Nomad75 napisał:
Ja nie wyjechałem z powodów ekonomicznych. Mógłbym w ogóle rozważać powrót gdyby:
1. Stosunki międzyludzkie w Polsce zaczęłyby być nacechowane szacunkiem i zrozumieniem, unikano by konfliktów i szukano kompromisów. Dotyczy to zwykłych stosunków międzyludzkich, klasy politycznej oraz także kultury pracy w różnego rodzaju organizacjach i korporacjach, gdzie obecnie kultura pracy bywa jakby żywcem przeniesiona z okresu XIX wiecznego wyzysku, stosunki na linii szef - pracownik bywają często nie do przyjęcia
2. Kościół katolicki przestałby pełnić tak istotną rolę w życiu społecznym i politycznym, dzieci nie byłyby indoktrynowane w szkołach i przedszkolach, związki partnerskie czy in vitro nie byłyby w ogóle kontrowersyjnymi tematami.
Jednym słowem Polska upodobniłaby się do normalnych, zachodnich krajów. Czyli... jak na razie to czyste science fiction, ja raczej tego nie doczekam.
Pan Bog obdarowal Cie dzieckiem,(nie bede wnikal jaka metoda) ale nie obdarowal Cie rozumem.
Czasem tak jest -cos za cos.
W pierwszym punkcie piszesz ,ze ciezko zyje sie w Polsce ze wzgledu na niewlasciwe stosunki
miedzyludzkie i brak kultury,a z drugiego punktu dowiadujemy sie ,ze to Kosciol Katolicki jest za to odpowiedzialny.
Cos mi sie tutaj nie zgadza.Bylem naprawde w wielu kosciolach i srodowiskach koscielnych,
ale nigdzie nie slyszalem aby ktos namawial tam do konfliktow,do braku szacunku czy do nienawisci do innych.Podaj mi moze adresy tych kosciolow ,w ktorych slyszales nawolywania do agresji ,konfliktow,nienawisci i zachowania niezgodnego z kultura.Chetnie tam pojade i poslucham tych odwaznych kazan.Chyba,ze chodzi Ci o to,ze KK nie popiera zwiazkow
homoseksualnych i tu widzisz brak szacunku.No niestety ,tak juz jest w Kosciele ,ze kazdy grzech jest nazywany po imieniu.
Rzeczywiscie chcesz aby Polska upodobnila sie do normalnych zachodnich krajow?