Jasna napisał:
Gadanie, że 9 letnie dziecko jest rozsądne i wie co dla niego dobre to totalny idiotyzm.
i żeby się nikt nie czepiał to co teraz napiszę nie tyczy się Nikoli - nie wiem jak było, nie znam faktów ( jak każdy tu zresztą ). Chodzi mi tylko o to, by uzmysłowic co poniektórym, że jak dziecko się uśmiecha i chce do rodziców to nie zawsze znaczy, że jest DOBRZE,
Weźmy coś z drastycznych przypadków.
Jeśli dziecko od małego jest molestowane, albo bite, a jednocześnie wpaja mu się, że to normalne, że to tajemnica, że tak tatuś kocha. Dzieci przez pewien czas tak żyją, nieswiadome, ślepo wierzące rodzicom, bo pomimo calego zła ich kochają. Dopiero z wiekiem, gdy dzieciaki dorastają, zaczynają rozumieć, obserwować.. wtedy taktyka się zmienia, zamiast przekonywać ze wszystko jest ok, zaczynają się groźby ( zrobie krzywdę mamie, siostrze itp).
Dziecko jest dzieckiem, nie wie co jest dla niego dobre, co mozna, czego nie.
Dzieci z rodzin patologicznych, żyją wśród pijaństwa, bijatyk, w skrajnie anarchistycznym srodowisku i co w wiekszosci z nich wyrasta?? Jakie oni mają wzorce?? Jako dzieci zostali nauczeni takich i takich zachowań, trzeba mieć sporo szczęścia by się z tego wybić. A te dzieci kochają tych alkoholików, bo tylko ich mają, kto ma im powiedzieć, że tak się nie żyje? Gdyby było tak jak piszesz Fazi, to te 9letnie dzieci z patologi wiedzialyby ze maja chodzic do szkoły i walczyć o lepszy los, a nie łazić po torach i zbierać węgiel albo złom, by tatuś z mamusią miały na piwo.
No tak -Wezmy cos z drastycznych przypadkow!!!! Wklejcie jeszcze mordestwa na dzieciach,filmy pornograficzne i BOG wie co jeszcze na poparcie swojego zdania. Tutaj mowa jest O PRZECIETNEJ POLSKIEJ RODZINIE NIE O PATOLOGI!!!!!!!!! Nikt nie watpi w slusznosc istnienia instytucji czuwajacych nad dobrem dzieci ale ludzie niech to dziala na normalnych zasadach winnemu trzeba udowodnic wine zeby go skazac a nie podejrzany ma dowodzic ze jest niewinny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powiedz nam ile razy w ciagu roku twoj maz widzial wasze dziecko? 3 moze 4? ile czasu z nim spedzil? W sumie 2 miesiace? pomysl co by bylo gdyby takie Bv istnialo w Polsce? Zarzut prosty do postawienia -mimo posiadania obojga rodzicow dziecko ma niepelna rodzine ktora bardziej mysli o poprawie stopy zyciowej i pieniadzach, wiec trzeba mu zapewnic stala ,stabilna milosc dwojga opiekunow!!!! Hmmm drastyczny przyklad ? Ale bardzo prawdopodobny w tym systemie w ktorym dziala Bv!!!!!
Przepraszam za osobista wycieczke pod Twoim kierunkiem i Twojego meza bo nie watpie ze jestescie cudownymi rodzicami.
Druga sprawa,ja nie twierdze ze Nikola wie co w zyciu jest dobre a co zle a tylko stwierdzilem jak silna wiez miedzy nia a rodzicami byla i chyba nikt nie zaprzeczy ze dzieci z rodzin patologicznych napewno troszke inaczej by sie zachowaly w takiej sytuacji.
