Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
128 Postów

(Serena)
Stały Bywalec
A tak na dokładkę - w ciasto francuskie można zawijać wszystko, np. mieso mielone wołowe doprawione jak do hamburgerów i na cały duży płat ciasta rozsmarowuje się farsz taki jak wyżej a na
wierzch kładzie mięso ale nie rozsmarowane tylko w formie jakby wałka i całość zawija w ciasto i piecze jak wyżej, można też po prostu zawinąć w ciasto parówki.
Można tez na słodko - na kwadraty ciast ( na środek ), kładę połówki brzoskwiń z puszki (tylko dobrze odsączone) brzuszkiem do góry , wszystkie cztery rogi zlepiam na czubku brzoskwini , smaruję żółtkiem lub nie i do piekarnika .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
128 Postów

(Serena)
Stały Bywalec
Maryjka - właśnie ostatnio myślałam nad tym, że jeszcze tyle czasu do nowego sezonu....... a tu proszszszsz....... Ty to potrafisz człowieka pocieszyć !!!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
128 Postów

(Serena)
Stały Bywalec
Na zdjęciu - ciastka z brzoskwiniami
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
679 Postów
EVIL Walander
(EVIL)
Wyjadacz
Serena napisał:
Witaj Evil
pierożki banalnie proste - jesli nie mam czasu lub po prostu mi się nie chce, robic tych prawdziwych ,substytutem są te z ciasta francuskiego . Ciasto kupione w sklepie , zwykle kupuję te duże płaty i kroję je na 12 części (2x poziomo, 3 x pionowo) , jeśli ciasto jest w kwadratach to po prostu są większe. Farsz standardowy - grzyby suszone namoczyć na noc, gotować 15-20 min , odcedzić, wrzucic na patelnię przesmażyc jeszcze parę minut. Przesmażyć cebulę (może być grubo i byle jak krojona). Zmieszac razem i posiekać , nożem lub w melakserze albo innym podobnym urządzeniu. Posiekane jeszcze raz przesmażyć i wtedy doprawić solą i pieprzem. Ostudzić. Nakładać na płaty ciasta i zlepiać brzegi dokładnie i mocno, zlepione posmarować rozbełtanym żółtkiem - najlepiej pedzelkiem ale nie jest to operacja konieczna . Piec na blaszce wykładanej papierem do pieczenia ( bez smarowania olejem czy innym tłuszczem) w piekarniku nagrzanym do 200 st. Piec ąż będą wyraznie złote. Smacznego



Dzięki Serena myślę ,że nie tylko ja skorzystam z twojego przepisu,oj czekam również na nowy sezon i te całe dnie spędzone w lesie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
226 Postów
Maryjka Funga
(Maryjkap)
Stały Bywalec
Tuż pod domem wyrosły mi dorodne kępy Płomiennicy zimowej. Sama się wprosiła na poranną jajecznicę. Schodzi jak "na pniu " a raczej jak z pnia. Wczoraj skubnęłam sobie porcję na śniadanie. Starczy jeszcze na kilka dań. Pień posłużył za przejściową zamrażarkę. Na zewnątrz -15, więc konserwacja przebiega w idealnych warunkach. Przykryta śnieżną pierzynką niech czeka na kolejne zaproszenie na patelnię







Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
226 Postów
Maryjka Funga
(Maryjkap)
Stały Bywalec
Coś o grzybach na zimowe wieczory
Poznańska Telewizja Regionalna WTK-Play wyemitowała reportaż pt. Grzyby - Trzecie Królestwo. W trzyczęściowym minicyklu autorzy zapraszają na wyprawę do krainy grzybów. Film zrealizowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu.
Linki do reportaży na stronie: fotogrzybiarze.pl/

Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
Mam pytanie do specjalistow od grzybow.
Wczoraj robilam porzadki w piwnicy i "znalazlam" kilka sloikow z marynowanymi grzybkami. Jak sprawe przemyslalam, to stoja tam jakies 5-6 lat. Wygladaja calkiem smakowicie.... tylko, czy po tak dlugim czasie mozna je zjesc ???
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
39 Postów

(LenaGutkowska)
Nowicjusz
Ostatnio miałam podobny dylemat. Zaryzykowałam i .....żyję!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
LenaGutkowska napisał:
Ostatnio miałam podobny dylemat. Zaryzykowałam i .....żyję!

Ja mam pewne opory, chociaz grzybki kusza
Slyszalam, ze powinno sie je przegotowac i jeszcze raz zamarynowac, ale nie bardzo to do mnie przemawia.....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
226 Postów
Maryjka Funga
(Maryjkap)
Stały Bywalec
Przydatność do spożycia nie jedno ma imię Dlatego właśnie, należy do tego tematu podejść zdroworozsądkowo.
Ustawa z dn. 25.VIII. 2006 o bezpieczeństwie żywienia i żywności w dziale dotyczącym grzybów Dz. U z 2010 nr.136, poz.914 w wykazie przetworów grzybowych dopuszczonych do obrotu dopuszcza grzyby marynowane, jeżeli:
grzyby świeże zostały zakwaszone kwasem octowym lub cytrynowym albo mieszaniną tych kwasów o stężeniu nie wyższym niż 1,5% w przeliczeniu na kwas octowy do poziomu pH przynajmniej 5,4.
Odrębne rozporządzenia ustawy określają terminy przydatności w zależności od przeprowadzonych procesów technologicznych i użytych w nich środkach konserwujących.

Przepisy tej ustawy nie odnoszą się jednak do przetworów sporządzanych w gospodarstwie domowym. Wiadome jest, że nie jesteśmy w stanie za pomocą tylko takiego narzędzia jak smak dokładnie ocenić poziom Ph w zaprawie. Zakupując grzyby marynowane w sklepie spotykam się terminem przydatności od 12-18 miesięcy. Kiedy wczytamy się w skład marynaty to prócz podstawowych składników takich jak grzyby, cebula, cukier, sól, ocet, woda to znajdziemy tam dodatkowo: kwas cytrynowy – jako regulator kwasowości, przeciwutleniacze: kwas askorbinowy i pirosiarczyn sodu. Dzięki tym konserwantom i odpowiedniej technologii produkcyjnej grzyby w słoikach mogą bez drastycznych zmian przetrwać tak długi okres na półkach sklepowych w temperaturze pokojowej. Producent przetworów tym samym gwarantuje nam bezpieczeństwo spożycia we wskazanym okresie.



W związku z tym na przetwory przygotowywane domowymi metodami należy zwrócić szczególną uwagę. Moim zdaniem 12 miesięcy jest okresem bezpiecznym, natomiast spożycie ich po tym czasie to już decyzja indywidualna.

Właśnie we wrześniu robiłam przegląd zawartości spiżarki i opróżniałam słoiki z marynowanymi grzybami sprzed 2 sezonów. Większość nakrętek na słoikach była skorodowana a grzyby miały metaliczny posmak. Cebula, którymi przekładałam grzyby nie była biała, lecz sina i nie wyglądała zbyt apetycznie. Nakrętki nie nadawały się już do ponownego użytku. Pomysł z zagotowaniem grzybów i ponownym marynowaniem to upiorny dreszczowiec kulinarny.

Jednak wiele osób z powodzeniem smakuje kilkuletnich przetworów grzybowych bez przykrych skutków ubocznych. Nie wyczuwają one szczególnych zmian smakowych i nie zauważają zmian w wyglądzie marynaty. Najbezpieczniej podchodzić do tematu racjonalnie i przyglądać się uważnie zawartości słoików w naszej spiżarni. W tym przypadku sami decydujemy o terminie przydatności do spożycia ,o jakości zakąski i naszym bezpieczeństwie .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok