Papiery składaj już w NAV. Wypłacą ci zaraz po rozpatrzeniu sprawy. Becikowe wypłacają kilka tygodni, a nawet miesięcy przed urodzeniem dziecka, bo te pieniądze są dla matek niepracujących na zakup potrzebnych rzeczy. Jeśli natomiast masz wypracowane macierzyńskie, to przysługuje ci na 3 tyg przed porodem. O nic się nie martw, jeśli mąż będzie przy porodzie, to ci pomoże, a potem oni generalnie pacjentkom nie przeszkadzają. Jeśli nie będziesz potrzebowała wiele pomocy, to nawet język ci specjalnie nie będzie potrzebny. Zawsze sobie możesz przygotować parę prostych zwrotów, albo zabrać słownik. Może też spotkasz jakąś rodaczkę, która ci pomoże. Ja miałam to szczęście, że rodziłam po raz drugi i potem niespecjalnie potrzebowałam pomocy. Nie mam też problemów z komunikacją, ale rozumiem cię, zwłaszcza, że rodzisz pierwszy raz. Być może możesz się uprzeć na tłumacza niezależnie od pory dnia lub nocy. Nie wiem jak to wygląda, bo nigdy nie korzystałam, ale wiem jedno, oni starają się bardzo, żeby Matka czuła się dobrze, nie stresowała się. Możesz więc spróbować i nacisnąć. Nie wiem, gdzie będziesz rodziła, ale jest tu coraz więcej polskich położnych i pielęgniarek. Nich spróbują znaleźć kogoś wśród pracowników szpitala, kto będzie mógł do ciebie wpaść i coś przetłumaczyć. W Norwegii trzeba się jasno wyrażać i bronić swoich praw. Jeśli dają nam prawo do tłumacza, to muszą się liczyć z tym, że porodu nie da się zaplanować.