Xlukim, uwazam, ze nieslusznie oskarzasz ludzi o zawisc. Pisza w sumie jak jest - zima dluga, ciemno i nieciekawie. W dodatku jak nie mieszkasz w centrum, to wszedzie daleko. Komunikacja miejska (no moze poza Oslo) do d...
Ogolnie w Norwegii mozna dobrze zyc jak ma sie odpowiedni zawod. Odpowiedni, czyli akurat taki, ze uda ci sie znalesc prace w tym zawodzie.
I na wszystko trzeba miec odpowiednie papiery. Nie masz papierow - to jestes automatycznie sila niewykwalifikowana, i to obojetnie co bys tam przedtem nie robil.
Sa zawody, na ktore jest zapotrzebowanie i sa zawody, gdzie nawet Norweg ma problemy ze znalezieniem pracy. Do pierwszej kategori zaliczaja sie na ogol prace jako pielegniarz, elektryk, ciesla, hydraulik, i tym podobne (czyli service). Do drugiej mozemy zaliczyc artystyczne i bardziej w kierunku humanistycznym. Co do bankowosci i ekonomii to trzeba zdaje sie zrobic kilka kursow i zdac kilka egzaminow.
I obojetnie w czym tam sie chce pracowac, to trzeba miec na to papiery, bo jak nie to nawet jak znajdziesz prace, to dostaniesz nizsza stawke niz kolega co ma mniejsze doswiadczenie niz ty, lecz ma na to papiery.
No i jeszcze jedna bardzo wazna sprawa - znajomosc jezyka. Gdybys przyjechal do Norwegii w 2005-2006, to pewnie dostalbys prace obojetnie czy znalbys jezyk czy nie. Niestety od tego czasu do Norwegii zjechalo sie kupa luda (i to nie tylko z Polski) i wiekszosc z nich nauczyla sie norweskiego. I z tymi to ludzmi nowo przyjezdni musza konkurowac.
Ogolnie w Norwegii mozna dobrze zyc jak ma sie odpowiedni zawod. Odpowiedni, czyli akurat taki, ze uda ci sie znalesc prace w tym zawodzie.
I na wszystko trzeba miec odpowiednie papiery. Nie masz papierow - to jestes automatycznie sila niewykwalifikowana, i to obojetnie co bys tam przedtem nie robil.
Sa zawody, na ktore jest zapotrzebowanie i sa zawody, gdzie nawet Norweg ma problemy ze znalezieniem pracy. Do pierwszej kategori zaliczaja sie na ogol prace jako pielegniarz, elektryk, ciesla, hydraulik, i tym podobne (czyli service). Do drugiej mozemy zaliczyc artystyczne i bardziej w kierunku humanistycznym. Co do bankowosci i ekonomii to trzeba zdaje sie zrobic kilka kursow i zdac kilka egzaminow.
I obojetnie w czym tam sie chce pracowac, to trzeba miec na to papiery, bo jak nie to nawet jak znajdziesz prace, to dostaniesz nizsza stawke niz kolega co ma mniejsze doswiadczenie niz ty, lecz ma na to papiery.
No i jeszcze jedna bardzo wazna sprawa - znajomosc jezyka. Gdybys przyjechal do Norwegii w 2005-2006, to pewnie dostalbys prace obojetnie czy znalbys jezyk czy nie. Niestety od tego czasu do Norwegii zjechalo sie kupa luda (i to nie tylko z Polski) i wiekszosc z nich nauczyla sie norweskiego. I z tymi to ludzmi nowo przyjezdni musza konkurowac.