Marniusz napisał:
Co mnie podkusiło żeby czytać komentarze pod tym artykułem
@Hilton:
Mylisz pojęcia. Samotna matka zgodnie z tym co wkleił koalski to taka która decyduje się wychować dziecko sama. Takie dziecko w świetle prawa nie ma ojca.
To nie rozwódka, wdowa czy inna która powiła będąc w związku.
Ty nie kwalifikujesz się do tego statusu więc twoje doświadczenia związane z tematem są nieadekwatne.
Mariuszu, niestety ale to ty sie mylisz.
Owszem, dziecko kobiety, ktora zdecydowala sie je urodzc , ale np. nie wie kto jest ojcem, w swietle prawa nie ma ojca.
Pozatym : "Enslige forsørgere omfatter ugifte mødre, enker, enkemenn, separerte, fraskilte og enkelte andre som har ansvaret for barn under 18 år."
Ja mam w Norwegii status samotnej matki i moje doswiadczenia zwiazane z tym sa jak najbardziej adekwatne. Powilam dzieci bedac w zwiazku, mialy one ojca, ktory mial do nich prawa.
I chyba zapomniales ze samotny rodzic to nie tylko matka, bo moze tez byc to ojciec.
Doczytaj moze rozporzadzenia, przepisy... bo chyba od siedzenia na kommunalnym krzeselku obrotowym zapusciles sie w swej wiedzy.
Na tym zakoncze, bo kolejny raz utwierdzam sie w tym, ze ktos kto nie ma bezposrednio do czynienia z dana sprawa jak zwykle wie najwiecej. Milej niedzieli Marniuszu