separacja rozwód alimenty - Norwegia - s2

gabriel napisał:
koalski napisał:
ambra napisał:
w dupie A ci sie poprzewracalo ? nastepna co chce z no. alimenty i ch...........j wie co?
...mówisz, że to już jakaś epidemia?...
A swoją drogą, ciekawe jak to się odbywa? - na jakiej podstawie można zaskarżyć współmałżonka o przemoc?...
Hmm...
Tu w Norge nie ma głupiej procedury z Naszego podwórka .
Można normalnie w świecie , zadzwonić na policję i zgłosić o użyciu przemocy przez współmałżonka , tak Męża jak i Żony .../Równe traktowanie stron/
---
Oczywiście trzeba mieć podstawę ... np. jak wyżej.... pijaństwo , jednej ze stron .
---
Mój dalszy znajomy ...po paru ostrych kłótniach z żoną ... podpuścił ją na ugodę , upił do nieprzytomności rozjuszył i zadzwonił na policję z informacją ,że żona strasznie pijana i rozrabia w domu i On się boi o Ich mieszkanie ...
Goście przyjechali Panią zabrali , a że się rzucała to zadzwonili po karetkę i..." Lekarze " zawiązali kaftan i po ptokach .


Czyli przy uproszczonych procedurach jest pole do nadużyć, jeśli chciałoby się pozbyć niechcianego już małżonka...

Całkiem niedawno był tu wątek o nadużyciach:
www.mojanorwegia.pl/forum/view/119/porad...i._10,20.html#136463

A jak może wyglądać moja sytuacja mieszkaniowa po rozwodzie bo tamte wypowiedziałam moge liczyć na jakies tanie z komuny albo jakąs dotacje.Dzięki

vikingq1 napisał:
A jak może wyglądać moja sytuacja mieszkaniowa po rozwodzie bo tamte wypowiedziałam moge liczyć na jakies tanie z komuny albo jakąs dotacje.Dzięki
Takie sprawy powinnaś poruszać w kompetentnym wydziale do spraw rodziny ...
Każda sytuacja ...jest Indywidualna i niepowtarzalna ... .
---
Zrobiłaś błąd wypowiadając mieszkanie , a jeżeli nie znajdziesz innego to co wtedy ? .
Masz podobno dziecko ... Uważaj ...!!! bo jak ktoś Mądry zacznie doradzać Mężowi to możesz mieć problemy z BV i jako następna poprosisz Rutkowskiego o pomoc...
---
O ile te 9tys.Nok. na rękę ...to wszystko co aktualnie posiadasz z tytułu pracy to ...CZARNO WIDZĘ tą Twoją walkę o samodzielność ...
---
Chyba , że już masz Kogoś na boku , który jest w stanie Ciebie dofinansować .
---
Na mieszkanie z komuny... czeka się też jakiś czas ...w zależności gdzie się akurat mieszka .
---
W Norge nie ma nic za darmo ...
Nawet jak ...BV... zabiera dziecko to trzeba na jego utrzymanie w rodzinie zastępczej płacić ciężkie pieniądze ...

koalski napisał:...Czyli przy uproszczonych procedurach jest pole do nadużyć, jeśli chciałoby się pozbyć niechcianego już małżonka...
Z oglądu i osłuchu ... twierdzę iż Norge system jest bardziej zdrowszy w Konflikcie Małżeńskim niż nasz Rodzimy ...
---
Tu nic nie ma na siłę ...
---
Przy normalnym związku który chce się rozstać , wystarczy , że jedna ze stron , opuści wspólne mieszkanie / trwale się wymelduje / i to już jest znak , że związek przestał istnieć .
---
W skrajnych i konfliktowych sprawach i owszem NADUŻYCIA BYWAJĄ z każdej strony ,
w zależności kto jest bystrzejszy i silniejszy psychicznie .
---
DOKŁADNIE JAK W PRZYRODZIE ... wszak jesteśmy tylko Jej częścią ...

vikingq1 napisał:
Jak długo muszę czekać na rozwód zadzwoniłam na policję mąż był pijany 1.5 promila i mnie uderzył mamy 8 czną córkę oskarżyłam go o przemoc fizyczną i psychiczną i alkoholizm obecnie przebywam w Krisesenter zabroniłam mu przez adwokata kontaktów ze mną i dzieckiem mąż zorabia około 18000 kr jak wysokie alimenty otrzymam i czy będę mogła je pobierać w Polsce wraz z opiekuńczym i wychowawczym.czy mąż otrzyma godziny odwiedzin dziecka jak się nie zgadzam. mąż na pewno nie podpisze rozwodu.Co mnie czeka z góry Dziękuję za pomoc

Wykracza to poza zadane pytanie i nie mnie oceniać, ale dla mnie jest podejrzane to co podkreśliłem.
No chyba, że czegoś nie łapię - nie miałem do czynienia z podobnymi sprawami.
Dobranoc.

koalski napisał:


Czyli przy uproszczonych procedurach jest pole do nadużyć, jeśli chciałoby się pozbyć niechcianego już małżonka...

Koalski, zastanawia mnie to, w jakim kierunku idzie twoje myslenie
W Norwegii jezeli nie ma sie juz ochoty byc z malzonkiem, to sie idzie do Fylkesmannen i sklada dokument o separacje. Trzeba sie przeprowadzic i nie byc zameldowanym w tym samym miejscu. Jezeli w malzenstwie sa dzieci, to trzeba jeszcze odwiedzic centrum do spraw rodzinnych i tam uzyskac meklingsattest. I po okolo 4 tygodniach jest sie w separacji.
A po minimum roku mozna zlozyc kolejny dokument, poprosic dwoje znajomych zeby wpisali swoje nr personalni i zlozyli podpisy i juz po 4 tygodniach jestesmy wolni.
Po co stosowac naduzycia i dzwonic na policje? I co to w ogole oznacza "pozbyc sie niechcianego malzonka"?

vikingq1 napisał:
A jak może wyglądać moja sytuacja mieszkaniowa po rozwodzie bo tamte wypowiedziałam moge liczyć na jakies tanie z komuny albo jakąs dotacje.Dzięki

Na mieszkanie z kommuny raczej nie licz, ale mozesz sprobowac
A dotacje owszem sa, ale nie dla wszystkich

Hilton napisał:
koalski napisał:


Czyli przy uproszczonych procedurach jest pole do nadużyć, jeśli chciałoby się pozbyć niechcianego już małżonka...

Koalski, zastanawia mnie to, w jakim kierunku idzie twoje myslenie
W Norwegii jezeli nie ma sie juz ochoty byc z malzonkiem, to sie idzie do Fylkesmannen i sklada dokument o separacje. Trzeba sie przeprowadzic i nie byc zameldowanym w tym samym miejscu. Jezeli w malzenstwie sa dzieci, to trzeba jeszcze odwiedzic centrum do spraw rodzinnych i tam uzyskac meklingsattest. I po okolo 4 tygodniach jest sie w separacji.
A po minimum roku mozna zlozyc kolejny dokument, poprosic dwoje znajomych zeby wpisali swoje nr personalni i zlozyli podpisy i juz po 4 tygodniach jestesmy wolni.
Po co stosowac naduzycia i dzwonic na policje? I co to w ogole oznacza "pozbyc sie niechcianego malzonka"?

No dobra, ostatni raz. Pozbyć się - czyli doprowadzić do rozwodu, dostać alimenty i najlepiej, żeby zniknął z naszego życia. Wyżej wspomniałem o tym, dlaczego tak pomyślałem.
To oczywiście teoretyczne rozważania, bo kto wie co może w życiu spotkać

koalski napisał:
vikingq1 napisał:
czy mąż otrzyma godziny odwiedzin dziecka jak się nie zgadzam. mąż na pewno nie podpisze rozwodu.Co mnie czeka z góry Dziękuję za pomoc
Wykracza to poza zadane pytanie i nie mnie oceniać, ale dla mnie jest podejrzane to co podkreśliłem..
Wiesz ... każdy orze jak Może ... , Pani sobie właśnie kalkuluje ... jak tu za darmo być i żyć .
Oraz nie chce mieć żadnego kontaktu z byłym .
W Norge to wielki błąd ... ponieważ ta Pani pewnie nie ma pojęcia , że w Norge Rodzice są Na drugim "PLANIE"...
---
Tu liczy się tylko dobro dziecka ...
Jeżeli urząd przyzna dni i czas na wizytę Ojca to tej sytuacji nie można bagatelizować i utrudniać kontakt bo można stracić dziecko przez Matkę i zamiast dostawać pieniądze to Matka będzie płacić Alimenty na dziecko .
---
Dwa lata temu dawałem przykład , jak Norweżka musiała opuścić ...DOM ..i zostawić dwoje małych dzieci /dziewczynki /pod opieką Ojca ... który otrzymał ... dochodzącą pomoc do doraźnej opieki nad dziewczynkami ...
I to Matka płaciła alimenty Ojcowi ... .