Gadanie, że 9 letnie dziecko jest rozsądne i wie co dla niego dobre to totalny idiotyzm.
i żeby się nikt nie czepiał to co teraz napiszę nie tyczy się Nikoli - nie wiem jak było, nie znam faktów ( jak każdy tu zresztą ). Chodzi mi tylko o to, by uzmysłowic co poniektórym, że jak dziecko się uśmiecha i chce do rodziców to nie zawsze znaczy, że jest DOBRZE,
Weźmy coś z drastycznych przypadków.
Jeśli dziecko od małego jest molestowane, albo bite, a jednocześnie wpaja mu się, że to normalne, że to tajemnica, że tak tatuś kocha. Dzieci przez pewien czas tak żyją, nieswiadome, ślepo wierzące rodzicom, bo pomimo calego zła ich kochają. Dopiero z wiekiem, gdy dzieciaki dorastają, zaczynają rozumieć, obserwować.. wtedy taktyka się zmienia, zamiast przekonywać ze wszystko jest ok, zaczynają się groźby ( zrobie krzywdę mamie, siostrze itp).
Dziecko jest dzieckiem, nie wie co jest dla niego dobre, co mozna, czego nie.
Dzieci z rodzin patologicznych, żyją wśród pijaństwa, bijatyk, w skrajnie anarchistycznym srodowisku i co w wiekszosci z nich wyrasta?? Jakie oni mają wzorce?? Jako dzieci zostali nauczeni takich i takich zachowań, trzeba mieć sporo szczęścia by się z tego wybić. A te dzieci kochają tych alkoholików, bo tylko ich mają, kto ma im powiedzieć, że tak się nie żyje? Gdyby było tak jak piszesz Fazi, to te 9letnie dzieci z patologi wiedzialyby ze maja chodzic do szkoły i walczyć o lepszy los, a nie łazić po torach i zbierać węgiel albo złom, by tatuś z mamusią miały na piwo.
No tak -Wezmy cos z drastycznych przypadkow!!!! Wklejcie jeszcze mordestwa na dzieciach,filmy pornograficzne i BOG wie co jeszcze na poparcie swojego zdania. Tutaj mowa jest O PRZECIETNEJ POLSKIEJ RODZINIE NIE O PATOLOGI!!!!!!!!! Nikt nie watpi w slusznosc istnienia instytucji czuwajacych nad dobrem dzieci ale ludzie niech to dziala na normalnych zasadach winnemu trzeba udowodnic wine zeby go skazac a nie podejrzany ma dowodzic ze jest niewinny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powiedz nam ile razy w ciagu roku twoj maz widzial wasze dziecko? 3 moze 4? ile czasu z nim spedzil? W sumie 2 miesiace? pomysl co by bylo gdyby takie Bv istnialo w Polsce? Zarzut prosty do postawienia -mimo posiadania obojga rodzicow dziecko ma niepelna rodzine ktora bardziej mysli o poprawie stopy zyciowej i pieniadzach, wiec trzeba mu zapewnic stala ,stabilna milosc dwojga opiekunow!!!! Hmmm drastyczny przyklad ? Ale bardzo prawdopodobny w tym systemie w ktorym dziala Bv!!!!!
Przepraszam za osobista wycieczke pod Twoim kierunkiem i Twojego meza bo nie watpie ze jestescie cudownymi rodzicami.
Druga sprawa,ja nie twierdze ze Nikola wie co w zyciu jest dobre a co zle a tylko stwierdzilem jak silna wiez miedzy nia a rodzicami byla i chyba nikt nie zaprzeczy ze dzieci z rodzin patologicznych napewno troszke inaczej by sie zachowaly w takiej sytuacji.
pomijajac tzw. LEKCJE wpajania dzieciom iz to normalne).
bo w polsce np.ludzie chcac pracowac nie mieli pracy, w zwiazku z tym nazywano ich bezrobotnymi. Dzis jak widac,pracuja za granicami kraju i nie sa juz bezrobotnymi, co nie apetycznie brzmi,lecz w wiekszosci nie z ich nierobstwa
a sytuacji nastalej.
Marianku ???????!!! wróciłeś i nawet się z Lenką nie przywitasz???