Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Jest źle, a będzie jeszcze gorzej? Kryzys i drożyzna zdominowały w lipcu norweskie dyskusje

Emil Bogumił

31 lipca 2022 16:30

Udostępnij
na Facebooku
6
Jest źle, a będzie jeszcze gorzej? Kryzys i drożyzna zdominowały w lipcu norweskie dyskusje

Głównym tematem w lipcu była szalejąca inflacja oraz wysokie ceny paliw i surowców. Fot. Canva

Coraz droższe artykuły spożywcze oraz rekordowe ceny paliw i prądu zdominowały norweską debatę. Kwestie trwającego kryzysu i możliwości pogorszenia obecnej sytuacji należały w lipcu do tematów, o których dyskutowano najczęściej.
Postępująca inflacja, wojna w Ukrainie oraz kryzys energetyczny to tematy, którymi zajmowali się ostatnio nie tylko norwescy politycy, ale również społeczeństwo. W lipcu szczególnie popularne okazały się kwestie, które dotknęły budżet gospodarstw domowych w kraju fiordów – drożejące paliwa, rekordowe ceny prądu oraz coraz wyższe ceny artykułów na sklepowych półkach.

Ceny żywności wzrosły po raz kolejny

W pierwszej połowie lipca Centralne Biuro Statystyczne (SSB) opublikowało dane dotyczące cen produktów w norweskich sklepach. Raport wskazywał, że w ciągu roku artykuły spożywcze podrożały o 5,6 proc., a tylko od maja do czerwca o 2 proc. W najbardziej drożejących grupach znalazły się mięso i pieczywo oraz produkty zbożowe czy owoce. Ceny wzrosły tu kolejno o 9,8 proc. i 5,2 proc. w skali roku. Za owoce trzeba zapłacić z kolei o 8,4 proc. więcej w porównaniu z czerwcem 2021 roku.
Jak poinformowało SSB, w ciągu roku wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wzrósł w czerwcu o 6,3 proc.

CPI to wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych. Wskazuje na ewentualną zmianę cen, jaka zaszła w państwie. Uznawany jest za najpopularniejszą metodę ukazania inflacji lub deflacji.

Benzyna coraz droższa

Wśród norweskich dyskusji coraz częściej pojawiają się także kwestie związane z drożejącymi paliwami. O walkę z drożyzną na stacjach paliw zaapelowali do rządu m.in. działacze Norweskiej Federacji Samochodowej (Norges Automobil-Forbund, NAF). Z kolei Centralny Urząd Statystyczny opublikował w lipcu raport, z którego wynika, że w ciągu roku cena oleju napędowego wzrosła w Norwegii o 49,27 proc. Kierowcy korzystający w czerwcu z samochodów benzynowych płacili za paliwo 43,41 proc. więcej.
Średnia cena oleju napędowego, według danych z 25 lipca, wyniosła w Norwegii 22,91 NOK. Z kolei za litr benzyny kierowcy płacą średnio 23,70 NOK.

Średnia cena oleju napędowego, według danych z 25 lipca, wyniosła w Norwegii 22,91 NOK. Z kolei za litr benzyny kierowcy płacą średnio 23,70 NOK. Fot. Fotolia.com

Na początku miesiąca głos w sprawie kryzysu paliwowego zabrał minister finansów Trygve Slagsvold Vedum. Zwrócił uwagę, że rząd planuje wdrożenie programu chroniącego kierowców przed drożyzną. Pierwsze kroki mają być podjęte wraz z ogłoszeniem projektu ustawy budżetowej na 2023 rok.

Rekordowe ceny prądu drenują portfele Norwegów

W lipcu w norweskich mediach codziennie pojawiały się wiadomości o wysokich cenach prądu w południowo-zachodniej części kraju. Mieszkańcy znaleźli się w najtrudniejszej sytuacji 28 lipca, kiedy za każdą zużytą kilowatogodzinę płacili 4,22 NOK (bez podatków i opłat przesyłowych). Koszty zużycia energii w gospodarstwach domowych w Agder, Rogaland, części Vestland oraz części Vestfold og Telemark były 250-krotnie wyższe niż na w północnej i środkowej Norwegii.
Wysokie ceny prądu to tylko jeden z objawów trwającego w Norwegii kryzysu energetycznego. Susza i związany z tym niski poziom wypełnienia zbiorników doprowadziły do zmian w pracy elektrowni wodnych. Wstrzymano prace Ulla-Førre – największym tego typu kompleksie Europy Północnej. Ministerstwo energii wprowadziło także program, który ma nie dopuścić do wystąpienia groźby racjonowania dostaw prądu w sezonie zimowym. Operatorzy zbiorników muszą co tydzień raportować zużycie wody.
Norweskie elektrownie muszą zorganizować zapasy, które wykorzystają w sezonie zimowym.

Norweskie elektrownie muszą zorganizować zapasy, które wykorzystają w sezonie zimowym. Na zdjęciu: hydroelektrownia Rjukan (zdjęcie archiwalne). Fot. Norsk Hydro ASA, Flickr.com (CC BY-NC-SA 2.0).

Wakacyjny wyjazd nie dla każdego

Początek lipca przyniósł niepokojące wiadomości również dla Norwegów, którzy wybierali się na wakacje. Krótko po strajku techników lotnictwa, protest rozpoczęli piloci SAS. Po dwutygodniowej batalii udało im się wypracować porozumienie z kierownictwem linii lotniczych. Niepokoje dotknęły około 300 tys. pasażerów. SAS tracił dziennie od 100 do 130 mln NOK.
W pierwszych dniach lipca 83 tys. Norwegów wciąż oczekiwało na wydanie paszportu. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało, że zażegnanie trwającego od wiosny kryzysu nie będzie możliwe. Niektóre kraje ułatwiły jednak podróże norweskim obywatelom. Uproszczona procedura obejmie osoby udające się m.in. do Grecji, Niemiec, Islandii, Estonii i Portugalii oraz Turcji.

Twórcy problemów? Putin i inwazja na Ukrainę

W pierwszej połowie lipca często poruszanym tematem w mediach była kwestia rosyjskiego transportu na Svalbard. Po kilkutygodniowym sporze Norwegowie zdecydowali się umożliwić dostawę m.in. żywności do Barentsburga. W tle wydarzeń znalazły się groźby Rosjan dotyczące rewizji granic wyznaczonych na Morzu Barentsa.
Politycy rządu oraz ekonomiści regularnie zwracali także uwagę, że postępująca inflacja oraz drożejące surowce to efekt napiętej sytuacji geopolitycznej związanej z rosyjską inwazją na Ukrainę. Premier Jonas Gahr Støre odwiedził w lipcu okupowanego państwo oraz poparł starania Szwecji i Finlandii dotyczące wstąpienia obu państw do NATO. Wielokrotnie podkreślał, że Europa powinna przeciwstawić się reżimowi Władimira Putina.

Kolejna rocznica najczarniejszego dnia w historii Norwegii

22 lipca minęło 11 lat od zamachów na wyspie Utøya oraz w dzielnicy rządowej w Oslo. Anders Behring Breivik (po zmianie nazwiska Fjotolf Hansen) zabił tego dnia 77 osób i ranił ponad 300. Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się pod głównym budynkiem w dzielnicy rządowej w Oslo, gdzie Breivik jedenaście lat temu zdetonował bombę samochodową.
W norweskich mediach sporadycznie pojawiały się także inne tematy. W lipcu częściej niż w poprzednich miesiącach dyskutowano na temat ewentualnego powrotu pandemii COVID-19. Analizowano także scenariusze rozwoju zakażeń małpią ospą. Tematy, które zdominowały portale informacyjne oraz media społecznościowe, dotyczyły jednak przede wszystkim kwestii kryzysu oraz jego rozwoju w okresie jesienno-zimowym.

Źródło: MojaNorwegia.pl
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Riggman

08-08-2022 19:38

wszyscy biznesmenni co pisze te komentarze gdzie mieszkaja po 3 w pokoju i norwegie znaja jedynie z szyby t-bany jadac do pracy.

Czy wszystko podrozalo...tak duzo podrozalo...srednio o od 30 do 100 % a pensje stoja jak staly. Niektorzy w tym kraju maja rodziny, biznesy i korzystaja z zycia a nie co piatek woda od przemyta a w polsce dom na kredyt

io500

07-08-2022 14:38

Porownaj paliwo z USA a wyjdzie zes ....,,bezdomny w Norwegii,,

io500

07-08-2022 14:37

Oni tak licza te procenty jak ja reklamowki. Kiedys za 500 koron kupilem dwie pelne reklamowki jedzenia a teraz nawet 3 potrzebuje!!!! Z ta roznica, ze kiedys jadlem duzo miesa a teraz wegetarianskie...glownie chipsy i popcorn

Magik Logik

31-07-2022 23:19

Potwierdzam , mieszkam w Norwegii i kryzys jest tu porażający. Zamiast 4 razy wiecej paliwa niz w polsce kupię sobie 3,8 razy wiecej ))))

Makarewicz Wieslaw

31-07-2022 21:55

okradanie swoich mieszkanców

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok