Kącik poezji, cytatów, sentencji.... - Norwegia - s149

wilk stepowy napisał:


Spójrz ,, Fachurro ,, ......jak wzrosła oglądalność w Twoim kabarecie...każdy zaciera ręce...
,,Nie ważne kim jesteś w oczach innych, ważne jak sam z tym się czujesz,,



"Zwykliśmy nienawidzić tych, którzy znajdują dla siebie szczęście w tym, co nas martwi."



Zamknąłem drzwi Kabaretu ... Tym razem na taką wielką kłódkę..
Za dużo mi tego... Tu Kabaret.., tam blog ..

Dobranoc



www.pajacyk.pl
www.pustamiska.pl

Zwierzając się z własnych sekretów tracimy część wolności, stając się niewolnikami zaufania. jaaa1.cytaty.info


To zawsze zaskakujące, gdy uświadomimy sobie, że podczas gdy my przyglądamy się innym i myślimy o nich, mając się za mądrzejszych i rozumniejszych, oni też przyglądają się nam i myślą o nas.
— Terry Pratchett

Odkrycie nowego uczucia zawsze będzie przypominało złapanie pierwszego oddechu po bardzo długiej śpiączce. fargo1.cytaty.info


Facet jest najmniej skomplikowanym urządzeniem do obsługi- zaledwie jedna dźwignia
— Manuela Gretkowska

Dobry wieczór....

W dziale muzyki było,,Mro iło,,....tutaj do kącika wkleję też coś ładnego(chociaż tamto dużo bardziej mi się podoba)....ale.....



Choć złoto raduje oczy
W użyciu nietrwałe bywa
Tak miłość co z życiem kroczy
Obłudę i fałsz ukrywa.

Nie znajdziesz nigdzie miłości
Miłość to pożądanie
Wszelkie rodzaje wierności
Stworzonych przez przywiązanie.

Nie szukaj miłości prawdziwej
Szuka jej ciągle "gro" ludzi
Bo nie ma miłości prawdziwej
Nikt się więc niechaj nie łudzi.......
Monal Wiktor

Więc...tańcz w rym muzyki Cygańskiej....i śpiewaj....spełnią się Twoje marzenia.....

Pięknej Nocy.....


www.pajacyk.pl
www.pustamiska.pl

Wspominki Kerimka



Biedroneczka

Robaczek mały
piękny i bezbronny w wielkim świecie
nie wiem jak tu się dostał
ale wiem dlaczego wolał żyć w ciepłym
świetle niż zginąć na mrozie
chodzi sobie teraz po rozświetlonym monitorze
towarzyszy myślom i wspomnieniom.

Przerywam pracę i wracam
do lat dzieciństwa widzę małego chłopca
który podnosi z zaśnieżonej ulicy
biedronkę nieruchomą ze zmarznięcia
kładzie ją na dłoni
i chucha na maleńki czerwony grzbiet
ozdobiony czarnymi kropkami
i po chwili to maleńkie stworzonko
zaczyna się ruszać
wędruje po dłoni chłopca
ale nie chce odlecieć
chłopiec przynosi ją czule do ciepłego mieszkania
karmi kryształkiem cukru rozpuszczonym
w kropli wody
biedronka uśmiecha się dziękuje
siada wdzięcznie na jego ramieniu
przelatuje na głowę
chodzi po policzku pieści jego skórę
potem szuka sobie miejsca
na liściach kwiatów doniczkowych
i tak żyją sobie razem
szczęśliwie aż do wiosny
chłopiec i biedronka
któregoś dnia ona
wylatuje radośnie przez otwarte okno
wolna i zdolna
do samodzielnego życia.

Wraca po dwudziestu latach
odnajduje go
jeszcze raz dziękuje że ją uratował
przed śmiertelnym mrozem
dzisiaj on potrzebuje
jej ciepła
patrzy jak chodzi po monitorze
przelatuje na jego dłoń i się uśmiecha.
od i cala historia marcowa czyż nie piękna ?
kerimkowa...

mnie wyszło trochę coś innego Kerimku

Życie.
jak most nad przepaścią
na który nie mamy odwagi wejść,
jak opar snu,
na którego samo wspomnienie
pocimy się obficie,
jak słuchana bajka
gdy za oknem hula złość
i żądza mordu,
łaknienie zapachu krwi tego
na którym postawimy swoją stopę
szczerząc kły w niekłamanym
samouwielbieniu z radości zwycięstwa,
perlisz się i dzwonisz , nanizane
srebnymi kroplami
na kruchej nici którą żeś jest,
łzami,a może i śmiechem?
kto cię tam wie,
i tak się nie przyznasz,
wszyscy aż się biją
żeby się ciebie uchwycić
i być unoszonym jak najdłużej,
napić sie jak najwięcej bez płacenia,
manisz kolorem pysznym
za który zapłacić karzesz czasem okrutnie,
strącając nas na same dno upodlenia,
którego i tak nie pojmujemy
biorąc go za dobry znak,
śmiejemy się że znów nam się udało
cię przechytrzyć,
ale żeś ty głupie,
a może to tylko ja?
LM67

