nasze dzieci kontra barneverne - Norwegia - s7

Tuptusiowata napisał:
Ale czy wychowywanie dzieci powinno podlegac jakiemukolwiek prawu? Moim zdaniem nie.



Bez komentarza.

Tak, sa przypadki gdzie powinni zabrac dziecko ale wymyslanie na sile powodow aby tylko zabrac dziecko gdzie wcale mu sie krzywda nie dzieje to juz przesada po calosci. Ale masz racje, trzeba sie dostosowac skoro chcemy tu mieszkac ze swoimi rodzinami.

Makaryna napisał:
anders b. napisał:
Makaryna napisał:
Ale wy kochacie sie nakrecac
W zasadzie, gdyby ode mnie to zalezalo, to niektorym, jak brivik a, czy olo 76 za samo pisanie takich glupot juz bym dzieci odebrala. Wy tylko pokazujecie, ze jestescie na poziomie intelektualnym 5-cio latka i jako tacy nie powinniscie miec kogokolwiek pod opieka, zwlaszcza dzieci. Ludzie uposledzeni umyslowo jak wy sami potrzebuja opieki. co ty mozesz wiedziec o mnie czy o moich dzieciach? pisze tylko swoje zdanie a to ze ty masz tu swoje dzieci to wcale tego nie krytykuje... ja nie mam moze niestety..ale jak piszesz ze powinni mi zabrac dziecci to jestes glupia pizda

No widzisz, potwierdzasz moja diagnoze na twoj temat, sam pod koniec swojej wypowiedzi wydajesz sobie swiadectwo. Co ty mozesz swoim dzieciom zaoferowac oprocz wulgaryzmow ?! Nic dziwnego, ze kobieta trzyma dzieci z daleka od ciebie, sama bym swoje tak chronila. Buahahhaha teraz to mnie rozbawiłaś... wulgaryzmów nie uzywam przy dzieciach tak samo staram sie nie pic alkoholu przy dziecku, nie chc zeby mnie dziecko kojarzylo z puszką piwa. gowno wiesz wiec sie nie odzywaj na moj temat

Przykre jest to jak dziecko jest zabrane od rodziców, ale jak tu chcemy żyć to powinniśmy się dostosować. Jeśli komuś to nie pasuje to niech wraca do Polski. Denerwuje mnie tylko to że szum jest koło naszych Polskich dzieci.

Jakbyś niezauważył nieprosze o rady i życiowe wskazówki ,,człowieku wszechwiedzący,, tylko o odpowiedz na pytanie czy z tym BV naprawde jest tak jak to zostało przedstawione we wczrajszym reportarzu na polsacie
A przy okazji niejestem hydraulikiem. Choć to tesz niezła opcja.

elektrykon napisał:
Jakbyś niezauważył nieprosze o rady i życiowe wskazówki ,,człowieku wszechwiedzący,, tylko o odpowiedz na pytanie czy z tym BV naprawde jest tak jak to zostało przedstawione we wczrajszym reportarzu na polsacie
A przy okazji niejestem hydraulikiem. Choć to tesz niezła opcja.

Tak jest jeśli źle trafisz coś się komuś nie spodoba ,dziecko powie coś nie tak ,sąsiad Cię nie polubi itd.itd
zwróć uwagę na norweskie dzieci unikają kontaktu obcych good morgen i na 5 m z daleka ,nigdy nie porozmawiają z tobą odpowiedzą krótko i na bok.
Nasze dzieci są ufne jak ktoś pyta nawet bajkę opowiedzą a moja mam to -a mój tata tamto
i już możesz mieć BV bo dziecko szuka kontaktu z innymi -chce coś powiedzieć

AniaWaska napisał:
Przykre jest to jak dziecko jest zabrane od rodziców, ale jak tu chcemy żyć to powinniśmy się dostosować. Jeśli komuś to nie pasuje to niech wraca do Polski. Denerwuje mnie tylko to że szum jest koło naszych Polskich dzieci.

Rozumiem ze powinienem sie dostowac do panujących tu zarówno przepisów, jak i pewnych zasad moralnych obowiązujących miedzy norwegami ale z opisanego przezemnie przykładu wynika ze dziecko jest smutne w wyniku sytuacji która zaszła w szkole i czy nawet w takiej sytuacji gdzie nikt niema mi nic do zarzucenia ale dziecko chodzi smutne bo w szkole coś poszło nietak z jakas przyjaciułką bądź przyjacielem BV moze mi rozpierdzielic życie?????????????????????????????????????

Tak. Moze. Teoretycznie wszystko sie moze zdarzyc w Twoim zyciu.

elektrykon napisał:
AniaWaska napisał:
Przykre jest to jak dziecko jest zabrane od rodziców, ale jak tu chcemy żyć to powinniśmy się dostosować. Jeśli komuś to nie pasuje to niech wraca do Polski. Denerwuje mnie tylko to że szum jest koło naszych Polskich dzieci.

Rozumiem ze powinienem sie dostowac do panujących tu zarówno przepisów, jak i pewnych zasad moralnych obowiązujących miedzy norwegami ale z opisanego przezemnie przykładu wynika ze dziecko jest smutne w wyniku sytuacji która zaszła w szkole i czy nawet w takiej sytuacji gdzie nikt niema mi nic do zarzucenia ale dziecko chodzi smutne bo w szkole coś poszło nietak z jakas przyjaciułką bądź przyjacielem BV moze mi rozpierdzielic życie?????????????????????????????????????

tak może smutne dziecko-to kłopoty nawet jeśli dziecko nic nie powie BV resztę dopisze
Cały system jest anty rodzinny ,ty nikim nie jesteś dla dziecka poza tym jesteś polakiem a norwedzy lepiej się dzieckiem zajmą

chyba byłoby lepiej gdybyśmy im od razu dzieci oddali na granicy

Avanti napisał:
elektrykon napisał:
Jakbyś niezauważył nieprosze o rady i życiowe wskazówki ,,człowieku wszechwiedzący,, tylko o odpowiedz na pytanie czy z tym BV naprawde jest tak jak to zostało przedstawione we wczrajszym reportarzu na polsacie
A przy okazji niejestem hydraulikiem. Choć to tesz niezła opcja.

Tak jest jeśli źle trafisz coś się komuś nie spodoba ,dziecko powie coś nie tak ,sąsiad Cię nie polubi itd.itd
zwróć uwagę na norweskie dzieci unikają kontaktu obcych good morgen i na 5 m z daleka ,nigdy nie porozmawiają z tobą odpowiedzą krótko i na bok.
Nasze dzieci są ufne jak ktoś pyta nawet bajkę opowiedzą a moja mam to -a mój tata tamto
i już możesz mieć BV bo dziecko szuka kontaktu z innymi -chce coś powiedzieć

I to jest przerażające.