Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Czytali temat:
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
calinka42 napisał:
15 lat samotnie wychowywałam dzieci, bo mój mąż od zawsze pracował za granicą.
Twoj maz przebywal sam przez 15 lat. Nauczyl sie zyc samotnie i zapewne malym kosztem, by jak najwiecej przeslac do domu. A teraz ty chcesz zmienic jego 15-letnie nawyki w ciagu kilku miesiecy.

No i druga sprawa - myslisz, ze jak sie rozwiedziesz, to bedziesz mniej samotna? No chyba ze masz juz na oku kogos innego.

Brak znajomosci jezyka i brak dawnych znajomych poglebia czasami poczucie samotnosci. Naucz sie jezyka, idz do pracy - spotkasz innych ludzi, zobaczysz bedziesz inaczej myslec.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:4  
Odpowiedz   Cytuj
1557 Postów
Gct Kowalska
(Gct)
Maniak
Ech. Ja mialam prace po 2 miesiacach od przyjazdu do Norwegii i tylko z angielskim. Poszlam do pracy w sklepie w weekendy, maz mial obowiazek zostawac z dziecmi. Krecil nosem ale trudno, musial zostac, a ja zarobilam za 12 godzin (sobota, niedziela) 1200 koron, czyli za 4 weekendy 5000.
Po 10 miesiacach, bedac juz samotna matka, dostalam prace w biurze firmy architektonicznej, z moim lamanym norweskim. Potem byla od nichtez praca na budowie, zeby uzupelnic etat, tlumaczenie, sprzatanie, az w koncu doszlam po 3 latach to tego co mam teraz. Norweskim posluguje sie bez problemu, ale ja chodzilam na kursy, poswiecalam wolny czas, pracowalam i uczylam sie. Nie siedzialam na sofie z zalozonymi rekami, i nie stekalam ze jestem samotna matka i mam przerabane.
A na szczesliwe zakonczenie i mezczyzna sie znalazl, ale gdybym byla taka jak calinka, to pewnie by uciekl po miesiacu
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
calinka42 napisał:
Hilton,dużo w tym racji co powiedziałaś,ale nie do końca jest tak jak myślisz. 15 lat samotnie wychowywałam dzieci, bo mój mąż od zawsze pracował za granicą. Co z tego,że były pieniądzie ? Pieniądze to nie wszystko ! Lata lecą, niestety i w końcu chciałam mieć pełną rodzinę,a dzieci ojca. Dlatego zdecydowaliśmy się do Niego dołączyć. Nie jestem ani brzydka,ani nie chodzę w przebrzydłych dresach. Nie wymagam również Bóg wie czego od swojego męża. 6 tygodni pracuje i w domu nie robi nic,o nic nie musi się martwić. Zawsze twierdził,że ma wspaniałą żonę. Ale po tych 6 tygodniach ma 3 tygodnie wolnego i co ?? Zero wyjść,zero wspólnego spędzania czasu,bo to czas na relaks po pracy ! Jego relaks to siedzenie przed kompem od godz 8 - 22 z przerwą na obiad. Dlaczego nie chce się ruszać ? Wciąż słyszę,że On jest już STARY,ale do czego innego jest w pełni wigoru.
Hilton jak łatwo jest oceniać ludzi.....tylko,że na tym świecie istnieją jeszcze tacy, dla których nie pieniądz jest najważniejszy,ale czułość,bliskość - uczucie.
Wiem co to jest odpowiedzialność - 15 lat sama wychowywałam dzieci,prowadziłam dom,remonty..wszystko było na mojej głowie ! Mąż wpadał co kilka miesięcy na kilka dni,więc nie mów mi o wygodzie i dobrobycie.
A wiesz co jest w życiu najgorsze ? Nie samotność kiedy naprawdę jesteś sama ( z wyboru lub nie ),ale samotność u boku kogoś - kogo bezgranicznie kochasz.


Wasze drogi sie rozeszly. Jak ktos kiedys to trafnie ujal: nie da sie wejsc 2 razy do tej samej rzeki, bo woda juz nie ta..... dawno poplynela.
Tobie sie wydawalo, ze bedzie tak samo jak 15 lat temu, tak jak to zapamietalas, ale czas niestety uplywa. On przez te 15 lat mial inne doswiadczenia, a ty inne i poprostu obydwoje jestescie innymi ludzmi. Te doswiadczenia ostatnich lat po prostu nie byly wspolne.... To tak jakbyscie poznali sie na nowo, ale tym razem oczekiwania i potrzeby kazdego z was sa inne.

A co do realiow, to ty (jak wiekszosc tzw. matek polek), stracilas 15 lat swojego zycia zawodowego. Jestes w punkcie wyjscia, na tym samym poziomie co 20-latka, a raczej gorszym: wiecej obowiazkow, brak doswiadczenia 20-latce sie wybacza, a 35-cio, czy 40-to latce nie. Pomysl ile czasu masz, zeby zapracowac na emeryture ?! To nie jest zlosliwosc z mojej strony.... ale zadna polka o tym nie mysli, ze za cos trzeba zyc. Tutaj nikt nie pokiwa ze zrozumieniem glowa, ze wychowywalas dzieci.... nie ten kraj. Tutaj bedziesz z taka wymowka traktowana jako pasozyt i nierob.
Co do dzieci, to im to moze wyjsc na dobre. Tutaj ojcowie maja obowiazek opiekowania sie dziecmi. I dzieci moga miec wiecej kontaktu z ojcem jezeli nie beda mieszkaly razem.
Im wczesniej podejmiesz wlasciwa decyzje, tym lepiej dla Ciebie.
Powodzenia
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1557 Postów
Gct Kowalska
(Gct)
Maniak
Tylko ze ich dzieci maja okolo 15 lat, wiec same moga zadecydowac z kim chca mieszkac. I moze sie okazac, ze z tata, a mamusia zostaje sama....
Makaryna, z tym obowiazkiem to nie przesadzaj. Nie mozna zmusic ojca czy matki do opiekowania sie dziecmi po rozwodzie. Ojciec moich dzieci, mimo ze na meklingu podpisal ze bedzie je zabieral, wszystko, jak, gdzie i kiedy, to I TAK TEGO NIE ROBIL, mial wsjo w 4 literach i nikt mu nic nie zrobil.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
62 Posty

(duska)
Początkujący
Piszesz, ze jestes odpowiedzialna osoba, a jednoczesnie z tego co zrozumialam z twojego postu, proponowalas dzieciom powrot do pl. Tak nie postepuje odpowiedzialna matka. Skoro sie zdecydowalas przyjechac z nimi tutaj, to powinnas przemyslec to dokladnie.
Dzieci to nie rzeczy!!!!!!!!!Nie mozna przestawiac jak szafy w zaleznosci od humoru!!!!!!!!!!!!!!!!
Wezcie sie kobiety ogarrnijcie z tym troche, bo rozpacz bierze pozniej jak sie cos takiego czyta!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
Hilton napisał:
Tylko ze ich dzieci maja okolo 15 lat, wiec same moga zadecydowac z kim chca mieszkac. I moze sie okazac, ze z tata, a mamusia zostaje sama....
Makaryna, z tym obowiazkiem to nie przesadzaj. Nie mozna zmusic ojca czy matki do opiekowania sie dziecmi po rozwodzie. Ojciec moich dzieci, mimo ze na meklingu podpisal ze bedzie je zabieral, wszystko, jak, gdzie i kiedy, to I TAK TEGO NIE ROBIL, mial wsjo w 4 literach i nikt mu nic nie zrobil.


To tym bardziej nie ma czego zalowac.....
Jezeli facet nie poczuwa sie do obowiazku, to zmuszanie go do tego bo mieszkaja razem jest tym gorsze.
Nie uwazam, ze wyrastanie w rodzinie, gdzie rodzice maja ciagle problemy, klotnie, toksyczna atmosfere jest dla dobra dziecka....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1557 Postów
Gct Kowalska
(Gct)
Maniak
Makaryna napisał:
Hilton napisał:
Tylko ze ich dzieci maja okolo 15 lat, wiec same moga zadecydowac z kim chca mieszkac. I moze sie okazac, ze z tata, a mamusia zostaje sama....
Makaryna, z tym obowiazkiem to nie przesadzaj. Nie mozna zmusic ojca czy matki do opiekowania sie dziecmi po rozwodzie. Ojciec moich dzieci, mimo ze na meklingu podpisal ze bedzie je zabieral, wszystko, jak, gdzie i kiedy, to I TAK TEGO NIE ROBIL, mial wsjo w 4 literach i nikt mu nic nie zrobil.


To tym bardziej nie ma czego zalowac.....
Jezeli facet nie poczuwa sie do obowiazku, to zmuszanie go do tego bo mieszkaja razem jest tym gorsze.
Nie uwazam, ze wyrastanie w rodzinie, gdzie rodzice maja ciagle problemy, klotnie, toksyczna atmosfere jest dla dobra dziecka....


Nie bardzo rozumiem twoja odpowiedz.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
Hilton napisał:
Makaryna napisał:
Hilton napisał:
Tylko ze ich dzieci maja okolo 15 lat, wiec same moga zadecydowac z kim chca mieszkac. I moze sie okazac, ze z tata, a mamusia zostaje sama....
Makaryna, z tym obowiazkiem to nie przesadzaj. Nie mozna zmusic ojca czy matki do opiekowania sie dziecmi po rozwodzie. Ojciec moich dzieci, mimo ze na meklingu podpisal ze bedzie je zabieral, wszystko, jak, gdzie i kiedy, to I TAK TEGO NIE ROBIL, mial wsjo w 4 literach i nikt mu nic nie zrobil.


To tym bardziej nie ma czego zalowac.....
Jezeli facet nie poczuwa sie do obowiazku, to zmuszanie go do tego bo mieszkaja razem jest tym gorsze.
Nie uwazam, ze wyrastanie w rodzinie, gdzie rodzice maja ciagle problemy, klotnie, toksyczna atmosfere jest dla dobra dziecka....


Nie bardzo rozumiem twoja odpowiedz.


Jezeli mieszkaja razem i ojciec nie poswieca dzieciom czasu ( tak twierdzi Calinka) i po rozwodzie rowniez nie bedzie chcial tego robic ( jak np. w Twoim przypadku), to po co komu taki ojciec ?
Jaka role spelnia on w stosuku do dzieci ?! Zadna ! Moze jedynie materialna .... ale watpie czy w procesie wychowywania ( w sensie psychicznym) jest to dla dzieci najwazniejsze. Tego ojca de facto nie ma. Dzieci tylko wyrastaja z przeswiadczeniem, ze ojciec to taki lokator, ktory przychodzi na obiad i nocuje w tym samym mieszkaniu.
Nalezy rowniez przypuszczac, ze w domu sa klotnie i wzajemne pretensje rodzicow do siebie. Nie nalezy sie oszukiwac, ze dzieci nic o tym nie wiedza. One to wszystko odczuwaja, denerwuja sie, ze matka placze, ze po nocach sa krzyki, wyzwiska, byc moze szarpanina. To nie jest najlepsza atmosfera dla dzieci, byc moze sa one zmuszania do brania strony, ktoregos z rodzicow, nie sa pewne swojego miejsca....
Jezeli beda po rozwodzie, to przynajmniej dzieci beda wiedzialy, ze dom to spokoj i bezpieczenstwo.
A tak na marginesie, to takie typowe dla polskich facetow: jak bierze rozwod z zona, to i z wlasnymi dziecmi.... I taka jest ich milosc ojcowska !!! Nie wiem dlaczego wiele dziewczyn "poswieca sie" dla dzieci, zeby mialy kontakt z ojcem, ktory ich nie chce. Jakby ich chcial to i po rozwodzie bylby dla nich prawdziwym ojcem.... To takie zmuszanie do ojcostwa, bo nie ma wyjscia jak siedza na kupie. Smutne to, ale w wielu przypadkach prawdziwe.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
82 Posty

(norek100)
Początkujący
kopnij go w dupe i tyle facet tez musi opiekowac sie rodzina kurrrrrrrrrrrrrrr..wa opiekowala sie tyle lat dziecmi gdzie on byl ja chodzilam do pracy i bylam samotna matka jakos dalam rade i ty tez dasz nie daj sie.a tym matolom co pisza co to kur... nie o ni nauczyli sie jezyka maja prace itp zygac mi sie chce jak pisza jak to maja zajebicie a jak tu przyjechali to niewiedzieli jak palcem do dupy trafic a teraz wielkie kozaki sie znlazly
Zgłoś wpis
Oceń wpis:4  
Odpowiedz   Cytuj
2842 Posty
iksiński igrek
(retier1)
Maniak
jasta102 napisał:
calinka42 napisał:
ale okazało się,że mężowi nie jest potrzebna żona tylko służąca.
to mąż okazał się prawdziwym katolikiem i tym dobrym w tym przypadku
to Wam niewiastom komuchy w głowach pomieszały i to Wy nie wiecie po co zostałyście na ten świat zesłane
Ef 5, 22-24

" 22 Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, 23 bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała. 24 Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom - we wszystkim. "

Czego uczy nas Słowo Boże:
Podział ról w rodzinie jest jasny. Żony powinny zapewnić mężom bezwzględne posłuszeństwo.

1 Kor 11, 8-10

" 8 To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny. 9 Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny. 10 Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów. "
Czego uczy nas Słowo Boże:
Kobieta została stworzona na podobieństwo mężczyzny i powinna mu służyć.

Rdz 3, 16

" 16 Do niewiasty [Bóg] powiedział: Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą. "
Kontekst

Czego uczy nas Słowo Boże:

Dobry Pan Bóg stworzył kobietę, by służyła mężczyźnie. W gratisie dostała też bóle porodowe.


Czy mniej więcej o to chodzi panie Janie

Zgłoś wpis
Oceń wpis:-3  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok