nasze dzieci kontra barneverne - Norwegia - s10

brzydal napisał:
...a

co na

to,rutkowski?

Rutkowski ...raczej chyba prawo BV,w ktorym bylby zapis ,ze po śmierci rodzica Opieki nad Dziecmi ,przejmuja opieke nad dzieckckiem i nie oddaja dziecka najblizszej rodzinie biologicznej .

Jak ktoś się zna, to może napisze jak to jest w NO z rodzinami zastępczymi. Pieniędzy dostają pewnie jeszcze więcej, aczkolwiek wątpię aby mogli je sobie spokojnie wydawać na spłacanie kredytu mieszkaniowego zamiast na potrzeby przyjętych dzieci.

Wątpię również, że tworzy się na gwałt rodziny zastępcze na danym obszarze, bo powiatowa jednostka nie ma gdzie upchnąć odebranych komuś wyrokiem Sądu dzieciaków.[/quote]




chętnych na dzieci ,tam Ci pod dostatkiem
TAK są na to cyfry i to duże
Jeśli chodzi o norwegów ,są fora ,ludzie są przeciwni BV
TYLE TEGO JEST ,ŻE BYŚ NIE UNIÓSŁ
familiestiftelsen.no/
forum.r-b-v.net/
www.knut.com

OSTATNIO CZYTAŁAM ARTYKUŁ ,JAK OJCIEC ZASTĘPCZY PRZYJECHAŁ Z DZIECKIEM DO SZPITALA, 2 MIESIĘCZNYM BO NIBY DZIECKO SPADŁO PO SCHODACH ,MIAŁO POŁAMANĄ CZASZKĘ

PROSIŁA BYM BY KTOŚ TO WKLEIŁ

pozazycie napisał:

...Lindemans ...

pozazycie/oola/Helena, nie cytuj mnie i nie oczekuj, ze bede z Toba dyskutowac. Twoje wywody pozbawione sensu od dawna mnie nie interesuja i nie tylko mnie. Juz wiele razy Ci o tym pisano na forum, a Ty dalej z uporem maniaka krecisz kota za ogon. Kilka razy dostalas dosyc dosadne odpowiedzi od forumowiczow, ale do Ciebie to jak groch o sciane. Do mnie sie nie zwracaj i ode mnie nie oczekuj odpowiedzi. Mnie nie musisz "oswiecac" w sprawach z BV - ja wiem wiecej(z racji swojej pracy) na ten temat niz Ty. Ty i tobie podobni, wyplatacie swoje bzdury miesiacami na forum(nie tylko tym), ale zadne z Was niczego w rzeczywistosci nie robi. Zadnych dzialan na zewnatrz, zadnej organizacji, zadnej proby zorganizowanej akcji,zadnego marszu, manifestacji, przedstawienia swoich racji w formie petycji do rzadu Norwegii. Nie robicie nic oprocz mielenia jezykami, siania paniki, proby zmieniania faktow itd.
Bezsensowne i bezowocne klapanie jezykami...

Lindemans napisał:
pozazycie napisał:

...Lindemans ...

pozazycie/oola/Helena, nie cytuj mnie i nie oczekuj, ze bede z Toba dyskutowac. Twoje wywody pozbawione sensu od dawna mnie nie interesuja i nie tylko mnie. Juz wiele razy Ci o tym pisano na forum, a Ty dalej z uporem maniaka krecisz kota za ogon. Kilka razy dostalas dosyc dosadne odpowiedzi od forumowiczow, ale do Ciebie to jak groch o sciane. Do mnie sie nie zwracaj i ode mnie nie oczekuj odpowiedzi. Mnie nie musisz "oswiecac" w sprawach z BV - ja wiem wiecej(z racji swojej pracy) na ten temat niz Ty. Ty i tobie podobni, wyplatacie swoje bzdury miesiacami na forum(nie tylko tym), ale zadne z Was niczego w rzeczywistosci nie robi. Zadnych dzialan na zewnatrz, zadnej organizacji, zadnej proby zorganizowanej akcji,zadnego marszu, manifestacji, przedstawienia swoich racji w formie petycji do rzadu Norwegii. Nie robicie nic oprocz mielenia jezykami, siania paniki, proby zmieniania faktow itd.
Bezsensowne i bezowocne klapanie jezykami...

a po co ty mielesz jęzorem ,jeśli tyle wiesz to dlaczego nie wyjdziesz na ulicę ,żenada

Nie wychodze na ulice, nie manifestuje, nie zakladama organizacji i nie podejmuje zadnych dzialan, bo nie mam w tym zadnego interesu. Nie prowadze krucjaty przeciwko BV wiec to chyba jasne dlaczego?
Czy dla Ciebie teraz rowniez jest jasne? Czy moze nie potrafisz czytac i jednoczesnie rozumiec tego co czytasz?

Juz na forum wyrazilam swoja opinie o dzialaniach BV, widocznie jej nie czytalas, jesli oczekujesz ode mnie jakichs dzialan.

Lindemans napisał:
Nie wychodze na ulice, nie manifestuje, nie zakladama organizacji i nie podejmuje zadnych dzialan, bo nie mam w tym zadnego interesu. Nie prowadze krucjaty przeciwko BV wiec to chyba jasne dlaczego?
Czy dla Ciebie teraz rowniez jest jasne? Czy moze nie potrafisz czytac i jednoczesnie rozumiec tego co czytasz?

Juz na forum wyrazilam swoja opinie o dzialaniach BV, widocznie jej nie czytalas, jesli oczekujesz ode mnie jakichs dzialan.

więc po co zwracasz się po raz kolejny do tej kobiety i mielesz jęzorem setki razy ,że cię to nie rusza -
PO CO ?

Czy oprocz cytowania calych wypowiedzi i podpisywania ich swoim, przewaznie jednym,krotkim zdaniem, pozbawionym sensu potrafisz cos wniesc do tematu? Wyraznie szukasz zaczepki i pasuje Ci rozpoczynanie kolejnych pyskowek na forum. Jeszcze nie czytalam na forum ani jednej Twojej merytorycznej wypowiedzi. Zawsze sa to doczepki do kogos i czegos. Chaotyczne i pozbawione sensu. Wiekszosc tych wypowiedzi potwierdza Twoj konfliktowy charakter,szukanie pyskowek i wrogow wrecz na sile. To jakis sposob na zycie, czy na zaistnienie na forum ?

Avanti napisał:
OSTATNIO CZYTAŁAM ARTYKUŁ ,JAK OJCIEC ZASTĘPCZY PRZYJECHAŁ Z DZIECKIEM DO SZPITALA, 2 MIESIĘCZNYM BO NIBY DZIECKO SPADŁO PO SCHODACH ,MIAŁO POŁAMANĄ CZASZKĘ

PROSIŁA BYM BY KTOŚ TO WKLEIŁ

Tylko pytanie - czy gdy zdarzy się poważny wypadek w norweskiej rodzinie zastępczej, dziecko jest od razu z niej zabierane ? W materiale Polsatu chyba w dwóch przypadkach (Kozikowscy i ostatnia rodzina ze studia) były zmieniane rodziny zastępcze, ale niestety powodów nikt nie przedstawił. Być może sami nie wiedzą.

W Polsce sami wiemy jak jest chociażby na przykładzie tego nieszczęsnego Pucka. Wydarzył się rzekomo "wypadek" śmiertelny, a nikt z urzędników nie postanowił przenieść dzieci do innej rodziny. Dzieje się tak, bo na terenie powiatu rodzin brakuje, a urzędnikom nie chce się załatwiać formalności z jednostkami działającymi w ościennych placówkach samorządu terytorialnego.

Lindemans napisał:
...Nie robicie nic oprocz mielenia jezykami, siania paniki, proby zmieniania faktow itd.
Bezsensowne i bezowocne klapanie jezykami...

Zapytam retorycznie, kto uwzględni SZCZEKANIE "psa",
czy MIAUCZENIE "kota"?
.

KręcinaZeSzczecina napisał:
Avanti napisał:
OSTATNIO CZYTAŁAM ARTYKUŁ ,JAK OJCIEC ZASTĘPCZY PRZYJECHAŁ Z DZIECKIEM DO SZPITALA, 2 MIESIĘCZNYM BO NIBY DZIECKO SPADŁO PO SCHODACH ,MIAŁO POŁAMANĄ CZASZKĘ

PROSIŁA BYM BY KTOŚ TO WKLEIŁ

Tylko pytanie - czy gdy zdarzy się poważny wypadek w norweskiej rodzinie zastępczej, dziecko jest od razu z niej zabierane ? W materiale Polsatu chyba w dwóch przypadkach (Kozikowscy i ostatnia rodzina ze studia) były zmieniane rodziny zastępcze, ale niestety powodów nikt nie przedstawił. Być może sami nie wiedzą.

W Polsce sami wiemy jak jest chociażby na przykładzie tego nieszczęsnego Pucka. Wydarzył się rzekomo "wypadek" śmiertelny, a nikt z urzędników nie postanowił przenieść dzieci do innej rodziny. Dzieje się tak, bo na terenie powiatu rodzin brakuje, a urzędnikom nie chce się załatwiać formalności z jednostkami działającymi w ościennych placówkach samorządu terytorialnego.


Tak jak w filmie wszystko jest owiane tajemnicą i tak jak mówi pani Witoszek nikt ich nie kontroluje samo z siebie wynika co się dzieje ,losem dzieci zajmują się urzędnicy .
Zapewne nikt nie kontroluje rodzin zastępczych