panie koalski,nie zamieszczam tu wiecej bo nie o ilosc tu chodzi,jesli ktos chce przyjrzec sie temu blizej,wszystko moze znalezc samemu.
co do drugiej strony to i owszem jest,tyle ze nie taka jaka sugerujesz
8 000 dzieci rocznie traci rodzicow i 8 000 rodzn traci dzieci,uwazasz to za normalne w tak malym spoleczenstwie?
nigdzie nie moge znalezc/narazie/ danych na temat tego ile z tych tragedii konczy sie samobojstwami.
barnevernet w tym kraju to przemysl ,setki panstwowych urzednikow socjalnych,psychologow,zwyklych gryzipiorkow,i cholera wie jeszcze kogo,ktorym trzeba zaplacic pensje ale tez trzeba dac im zajecie a ich zajeciem jest..... no wlasnie.
gdy pracy bedzie malo to wielu z nich straci cieple posadki,wiec dbaja o to zeby pracy miec dosc,a kto za to placi,norweski rzad,ktoremu widac jest to na reke ,bo gdyby nie bylo to cos by zrobil z tym zwyrodnieniem.
wiec sprawa idzie od samej gory,a w imie czego?bo napewno nie dobra dziecka,
w imie politycznych celow-
upodlenia rodziny ,zniszczenia i zatarcia wiezi rodzinnych,wychowania ludzi bez wartosci,dla ktorych jedyna wartosc to kasa bo innej nie beda znali.
znamy juz taki system dla ktorego rodzina byla wrogiem.....
oczywiscie z tych przypadkow wiele bylo uzasadnionych,pedofilia ,znecanie sie fizyczne i psychiczne itd.
ale czy jesli chodzi do klasy 22 oje dzieci a znich tylko 9cioro ma pierwszych rodzicow to o co tu chodzi../to akurat napisalem wg.szynkara,jesli cos przekrecilem ,niech mnie poprawi/
co do drugiej strony to i owszem jest,tyle ze nie taka jaka sugerujesz
8 000 dzieci rocznie traci rodzicow i 8 000 rodzn traci dzieci,uwazasz to za normalne w tak malym spoleczenstwie?
nigdzie nie moge znalezc/narazie/ danych na temat tego ile z tych tragedii konczy sie samobojstwami.
barnevernet w tym kraju to przemysl ,setki panstwowych urzednikow socjalnych,psychologow,zwyklych gryzipiorkow,i cholera wie jeszcze kogo,ktorym trzeba zaplacic pensje ale tez trzeba dac im zajecie a ich zajeciem jest..... no wlasnie.
gdy pracy bedzie malo to wielu z nich straci cieple posadki,wiec dbaja o to zeby pracy miec dosc,a kto za to placi,norweski rzad,ktoremu widac jest to na reke ,bo gdyby nie bylo to cos by zrobil z tym zwyrodnieniem.
wiec sprawa idzie od samej gory,a w imie czego?bo napewno nie dobra dziecka,
w imie politycznych celow-
upodlenia rodziny ,zniszczenia i zatarcia wiezi rodzinnych,wychowania ludzi bez wartosci,dla ktorych jedyna wartosc to kasa bo innej nie beda znali.
znamy juz taki system dla ktorego rodzina byla wrogiem.....
oczywiscie z tych przypadkow wiele bylo uzasadnionych,pedofilia ,znecanie sie fizyczne i psychiczne itd.
ale czy jesli chodzi do klasy 22 oje dzieci a znich tylko 9cioro ma pierwszych rodzicow to o co tu chodzi../to akurat napisalem wg.szynkara,jesli cos przekrecilem ,niech mnie poprawi/