Wacek1 napisał:
Maszkara nie skomentuje, bo ma problem z zestawieniem faktow, proces zajmie za duzo czasu. Proponuje powrot do wierszy, fraszek czy tam limerokow( sorry Jasta nie sprawdzilem w slowniku)
Next - Odpowiedz dosc oczywista. Pani od lyzew najwyzej nie nauczy dzieciaki swietnie jezdzic, pani od treningu powiekszy wade, doprowadzi do uszkodzen stawow i kregoslupa, zaburzy gospodarke hormonalna, spowoduje awitaminoze tudziez hiperwitaminoze.
Prawidlowa droga wyglada tak, Lekarz, badania, rehabilitant( w obecnych czasach kazdy hoduje wade - tryb zycia, komputer, brak ruchu, brak umiejetnosci chodzenia, tudziez biegania)
Nastepnie rehaby, odpowiednia dieta stricte zadaniowa z uwzglednieniem wynikow badan, zmieniana w zaleznosci od wynikow kolejnych badan - czytaj poziomu hormonow- oraz zmiany celow treningowych.
Nie sadze, ze ktokolwiek z krytykow przeczytal arta ktorego zamiescilem( ups.. byl po angielsku, a na forum angielski tylko komunikatywnie a to za malo na cos takiego.
Dalsza dyskusia nie ma sensu. Free will. Kazdy moze zaczac u panienki trenowac, choc mysle, ze w wiekszosci jestescie kanpowcami wiec ten glos nie ma znaczenia. Jutro weekend wiec sie ochlacie polskiego piwa i zagryziecie kielbasa.
Ps Zastanawiam sie jasta, czy jestes na tyle glupi, ze masz problem z analitycznym mysleniem, czy na tyle bezczelny, ze robisz sobie jaja na tym forum. Przyznalem, ze lubie czytac twoje lapidarne komenty, choc mimo peanow na twoja czesc, nie zauwazylem ani jednego posta ktory by byl w jakikolwiek sposob odkrywczy. Jestes przereklamowany i wtorny, choc wesoly z ciebie pan.
Balum-dzieki za zrozumienie motywacji jaka mna kierowala.
Does not exist.
Natomiast zgadzam sie z reszta wypowiedzi. Sama nie jestem biegla w tych sprawach, mimo iz uprawiam sport. W glowiem mam tylko jedno, nie jesc owocow przed treningiem, bo sie kreci w glowie.