Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Obóz pracy w Norwegii? Pomocy! - Norwegia

Czytali temat:
11 Postów
Archive Database
(Archivedb)
Wiking
Witam!

Przyjechałam do Norwegii dwa miesiące temu, do pracy na kontrakcie, w ogrodnictwie. Jest to staż załatwiony przez moją uczelnię.

Jak się okazało na miejscu - muszę pracować 7 dni w tygodniu po 10-15 godzin (średnio tygodniowo wychodzi ponad 70, czasami 80 godzin). W nocy mamy po 5 godzin na sen. Wolnego nie ma. Nigdy. Nadgodzin też, pracowałam w Sylwestra, Nowy Rok, Wigilię, wszystkie dni świąt, wszystkie niedziele - za każdą godzinę dostaję ok. 75 koron w co wliczone już jest feriepenge.

Mam kontrakt podpisany na 600 godzin po przepracowaniu których zaczynają się liczyć nadgodziny, ale czy to legalne? Z tego co wiem jak ktoś dobija do tych 600 to pracodawca zwyczajne rozwiązuje umowę, albo po prostu nie daje pracować...

Czy takie praktyki są legalne? Wyczytałam na stronie, że firmy z pracą sezonową mogą dowolnie manipulować godzinami i nie płacić za nie nadgodzin, ale moim zdaniem to lekka przesada? Nawet w Polsce ciężko pracować za połowę minimalnej stawki krajowej w niedzielę. Nawet na stażu. Dlaczego Norwegowie zostawili taką dziurę prawną? A może wcale tak nie jest?

Co robić? Gdzie to zgłosić? Chciałabym dostać uczciwe wynagrodzenie za swoją pracę (podejrzewam, że już teraz liczą mi się nadgodziny a nie po jakichś 600h?), wiem, że to staż i mogłabym go odbyć za takie pieniążki, ale nie w takim wymiarze godzinowym, czasami nie mam czasu nawet usiąść i płakać.

Pozdrawiam.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
86 Postów
Lukasz J.K
(juniorsous)
Początkujący
Witaj

Wszelkie informacje po Polsku znajdziesz tutaj
www.arbeidstilsynet.no/artikkel.html?tid=92397/

To jest nie legalne, za takie przestępstwo pracodawcy grozi wysoka kara

Nie daj się

Napisz pracodawce, NAGŁOŚNIMY TA SPRAWĘ

POWODZENIA Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów
Archive Database
(Archivedb)
Wiking
Kurka, ale nie wiem jak to możliwe? To tak funkcjonuje już ponad 10 lat. I mowa o firmie generującej do 10 milionów NOK rocznie (największa tego typu w Norwegii).

Jest tu grubo ponad 200 Polaków, ale większość jest szczęśliwa, bo mają "dobrą" kasę (kilka tysięcy złotych miesięcznie za ponad 300h miesięcznie, czasami 400) plus wielu jest ludzi z układów, którzy udają, że pracują, bo mają tu wujka/ciocię na kierowniczym stanowisku.

Podpisywaliśmy kontrakty, ale po norwesku. Nie chciałabym się wygłupić, bo jeszcze się okaże, że wszystko jest tu legalnie? Bo wyczytałam na Waszej stronie coś takiego:

Oznacza to, że przedsiębiorstwa, które np. Doświadczają wahań sezonowych w obrotach, mogą zwiększyć ilość godzin roboczych w tygodniach, o których z doświadczenia wiedzą, iż wymagają większego wkładu pracy, a odpowiednio zredukować ilość godzin roboczych w tygodniach, w których obciążenie pracą jest mniejsze Taką elastyczność można osiągnąć jeśli firma opracuje rozkłady zajęć dla swoich pracowników oparte o wyliczanie średniego czasu pracy. W skali roku czas pracy nie może przekroczyć określonych przez prawo 40 godzin na tydzień.

A skoro my tu mamy kontrakty na ok. 3 miesiące, tzn. że pracodawca może z nas wycisnąć 500 godzin w 2 miesiące, nie płacić nadgodzin i to jeszcze wszystko legalnie? (nasza praca ma wahania sezonowe w obrotach i to duże) Do tego nie liczą się nam nadgodziny, ani nic takiego, także w święta i niedziele?