dobranoc

Piękny wiersz Retier zaskoczyła mnie treść i forma .Wiersz jest wyciągnięty z kontekstu dlatego jest tak bardzo osobisty , skierowany do konkretnej osoby ...Zastanawia mnie kto ma być odbiorcą tego wiersza , bo czytając go mam wrażenie jakbym był ofiarą , zresztą każdy może zrozumieć go w ten sam sposób jak ja i dotknie go to niewątpliwie.Ogólnie rzecz biorąc jestem pod wrażeniem jeżeli napisałeś sam ten wiersz chylę czoło .... podoba mi się .



dobranoc

Kerimek napisał:
Piękny wiersz Retier zaskoczyła mnie treść i forma .Wiersz jest wyciągnięty z kontekstu dlatego jest tak bardzo osobisty , skierowany do konkretnej osoby ...Zastanawia mnie kto ma być odbiorcą tego wiersza , bo czytając go mam wrażenie jakbym był ofiarą , zresztą każdy może zrozumieć go w ten sam sposób jak ja i dotknie go to niewątpliwie.Ogólnie rzecz biorąc jestem pod wrażeniem jeżeli napisałeś sam ten wiersz chylę czoło .... podoba mi się .



dobranoc


W większym lub mniejszym stopniu wszyscy jesteśmy ofiarami Kerimek,to jest wpisane w byt naszego istnienia.
A czemu to sądzisz że mógłby to napisać ktoś inny,czyżby moja dotychczasowa opinia nie dawała podstaw ku temu?


Oglądałem wczoraj program Jaworowicz na temat tego dzieciaka co się powiesił , nóż mi się otwiera na takie coś.Wziąć tylko kałacha i wybić to to do siódmego pokolenia. I to właśnie przelało czarę.

Póżno już jest.....wiem....ale Dobry wieczór....



Jan Kochanowski
O ŻYWOCIE LUDZKIM

Fraszki to wszytko, cokolwiek myślemy,
Fraszki to wszytko, cokolwiek czyniemy;
Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy,
Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy.
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,
Wszystko to minie jako polna trawa;
Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,
Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom.

Pozdrawiam.....

Tak to smutne Retier życie czasem jest okrutne bez usprawiedliwienia ....nie wszyscy boja się śmierci ...uciekają się na rożne sposoby by spojrzeć prosto w oczy kostusze z rożnych powodów a czasem nie z własnej winy. Trudno jest to zrozumieć na ludzki rozum a najbardziej tego kto odbiera życie innemu człowiekowi ...Ja należę do większości którzy boja się śmierci jaka ona by nie była ....dlatego napisałem ten wiersz ....

Śmierć i Strach

Emigrant najbardziej boi się śmierci
ona w każdej chwili może zapukać do drzwi oczu.
I co wtedy, umierać wśród obcych, cóż to za ból, strach, trwoga,
z dala od bliskich, drzew, obłoków, śpiewu ptaków, widoków,
szlochów krewnych Chryste Panie... strzeż nas pośród nocy
w świetle dnia strzeż nas. Pozwól do ojczyzny wrócić... tam skonać.
Śmierci Droga Pani bądź tak wyrozumiała, daj znak, wyślij kruka,
ześlij sen z ostrzeżeniem rodzica, powiedz jedno słowo wracaj
spraw...radość największa nagrobek z sp.,
nie pozwól umrzeć wśród obcych, leżeć ciału w lodówce
zanim piec krematoryjny się nagrzeje
ty wiesz że z tobą emigrant się nie dogada o tłumacza poprosi,
wtedy nastrój umierania tryśnie.

Witam was.

Z innego pewnie powodu ją tam pewnie wstawiłaś Wilczko,
ale gdyby tak tylko samą muzykę z tym arlekinem posłuchać ?

Tak właśnie zrobiłem,zamknąłem oczy i słuchałem...............

A dokąd to..........?

białe ptaki już gdzieś odleciały,
zabrały z sobą krzyk radosny
z dniem słonecznym,
echo jeszcze tylko pobrzmiewa
lecz coraz słabiej,
dzień w noc się zamienił
gdzie rozpacz tylko wyje z radości,
ból swoimi pazurami ją tylko szarpie bezsilnie
szukając tego co było twoim życiem,
czarne kruki już tylko w niej się odzywają
dziobiąc twoją duszę i unosząc ją w kawałkach,
ona już nic nie czuje,wypaliła się do cna,
bosą stopą tam nie przejdziesz,
jej puste oczodoły wciąż nie potrafią wyschnąć
i toczą rzekę żalu orząc bruzdy głębokie,
gdzie dna nie dojrzysz,
smutny arlekin służy już tylko ci ramieniem
i chce iść z tobą nie pytając,
a dokąd to moja pani droga prowadzi?
LM68

udanego dnia.