Grzyboznawca - porady - Norwegia - s25

Fatum - niezły przegląd koźlarzy od A-Z Gratulki

Kochane grzybiary, szkoda, ze dopiero teraz zobaczylam oferte wspolnego wypadu na grzyby. Kierowca mi wybyl...Jednak moze w przyszlym tygodniu. Dajcie znac!

Rosół z gąsek robię tak jak drobiowy , tylko z niezbyt dużą ilością kurczaka , w zamian dodaję ok. 1 kg gąsek (do wyboru - w całości lub krojonych), po pół godzinnym gotowaniu pozostałych składników. Gotuję przez następne pół godziny, na wolnym ogniu. Podaję z makaronem , choć znam osoby które go podają z zieniakami odzdzielnie ugotowanymi polanymi skwarkami .


W następną sobotę i niedzielę , dysponuję czasem i samochodem .......

Fatum - gratulacje ,u mnie nawet śadu po kożlarzach juz nie ma

Dzięki za przepis na rosół z gąsek

Co do wspólnego grzybobrania następna niedziela jest aktualna. Jesteśmy z Wafkiem mobilni i możemy kogoś jeszcze zabrać do samochodu Mam spory kociołek żeliwny, więc może upichcimy ten rosół z gąsek w plenerze?

To jeden z przedstawicieli dużej rodziny zasłonaków. Ich cechą rozpoznawczą jest zasłonka (zasnówka), która często znika po rozwinięciu się kapelusza. Czasami jej resztki widoczne są na kapeluszu i trzonie w postaci kłaczków . Ten gatunek jest niezwykle barwny i efekciarski. Warto się mu przyglądać. Większość z zasłonaków jest niejadalna, lecz jeden z przedstawicieli - Płachetka kołpakowata to gratka dla grzybiarzy.

Zasłonak wonny - trujący i piękny

Grzybus Nuclearus.Piekny i Zabojczy!

G.N.

Mam dobrą nowinę! Wracająć z Oslo zatrzymaliśmy się na chwileczkę przy drodze w intrygujących brzózkach i wytrzeszczyłam oczyska z wrażenia bo znalazłam kilkanaście kożlarzy w jednym miejscu,...młodych! Może jeszcze jest nadzieja na zbiory? Ponoć do dziewiątego pażdziernika mrozu nie będzie.

A ja wczoraj poszłam na dłuższy spacer z psiakiem i zboczyłam na ścieżkę leśną.
Znalazłam kilkanaście młodziutkich podgrzybków pod jednym drzewem
Też mam nadzieję, że jeszcze nie koniec grzybków w tym sezonie.
Hip hip hura!!!

Nadzieja umiera ostatnia ... ja zbieram grzyby cały rok, więc nawet zima nie jest w stanie stanąć mi na drodze. Nie poddawajcie się tak łatwo. Potem przyjdzie czas na Płomiennicę zimową i Boczniaki ostrygowate. Za wiosną idą smardze Roboty będzie co nie miara, tylko czasami aparat przymarza do rąk Oto na co mozemy jeszcze trafić do przyszłego sezonu.

Płomiennica zimowa - jadalna /ze śniegiem w tle/




Boczniak ostrygowaty - jadalny



Smardz stożkowaty - jadalny