Grzyboznawca - porady - Norwegia - s24

Nawet nie wiecie jak ja się cieszę Obawiałam się, że tylko ja mam fioła na punkcie grzybów. Widze, że nie jestem samotna w tym szaleństwie Mamy czołówkę polskich grzybiarzy w Norwegii. Z tego może powstać fajny team. Po co czekać na kolejny rok, może zrobimy jakieś zamknięcie sezonu?

Serena gratulacje za zdjęcie z klasą. Modelowo przycięte grzyby i do tego w koszyku, a nie w reklamówce
Co do gąsek to chętnie się dowiem jakie zbieracie.

I jak ? Robimy zamknięcie sezonu? Może niedziela ta lub następna?

Jeju, jak ja Wam zazdroszczę! Ja w Norwegii bywam tylko w odwiedzinach u męża, ale to już ostatni taki długi pobyt bo wracam do pracy. Narobiłyście mi smaka tym przyszłorocznym grzybobraniem...
Póki co - owocnych zbiorów Wam życzę, ja już w niedzielę opuszczam kraj Wikingów Grzybki w słoiczkach zabieram

Z lejkowcami tutaj bieda. Ja jeszcze nie natrafiłam. Potrzebne są lasy liściaste. Wiem , że zbierają je w okolicy Kongsvinger. Tak wynika z norewskich stron. Trzeba zbadać ten teren

anetapolak napisał:
ostatni taki długi pobyt bo wracam do pracy.

W Polsce jeszcze poszalejesz bo tam się zaczyna wysyp. Daj znać jak coś upolujesz. Ja jadę w połowie października na mały urlop w Beskidy. Mam nadzieję załapać się jeszcze właśnie na lejkowce.

Mam nadzieję upolować w dolnośląskich borach! Liczę na maślaki no i trochę podgrzybków!

Maryjka - swietna propozycja - zakończenie sezonu. Ja niestety najbliższą niedzielę mam zajętą , ale ...... może by tak połączyć przyjemne z pozytecznym? W związku z obchodami Dnia Grzybów jest wiele imprez towarzyszących m.in. grzybowe wycieczki z przewodnikami - dokładne info o wszystkich imprezach :
www.soppognyttevekster.no/events.aspx


Gąski - zbieram namiętnie (gąski zielonki i gąski siwe), dla mnie nie ma lepszych grzybów w marynacie a rosół z gąsek ma wszystkie inne pod sobą.

Ja tydzień temu byłem w lesie okolice Hønefoss w sumie to jechałem zobaczyc czy sa jeszcze jagody ,ale jak spojrzałem ,że przy drodze rosną takie okazy








To musiałem zajrzeć do lasku no i efekt był fajny Niestety tylko kozaki ,bo reszta leśnych grzybków wszystko mokre i zgnite chyba koneic sezonu juz temp. 0*C

Maryjkap napisał:

I jak ? Robimy zamknięcie sezonu? Może niedziela ta lub następna?

Na mnie nie liczcie. Przykro, ale grzyby u mnie nie sa jedynym "swirem" Dopoki pogoda w miare dopisuje i rece nie zamarzaja, to my ze skalniakiem okupujemy nasze jezioro . Dzis po poludniu nas pognalo i znowu 4 sztuki . Røye nadal lyka robaczki . Tak, ze sobota i niedziela, to sa 2 rzeczy swiete do wykonania - wyspac sie i heja kije moczyc

Serena napisał:
a rosół z gąsek ma wszystkie inne pod sobą.

Może szybki przepis?

Lindemans napisał:
Maryjkap napisał:

I jak ? Robimy zamknięcie sezonu? Może niedziela ta lub następna?

Na mnie nie liczcie. Przykro, ale grzyby u mnie nie sa jedynym "swirem" Dopoki pogoda w miare dopisuje i rece nie zamarzaja, to my ze skalniakiem okupujemy nasze jezioro . Dzis po poludniu nas pognalo i znowu 4 sztuki . Røye nadal lyka robaczki . Tak, ze sobota i niedziela, to sa 2 rzeczy swiete do wykonania - wyspac sie i heja kije moczyc

To już druga rzecz, która mi również daje satysfakcję.
Ja co prawda od niedawna załapałam bakcyla z rybkami, ale na 100% będę się wdrażała w niuanse łapania ryb .
Ostatnio zakupiłam wędkę Shimano wraz z kołowrotkiem za całe 500 koron, obniżka była z 1400.