Jeśli tak, to jedyne o co można zrobić hałas to brak czasu na odpoczynek (w Norwegii wymagany czas między początkiem i końcem pracy to 11h, my mamy w najlepszym wypadku 8, z czego na sen często zostaje 5-6), do tego 36-godzinna przerwa od pracy w tygodniu także nas najwyraźniej nie obowiązuje, bo nie mamy nawet wolnych niedziel a co dopiero 1,5 dnia...

Co zrobić, żeby się nie przejechać? Bo idzie to znieść, ale chodzi mi o honor Polaków, szef płaci nam te ok. 70 koron, wykorzystuje na 3 etaty i jeszcze jak przyjdzie i coś mu się nie spodoba (bo ktoś słabo pracuje), to gnoi i odsyła do domu. A jak można dobrze pracować, gdy się śpi po 5 godzin? To podłość!

Może zapisać się do związków zawodowych? Załatwić prawnika? Na tamten numer zadzwonię, ale chciałabym najpierw wiedzieć, czy mam rację, czy to co tu się dzieje jest na pewno nielegalne?

Podkreślam, że to staż studencki (stąd pewnie taka niska stawka).
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów
Archive Database
(Archivedb)
Wiking
Właśnie wróciłam z pracy, jutro na 7
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
Ja bym poszła do arbeidstilsynet i tam przedstawila sprawe. Pokarz im umowe, powiedz jak sytaucja wygląda, masz swoja liste godzin, najlepiek zrob ksero i tez zabierz. Dowiesz sie co dalej. I nie boj sie, pojscie do arbeidstilsynet niczego na razie nie "ruszy", to ty zdecytdujesz czy chcesz sie z pracodawca sądzić, jezeli oczywiscie jest winny. Za duzo ppracujecie jednak.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(ankaper)
Wiking
A co na to Twoja uczelnia?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
42 Posty
Slawek P
(SlawekP)
Nowicjusz
Masz prawo do takich samych warunków pracy i płacy, jakie mają norwescy pracownicy.
Zadzwoń do Państwowej Inspekcji Pracy (Arbeidstilsynet) Tlf. 815 48 222 (następnie wybierz cyfrę 1). Podaj hasło POLSKI po otrzymaniu odpowiedzi. Infolinia czynna jest w piątki od 09.00 do 14.00.
Państwowa Inspekcja Pracy obsługuje infolinię, gdzie fachowcy odpowiedzą na Twoje pytania o BHP w miejscu pracy, urlopach, czasie
pracy, wypowiedzeniu, ergonomii, zagrożeniach związanych z użyciem chemikaliów, dźwigach, maszynach, służbach BHP itp.
Możesz też zwrócić się do nas pocztą elektroniczną.
Adres: svartjenesten@arbeidstilsynet.no
Na naszej stronie internetowej znajdziesz między innymi: wzór umowy o pracę, fakty, broszury i inne informacje w języku polskim.
Norweski Kodeks Pracy (arbeidsmiljøloven) i teksty niktórych innych praw są dostępne w języku angielskim.
Pamiętaj:

* Norweskie prawo dotyczy zarówno norweskich jaki i zagranicznych pracowników.
* Musisz mieć pozwolenie na pobyt z prawem do pracy, chyba że jesteś zatrudniony w zagranicznym przedsiębiorstwie.
* Musisz mieć pisemną umowę o pracę.
* Musisz mieć ubezpieczenie wypadkowe.
* Powinieneś mieć zadawalające baraki/mieszkanie.
Przepis o upowszechnieniu umów zbiorowych na budowach. Państwowa Inspekcja Pracy (Arbeidstilsynet)
Od dnia 01.01.07 wszystkie budowy w Norwegii zostają objęte przepisem dającym wszystkim pracownikom prawo do wynagrodzenia minimalnego.
Kogo dotyczy ten przepis?
Przepis dotyczy wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych pracowników wykonujących prace budowlane na budowach.

