witam

("konopielkę" ubóstwiam, do "domu wariatów" nie mogę się zabrać, a "jagodowych nocy" jeszcze nie mam

,
a po ciepłych opiniach dzisiaj zarzucę "nowszy model"
dzisiaj ode mnie porównaniowo:
"dwunastu gniewnych ludzi" i henry fonda
"dwunastu" i nikita michałkow
niby podobne, a jednak tak odmienne
w moim odczuciu bogatszy jest obraz drugi (i pewnie nie jestem w swej opinii odosobniona), jednak pierwszy z tych filmów ma dla mnie wielką wartość i go uwielbiam i polecam!
polecam oba! nie można się zawieść.
pozdrawiam