Arnold Schwarzeneger, (57 l.)

Tylko Jasta co roku w radiu jak podają najzimniejsze czy najcieplejsze miejsce w Polsce to dziwnym trafem pada nazwa Toruń. Na drzewach owocowych to 3 lata pod rząd przymrozki wykańczają kwiaty i potem 0 fruktów. Ale z z nazwy Torun miałem też pożytek bo w Norwegi raz myśleli że urodzony w norweskim Torun.

Witaj hygris. Tak jak Ty jestem zdeterminowany i zdecydowany jechac do Nor. Jesli nie masz z kim jechac pisz na priv dboksa@wp.pl

Lomo napisał:
Z tym malowaniem domów to najwięcej mają do powiedzenia spece co pewnie w życiu tego nie robili, w każdym razie nie robili fachowo. Nową elewację tylko fabrycznie gruntowaną i taką na pióro-wpust to pomalujesz na przęciętnym domu korzystając z podnośnika i wałka , w 3 dni sam, zakładając że okna mają fabryczną farbę nawierzchniową. Ale już taką elewację deska na desce to już wałkiem nie pojedziesz, a pędzlem to szorstką powierzchnie (a pan student pewnie nie wie że takich jest większość ) to ciężka robota, a i jeszcze wypadałoby umyć myjką ciśnieniową. No a jak się trafi ze starą elewacją heblowaną i obłażący z farby to jak ktoś mówi że w tydzień zrobi to nie wie o czym mówi, jedną ścianę przy dobrych wiatrach , bo fachowe przygotowanie powierzchni to 3 x tyle roboty co samo malowanie. Tak że Norweg mógł zjebać kolegę że za szybko robi bo przeważnie robota Polaków zwłaszcza takiej swołoczy jak studenci to z fachową robotą nie ma nic wspólnego. Za to taki studencki element to jest pierwszy to licytowania cen za robotę w dół poniżej absurdu. Niektóre barany podejmują się nawet za 5000 nok malowania całego domu wraz z oknami , renowacyjnego . Co świadczy że nie mają pojęcia o czym mowa. No ale jak w Polsce potrafią podać cenę za malowanie renowacyjne domku letniskowego 150m2 ścian i za to 300zł (autentyczna sprawa) to po prostu nic mnie nie jest już w stanie zdziwić jak gdzieś Polak się pojawi.
sory ze post pod postem ale nie zauwazylem
kolega robil to wlasnie dobrze najpierw zjechal stara farbe potem umyl i odtluscil co nieco ale chodzilo o to ze robil po 12h i nie robil sobie przerw i co chwile mu przylazili to kawe to cos slodkiego itp albo opowiadali cos mu a ze nie rozumial to tylko kiwal glowa ale potem mu ktos niby przetlumaczyl to chodzilo o to ze mieli innych polaków rok wczesniej i ciagle ich nie bylo

Ale PO co robić jak można nie robić? Przez POlskie cwaniactwo w Niemczech żeby dostać zasiłek trzeba udowodnić "okres zatrudnienia" przez min. 24 miesiące w ciągu ostatnich 30 miesięcy i przerwy w zatrudnieniu nie mogą być dłuższe niż maksymalnie 30 dni. Zasiłek "na wschodzie" max. 2138 € miesięcznie (wolne od podatku) na "za chodzie" 2300 € miesięcznie + "benefity" jak ktoś zna język i jest rozgarnięty ewentualnie "nie rozjebał" wszystkiego i stać go na adwokata.

odurodzeniadumnyzpochodze napisał:
odurodzeniadumnyzpochodze napisał:
odurodzeniadumnyzpochodze napisał:
jasta102 napisał:
my z Polską się nie tolerujemy nawzajem to fakt
ale polskość, czyli kurewstwo będę gnębił z całych sił

cos ci to gnebienie kurestwa nie wychodzi - raczej bronisz kurewstwa

a Polska za co cie nietoleruje - ty tez ja okradles ?

polskie nazwisko tez ukradles w Ameryce

homo erectus

jasta !!!!!

Przychodzi do klasy nowy nauczyciel.
- Nazywam się Arsenij Pietrowicz, jestem banderowcem. Dzieci, po kolei przedstawiajcie się tak samo jak ja.
- Nazywam się Oleg, jestem banderowcem.
- Nazywam się Irina, jestem banderówką.
- Nazywam się Witalik, jestem banderowcem.
- Nazywam się Wowoczka, jestem separatystą.
- Wowoczka, dlaczego jesteś separatystą!?!
- Moja mama jest separatystką, mój tata jest separatystą, moi przyjaciele są separatystami, więc ja także jestem separatystą.
- Wowoczka, a jeśli by twoja mama była by prostytutką, twój tata - pedofilem, siostra - dziwką, brat - ćpunem, a przyjaciele - pedałami, to kim byś był wtedy?
- Właśnie wtedy byłbym banderowcem.

dzięki za konkrety.

Ha! Każdy by tak chciał.
Jednak najpierw znajdź pracę, oczywiście legalną, odłóż trochę kasy, żeby rodzinę ściągnąć.
Chyba nie orientujesz się zbytnio w realiach, nikt ci pracy nie załatwi, tutaj musisz polegać tylko na sobie samym. Wszystko zależy od twojego doświadczenia zawodowego, znajomości języków. Teraz już nie wystarczy tylko angielski, aby dostać legalną pracę należy posługiwać się norweskim w mowie i piśmie. Wystarczy popatrzeć na ogłoszenia agencji pracy w Norwegii .
Poza tym wynajem mieszkania kosztuje majątek nie wspominając o żywności czy biletach komunikacji miejskiej...Także żeby tu przyjechać należy mieć kapitał początkowy, aby się utrzymać w czasie poszukiwania pracy...
No nic, i tak powodzenia życzę

KOMUNO WROC !!!!!! hahhahah

Spoko , tutaj kazdy pomaga w znalezieniu pracy , tylko spytac hehehehheh