CZY NA EMIGRACJI ROZPADAJA SIE MALZENSTWA? - Norwegia - s13

Sethur napisał:
asiaN napisał:
brrrrr.....okropne

eeetam juz okropne ... rozpad moze byc definitywny i nietuzinkowy zarazem hm,jak Supernowa

a jak sie ludzie rozejsc nie umieja to jest tylko "czarna dziura "

asiaN napisał:
Sethur napisał:
asiaN napisał:
brrrrr.....okropne

eeetam juz okropne ... rozpad moze byc definitywny i nietuzinkowy zarazem hm,jak Supernowa

Tak, tylko ze w zwierciadle

asiaN napisał:
a jak sie ludzie rozejsc nie umieja to jest tylko "czarna dziura "


Nieeee... wtedy jest zabawa w unikanie, demonstrowanie, pokazywanie nowych nabytkow (ZOO), humory, rzucanie miesem, duszenie, wyrywanie grosza, wypominanie .....

..... i w sumie nie ma tego zlego, bo nagle uswiadamiasz sobie z kim tanczysz i nagle znika zal, rozgoryczenie, niesmak... idziesz do przodu ze zdwojona sia

Sethur napisał:
asiaN napisał:
a jak sie ludzie rozejsc nie umieja to jest tylko "czarna dziura "


Nieeee... wtedy jest zabawa w unikanie, demonstrowanie, pokazywanie nowych nabytkow (ZOO), humory, rzucanie miesem, duszenie, wyrywanie grosza, wypominanie .....

..... i w sumie nie ma tego zlego, bo nagle uswiadamiasz sobie z kim tanczysz i nagle znika zal, rozgoryczenie, niesmak... idziesz do przodu ze zdwojona sia

nie wszystkie rozstania tak wygladaja. duzo "bylych malzenstw" rozstaje sie w przyjaznej (jak mozna to tak nazwac) atmosferze. chociac u wiekszosci wyglada to tak jak to Sethur opisal

Da....panimaju....

asiaN napisał:
Da....panimaju....


eto charaszo szto ty paniemajesz

Sethur napisał:
asiaN napisał:
a jak sie ludzie rozejsc nie umieja to jest tylko "czarna dziura "


Nieeee... wtedy jest zabawa w unikanie, demonstrowanie, pokazywanie nowych nabytkow (ZOO), humory, rzucanie miesem, duszenie, wyrywanie grosza, wypominanie .....

..... i w sumie nie ma tego zlego, bo nagle uswiadamiasz sobie z kim tanczysz i nagle znika zal, rozgoryczenie, niesmak... idziesz do przodu ze zdwojona sia

masz świętą rację . Te doświadczenia są cenne bo przeglądamy na oczy i widzimy w jakim bagnie tkwiliśmy dotychczas i kto był naszym partnerem. To pozwala nam otrząsnąć się i wyrwać z totalnego doła w jaki nas spycha rozpad związku.
Rozejść się z klasą to prawdziwa sztuka mnie się nie udało choć w efekcie to ja byłam ofiarą, ale wszystkim radzę aby się w tych najtrudniejszych chwilach dogadali wsadzając swój honor i dumę do kieszeni ( na chwilę ). To się naprawdę opłaca zwłaszcza gdy świadkami są dzieci.

Uwaga!To co pisze tutaj na forum to nie moje własne doświadczenia..to że ktoś wypowiada sie na dany temat nie znaczy ze jego to dotyczy bezpośrednio..