Do Pani Heleny!
Mam propozycje.
Jak dotad wszystkie informacje pochodza od Pani oraz osob/gazet, dla ktorych byla Pani zrodlem informacji (m.in. frizona.pl, SuperExpress itd.). Mysle, ze wiele osob (w tym rowniez ja) podchodzi sceptycznie do opisu sytuacji przedstawianego caly czas jedynie przez jedna strone konfliktu. Barnevernet objete jest calkowita tajemnica zawodowa, a wiec nie moze w mediach wypowiedziec sie szczegolowo na temat sytuacji w Pani rodzinie, czy tez skomentowac Pani wypowiedzi.
Jezeli rzeczywiscie nie ma Pani nic do ukrycia, proponuje nastepujace rozwiazanie: chetnie przetlumacze oraz przedstawie w Pani imieniu zwolnienie Barnevern z tajemnicy zawodowej - ma Pani do tego prawo. Chetnie tez przetlumacze (bezplatnie) wypowiedz Barnevern na temat tego, co wedlug nich wydarzylo sie w Pani rodzinie oraz Pani odpowiedz na ewentualne zarzuty.
Mysle, ze dzieki otwartosci moze Pani zyskac bardzo wiele: przed wszystkim wiarygodnosc.
Mam propozycje.
Jak dotad wszystkie informacje pochodza od Pani oraz osob/gazet, dla ktorych byla Pani zrodlem informacji (m.in. frizona.pl, SuperExpress itd.). Mysle, ze wiele osob (w tym rowniez ja) podchodzi sceptycznie do opisu sytuacji przedstawianego caly czas jedynie przez jedna strone konfliktu. Barnevernet objete jest calkowita tajemnica zawodowa, a wiec nie moze w mediach wypowiedziec sie szczegolowo na temat sytuacji w Pani rodzinie, czy tez skomentowac Pani wypowiedzi.
Jezeli rzeczywiscie nie ma Pani nic do ukrycia, proponuje nastepujace rozwiazanie: chetnie przetlumacze oraz przedstawie w Pani imieniu zwolnienie Barnevern z tajemnicy zawodowej - ma Pani do tego prawo. Chetnie tez przetlumacze (bezplatnie) wypowiedz Barnevern na temat tego, co wedlug nich wydarzylo sie w Pani rodzinie oraz Pani odpowiedz na ewentualne zarzuty.
Mysle, ze dzieki otwartosci moze Pani zyskac bardzo wiele: przed wszystkim wiarygodnosc.