Pracwnik wykwalifikowany to pracowników z urzędowo stwierdzonym świadectwem zawodowym albo odpowiadającym mu formalnym wykształceniem w zakresie wykonywanego zawodu.
Pracownicy niewykwalifikowani, to ci, którzy nie posiadaja takich świadectw.

Przepis nie dotyczy praktykantów i osób objętych programem pomocowym urzędu pracy.
Kto jest odpowiedzialny?
Przedsiębiorstwa, które podejmuja się wykonywania zleceń budowlanych są odpowiedzialne za przestrzeganie postanowień zawartych w tym przepisie. Odpowiedzialność spoczywa na pracodawcy
lub na tym, kto w jego imieniu kieruje przedsiebiorstwem.
Warunki pracy i płacy
Minimalne stawki za godzinę dla pracowników wykonujących prace budowlane to*:

a) dla pracowników wykwalifikowanych: 142,75 kr.
b) dla pracowników niewykwalifikowanych bez doświadczenia w zawodzie: 128,50 kr.
dla pracowników niewykwalifikowanych z co najmniej rocznym doświadczeniem w zawodzie: 133,50 kr.
c) dla pracowników poniżej 18 roku życia: 86 kr.
* Stawki te obowiązują od 28-go kwietnia 2009.

Wynagrodzenie za nadgodziny
Za pracę wykonywaną poza normalnymi godzinami pracy należy się dodatek w wysokości 50% stawki godzinowej. Za pracę wykonywaną poza normalnymi godzinami pracy, a w godzinach między 21.00 - 06.00 lub w niedzielę i święta, należy się dodatek w wysokości 100% stawki godzinowej
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
2387 Postów
Sethur Asher
(Sethur)
Maniak
Hilton napisał:
Ja bym poszła do arbeidstilsynet i tam przedstawila sprawe. Pokarz im umowe, powiedz jak sytaucja wygląda, masz swoja liste godzin, najlepiek zrob ksero i tez zabierz. Dowiesz sie co dalej. I nie boj sie, pojscie do arbeidstilsynet niczego na razie nie "ruszy", to ty zdecytdujesz czy chcesz sie z pracodawca sądzić, jezeli oczywiscie jest winny. Za duzo ppracujecie jednak.

Nie wiem, czy bylas kiedys w arbeidstilsynet. W swojej pierwszej pracy w no mialem podobna sytuacje, ale nie tak dramatyczna. Dramatyczne to bylo GIRO z kwota podatku do zaplaty bo moj szanowny pracodawca go nie odprowadzil. Proba zlozenia skargi skonczyla sie na ... to jest sprawa pomiedzy Panem a pracodawca, to nie jest jasno okreslone w kontrakcie, tutaj ma Pan racje ale to potrwa do osmiu miesiecy bo mamy natlok zadan.

Archivedb: Jezeli nie jestes pewien co zrobic a masz wiecej chetnych do walki o swoje to proponuje przedstawc sprawe prawnikowi. Ja skorzystalem z Salomon&Johannsen w Oslo. Dzialaja bardzo skutecznie, biora przewaznie duze sprawy lub sprawy oczywiste, maja prawnikow specjalizujacych sie w prawie pracy i prowadza sprawy dla obcokrajowcow. Wspolprace zaczynaja zawsze od konsultacji za ktora nie placisz, jezeli sprawy nie wezma. Przychodzisz, przedstawiasz sprawe i dokumentacje jaka posiadasz. Na miejscu dostajesz odpowiedz co mozesz a co nie i czy za sprawe sie wezma. Jezeli to duza firma i tak daja wam po nerach to na pewno sie tym zajma Zalozenie sprawy kosztuje kr6000,- (wadium zwrotne), godzina ich pracy to kr1620,- (do negocjacji w zaleznosci od stopnia ryzyka/niepowodzenia) + koszt konsultacji. Brzmi troche szokujaco, ale przy wygranej sprawie koszty zostaja przerzucone na pracodawce. Po prostu Ty musisz zdecydowac czy grasz czy nie. Aha, moja dokumentacja byla niepelna (bylem tego nieswiadomy).

