Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
1262 Posty
pawel piotr
(wrzeszczot)
Maniak
jasta102 napisał:
Karol.Ky napisał:
Nomad75 napisał:
gdzie ludzie bardzo dużo pracują a mało odpoczywają,

Gospodarka USA stoi dobrze, ale to co ludzie wyprawiaja?

to se polaczki podyskutowali

wracaj do chlewika
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
3511 Postów

(Karol.Ky)
Maniak
jasta102 napisał:
Karol.Ky napisał:
Nomad75 napisał:
gdzie ludzie bardzo dużo pracują a mało odpoczywają,

Gospodarka USA stoi dobrze, ale to co ludzie wyprawiaja?

to se polaczki podyskutowali


A co, gudłaju?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
Karol.Ky napisał:

A co, gudłaju?

a wiesz polski magister
chyba już każdy znajomy norek mnie się pytał, dlaczego uciekłem z Ameryki
to i zawsze tłumaczę, że miałem dość " wyścigu szczurów"
niby rozumieją sam zwrot, ale żaden nie ma najmniejszego pojęcia co to znaczy
to próbuję tłumaczyć, że to właśnie to co u was się zaczęło od kilku miesięcy
dalej nie bardzo trybią
w końcu się połapią
ty też pewnie jeszcze nie wiesz co to" rat race"
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1262 Posty
pawel piotr
(wrzeszczot)
Maniak
jasta102 napisał:
Karol.Ky napisał:

A co, gudłaju?

a wiesz polski magister
chyba już każdy znajomy norek mnie się pytał, dlaczego uciekłem z Ameryki
to i zawsze tłumaczę, że miałem dość " wyścigu szczurów"
niby rozumieją sam zwrot, ale żaden nie ma najmniejszego pojęcia co to znaczy
to próbuję tłumaczyć, że to właśnie to co u was się zaczęło od kilku miesięcy
dalej nie bardzo trybią
w końcu się połapią
ty też pewnie jeszcze nie wiesz co to" rat race"

" wyścigu szczurów" w sikaniu przez okno
przeciez ci deportowali bo roboty nikt ci nie dal
wracaj do chlewika
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3511 Postów

(Karol.Ky)
Maniak
jasta102 napisał:
Karol.Ky napisał:

A co, gudłaju?

a wiesz polski magister
chyba już każdy znajomy norek mnie się pytał, dlaczego uciekłem z Ameryki
to i zawsze tłumaczę, że miałem dość " wyścigu szczurów"
niby rozumieją sam zwrot, ale żaden nie ma najmniejszego pojęcia co to znaczy
to próbuję tłumaczyć, że to właśnie to co u was się zaczęło od kilku miesięcy
dalej nie bardzo trybią
w końcu się połapią
ty też pewnie jeszcze nie wiesz co to" rat race"


Wyobraz sobie zydku, ze wiem co to jest wyscig szczurow. Co gorsza, bylem i jestem tego swiadkiem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
ale ty magister to tylko prawdziwe szczury oglądasz w laboratorium
a te nie są takie groźne jak ludzie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
a ty Cham jak jesteś już trzeźwy, to nie znaczy, że masz poziom zaniżać
dyskusji
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3511 Postów

(Karol.Ky)
Maniak
jasta102 napisał:
ale ty magister to tylko prawdziwe szczury oglądasz w laboratorium
a te nie są takie groźne jak ludzie


Laboratoria to nie tylko szczury...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1262 Posty
pawel piotr
(wrzeszczot)
Maniak
jasta102 napisał:
a ty Cham jak jesteś już trzeźwy, to nie znaczy, że masz poziom zaniżać
dyskusji
wracaj do chlewika
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
368 Postów

(Prezydent_elekt)
Stały Bywalec
Nomad75 napisał:
Hmm, kolego, ja na swój rozum nie narzekam, jak do tej pory robię z niego niezły użytek. Z tego co widzę, to lepszy niż Ty. Próbując mnie ponizyć pokazujesz właśnie to, o czym pisałem, typowo polskie piekiełko i chęć dowalenia bliźniemu. Żal, żal... Też mógłbym napisać że jesteś ograniczonym głupkiem, bo bronisz Kościoła i postrzegasz go bardzo wybiórczo, ale dyskusja na tym poziomie nie ma sensu.
Widzę jednak, że Ty masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem. A gdzież to ja niby napisałem, że oba punkty są ze sobą powiązane? Ty sam wyciągnąłeś taki wniosek.

Niemniej jednak faktyczne uważam, że duży udział Kościoła w życiu publicznym konserwuje Polskę na pewnym, nie za wysokim poziomie rozwoju społecznego. Szczerze mówiąc, to w krajach gdzie poziom sekularyzacji jest wysoki, to ludzie jacyć szczęśliwśi i spokojniejsi Przypadek? Może...
Nie pasuje to co piszę? Takie jest moje zdanie, i uszanuj to.



Nie ma sensu dyskusja z osobnikami pokroju cyska lub jebina. To nie jest ich wina a jedyne mechanizmu, ktory zostal swietnie opisany w literaturze. Ich wina polega na tym, ze go nie znaja a nawet gdyby jakims cudem o nim slyszeli, to ow mechanizm nie pozwoli im byc sceptyczny wobec wlasnych(?) przekonan.

Udowodnine jest, ze mozgi to urzadzenia prognozujace i wykrywajace wzorce, we wszystkich procesach myslowych daza do stabilnosci. Jezeli jakis osobnik uwaza, ze ma ustalony swiatopoglad a informacja ktora sie pojawia mu przeczy, to jego mozg odbiera to jako stan zagrozenia. Za te reakcje odpowiedzialna jest czesc mozgu ( w uproszczeniu)zwana cialem migdalowym Z kolei przy defiowanym przez mozg stanem zagrozenia, obnizona jest reakcja nagrody za ktora odpowiedzialne jest "brzuszne prazkowie" ( nie bede sie skupial na anatomii)

To powoduje, ze reakcje mozgu znajduja sie poza strefa komfortu czego on nie lubi
Moze wybierac - albo przedluzy stan niepewnosci i bedzie analizowal informacje niepasujace do schematu, albo je w calosci odrzuci. Moze tez uzna, ze ze dane te sa istotne, nie mozna ich zignorowac ale nie groza przyjetemu schematowi, wtedy je izoluje.
Walter Cannon stan homeostazy do ktorej dazy mozg okreslil jako "Wlasciwosc systemu regulujaca jego wewnetrzne srodowisko w dazeniu do zachowania stanu trwalej stabilnosci"

W przypadku takiego osobnika informacje, ktore sie moga pojawic i w znacznym stopniu zaklucic jego swiatopoglad poteguja swoiste nastawienie konfirmacyjne.
W jego glowie sa od dawna zakorzenione reguly ( wiara w boga, skutecznosc Pis, itp)
Druga czesc stanowia nowe, dopisywane reguly, ktore pomimo faktow przemawiajacych na ich korzyc sa w opozycji do tego co jest gleboko zakorzenine w mozgu. Czy to poprzez skuteczna indoktrynacje srodowiska, rodzicow, czy inne wieloletnie przekonania.
Te pierwsze przyjmuje jako aksjomaty( chco wcale nimi nie sa) a te drugie jako mogace byc modyfikowane w zaleznosci od sytuacji( choc zupelnie do nich nie pasuja)

Mozg nie wie ktore reguly pasuja w danej chwili co poteguje sytuacje zagrozenia i w konsekwencji odrzucenie regul dopisanych a zachowanie schematu.
( pelen opis K. Stanowich i R. West - Individual differences in reasoning: Implications for the rationality debate? )

To wyjasnia dlaczego taki osobnik bedzie dyskutowal, po prostu pragnienie komfortu za wszelka cene bedzie u niego niezmiernie silne. Do tego stopnia, ze odrzuci racjonalne fakty.
Mozg dostanie swoj stan pewnosci a czlowiek nagrode z odpowiedniej jego czesci.
Zachownie osobnika jest podobne do tego, ktore charakteryzuje narkomana. Procesy opisane powyzej powoduja, uruchomienia dopaminy i skuteczne nagradzanie. Dlatego cysiek bedzie dyskutowal nawet jezeli by mial pasc z glodu i pomimo braku jakichkolwiek argumentow. Tylko dlatego, ze dostarcza mu to narkotycznej przyjemnosci. Doyon w swoim eksperymencie nazwal to "dzwignia przyjemnosci" Szczury padaly z wyczerpania i glodu nie zapominajac jednak o pobudzaniu osrodka przyjemnosci.
Opis dzialania W.M Doyon:www.researchgate.net/profile/William_Doy...028b1ddcbe000000.pdf

Co do jebina - mysle, ze czesc mechanizmow zachodzi, jednak na znacznie mniejsza skale. Taka jak u mnie, czy wiekszosci ludzi broniacych swojego zdania, choc czesto nieracjonalnie.

Cysiek to problem kliniczny i uwazam, ze powinien sie leczyc( nie jest oczywiscie mozliwe by sie tu do tego przyznal, ale dla wlasnego dobra powinien poszukac specjalisty i to nie w norwegii)

Nie znamy wzorca ani tego dlaczego jedni sa bardziej a inni mniej podatni na zachowania kompulsywne. Moze kiedys nauka to odkryje, ale do tego czasu cysiek nam zejdzie na forum z glodu i pragnienia wdajac sie w jalowe spory.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok