tym nie myslalem

A co my ci mamy powiedziec? Wiekszosc projektow stoi. Ludzi wysylaja na zasilki, w Stavanger zwolniono 15 tys. osob. Ci zwolnieni sami szukaja pracy gdzie sie da... Tak jest w Norwegii. Ludzie powoli uciekaja z niej szukac pracy w innych krajach.