Mnie gonlo, bo nie dostalbym kolejnego pozwolenia, plus niewyplacone feriepenge, plus kr60000 nie zaplaconego podatku plus mala sprawa personalna. Sprawa zajeli sie od razu, po dwoch miesiacach bylo zalatwione i to w okresie wakacyjnym kiedy zarowno prawnik jak i moj byly pracodawca byli naprzemiennie na urlopach Koszt calkowity wyszedl kr18000,- . Mnie kosztowalo to w sumie kr2400,- (za ta sprawe personalna), reszte zaplacil pracodawca + oczywiscie odsetki.

Jezeli prawnik w trakcie konsultacji stwierdzi ze was wykorzystuja i zaproponuje pozew zbiorowy to nie ma sie nad czym zastanawiac tylko trzeba dzialac! Duzym firmom w Norwegii taki rozglos nie jest na prawde na reke wiec mozna liczyc na szybkie i polubowne zalatwienie problemu.

Pozdrawiam i powodzenia!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
11 Postów
Archive Database
(Archivedb)
Wiking
arbeidstilsynet poinformowane mailowo. Odpiszą? Zrobią coś? Dziś w ogóle zapierdziel, szef się zmenił, jakiś psychopata, zasuwamy jak na akord, 11 nie ma a ja mam dość

Co do innych ludzi, nie, chętnych raczej nie znajdę, bo się wszyscy boją, że nie dostaną potem wypłaty... Ich sprawa.

Co do prawników - to chyba trochę bez sensu, że mnie tu wykorzystują, pójdę do prawnika i jeszcze będę musiała do tego interesu dopłacać? Myślałam, że można dostać jakieś odszkodowanie. Albo przynajmniej uczciwe zliczenie godzin, nadgodzin itd.

Nadal nie wiem, czy system nadgodzinowy typu "po przepracowaniu X h są nadgodziny" jest legalny?

Pozdrawiam.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
2387 Postów
Sethur Asher
(Sethur)
Maniak
Nie rozumiem dlaczego myslisz, ze bedziesz musiala doplacic? Do czego i z jakiej racji? Jak napisalem, jezeli prawnik wezmie sprawe to koszty pokryje nieuczciwy pracodawca, a jezeli w Twoim przypadku to pracodawca ma racje, to prawnik Ci o tym powie i sprawy nie wezmie.. Chyba warto walczyc o swoje? Wasz strach jest powodem dlaczego rypia was w kakao bez lubrykantu, i jedyne co zostaje to narzekanie, i opowiadanie pozniej latami jak to mnie oszukali w Norwegii, nieprawdaz?

Odszkodowania ... hmmm .... Arbeidstilsynet i tak skieruje sprawe do sadu jezeli masz racje, wiec kontakt z prawnikiem i tak bedziesz miec, a jezeli zechcesz dostac Twoje odszkodowaie to wtedy bedzie to sprawa osobista (platna), bo jezeli cokolwiek zdzialaja od siebie to dostaniesz tylko rekompensate za czas pracy i odsetki...
No i jeszcze czas dzialania... nie licz na odpowiedzi po kilku dniach Jezeli masz limit czasowy (te 3 miesiace) to zalatwianie przez Arbeidstilsynet moze nie miec sensu..

Maks czas pracy to 37,5h w tygodniu, pozniej licza sie nadgodziny, standardowo maks. 200 w ciagu roku (platne wg taryf jakie okresla Twoj kontrakt), moze byc oczywiscie wiecej ale wtedy przysluguje Ci dodatkowy urlop, i placa 100% w gore, i inaczej regulowany grafik pracy. Jezeli prawda jest to co piszesz to jestes w obozie. Pensja moze byc ok, jezeli to kwota netto a ty jestes studentem. Feriepenge moga byc wliczone, jezeli masz kontrakt na stala kwote w miesiacu, co nie zmienia faktu ze jezeli chodzi o czas pracy ... jestes wyrobnikiem a nie pracownikiem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok