Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Zostałem oszukany przez agencję - Norwegia

4 Posty
KubaMist
(KubaMist)
Wiking
Witam

Wysłałem swoje CV do agencji Winrecruit, ktora jest pośrednikiem dla agencji Arena Personal w sprawie pracy jako cieśla budowlany. Odezwała się do mnie koordynatorka o imieniu Natalia (Winrecruit) z ofertą pracy w Sarpsborg. Po pozytywnym sprawdzeniu moich kwalifikacji zaoferowala mi pracę i poprosiła o zarezerwowanie transportu. Niezwłocznie wszedłem na strone Rayanair i zarezerwowałem lot. Gdy potwierdzilem koordynatorce moj przylot, nagle dostałem informację ze jednak praca odbędzie się za dwa tygodnie i czy nie moglbym kupic drugiego biletu lub go przebookowac. Nie mialem wystarczających środków zeby moc sobie na to pozwolic, wiec pani Natalia stwierdzila zeby przyleciec w tym terminie ktory pierwotnie ustalalismy i ze "jakos" zorganizuja dla mnie prace wczesniej. Przyleciałem i na miejscu w agencji dowiedzialem sie ze zorganizowali mi prace tylko na jeden dzien przy wnoszeniu regipsow za duzo nizsza stawke niz bylo ustalane i powiedzieli ze za tydzien mozliwe ze zaczne prace jako stolarz. Podczas podpisywania umow koordynator prosil mnie zebym nie wpisywal dat w Obdragu. Przyjalem ta prace ze wzgledu na to ze juz nie mialem innego wyjscia, po czym koordynator zawiozl mnie do mieszkania w ktorym mialbym mieszkac. Wchodzac do mieszkania koordynator wchodzil do wszystkich pokoi i w kazdym pokoju znajdowaly sie rzeczy jakby ktos w nich mieszkal. Gdy zapytalem sie gdzie jest dla mnie pokoj powiedzial mi ze moge spac w przedpokoju na czyms co przypominalo duza pufe (mam 2 metry wzrostu). Powiedzialem ze chyba robia sobie ze mnie jaja i ze to jest niedopuszczalne. Z wielka laska zaproponowal ze pojedziemy do drugiego mieszkania gdzie bedzie juz dla mnie pokoj. W drugim mieszkaniu okazalo sie ze tez wszystkie pokoje sa zajete, w domu byl syf i smrod, w lazience grzyb, warunki tragiczne. Koordynator wybral sobie jeden z zajetych pokoji i kazal poprzenosic mi czyjes rzeczy ktore aktualnie sie w tym pokoju znajdowaly na przedpokoj i ze moge sie do tego pokoju wprowadzic. Nie zgodzilem sie na to, bo nie bede ruszal czyichs rzeczy. Koordynator kazal mi w takim razie poczekac do wieczora az przyjda lokatorzy, zeby wzieli rzeczy z pokoju. Gdy przyszli lokatorzy (Litwini), patrzyli sie na mnie spod byka jak na jakiegos intruza, ale zabrali rzeczy z pokoju. Po nieprzespanej nocy z powodu ich libacji calonocnej, napisalem do koordynatora zeby mnie przelokowali do innego mieszkania. Na dodatek Ci lokatorzy zaczeli wchodzic sobie do mojego pokoju, ciagle pytajac czy mam papierosy i patrzac ciekawsko na moje bagaze. Dodam ze nie bylo mozliwosci zamykania drzwi na klucz. Po opisaniu calej sytuacji i wyslaniu zdjec koordynatorowi, powiedzieli ze ktos zjawi sie po mnie o 9 rano i przelokuje mnie. Wzielem swoje rzeczy przed dom i czekalem. Najpierw do 9, w miedzyczasie dostalem smsa ze jest na spotkaniu i ze zjawi sie przed 11. Dalej czekalem, nikt sie nie zjawil. Dzwoniac jeszcze raz do agencji dowiedzialem sie, ze dalej szukaja dla mnie mieszkania ale ze na pewno w tym dniu ktos mnie stamtad zabierze. Czekajac do godziny 18 stracilem juz wiare w ich bajeczki. Powiedzialem ze rezygnuje, wzielem wszystkie swoje rzeczy i ukrylem w zaroslach a noc spedzilem na dworcu centralnym, dlatego ze wszystkie swoje pieniadze zainwestowalem w podroz. Mojej rodzinie udalo sie zalatwic na nastepny dzien transport do Polski a z agencji odezwala sie koordynatorka proszac bym zdal klucze. Umowilismy sie na godzine 21 na dworcu. Oczywiscie nikt sie nie zjawil a ja juz mialem zalatwiiny transport wiec postanowilem zostawic klucze i wszystkie rzeczy ktore dostalem od agencji (kask, spornie, rekawiczki) w mieszkaniu bo mialem juz dosc ich kretactw. Wszystko mam udokumentowane na zdjeciach. Wrocilem szczesliwie po tej meczarni do Polski gdy nagle po dwoch dniach dostalem smsy z pogrozkami ze nie oddalem kluczy, ze oskarza mnie o kradzierz i ze zostana wymienione zamki za ktore wystawia mi rachunek na kwote 4000 NOK. Do tego powiedzieli ze moja sprawa zostanie zgloszona na policje polska i norweska i ze juz nigdy w tym kraju nie znajde pracy. Prosilbym o pomoc w tej sprawie, gdyz znalazlem uczciwego polskiego pracodawce (juz nie agencje) i chcialbym zaczac u niego prace ale obawiam sie czy nie bede mial klopotow. Nie znam norweskiego prawa i nie wiem co w takiej sytuacji zrobic. Prosze o pomoc uczciwych ludzi.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
205 Postów

(morss.)
Stały Bywalec
KubaMist napisał:Witam
.... Prosze o pomoc uczciwych ludzi.

- "...Wysłałem swoje CV do agencji Winrecruit...", ta firma istnieje dopiero od tego roku, kto wysyła swoje CV do takiej firmy i to jeszcze wtedy gdy poczta kierowana jest na wyspy brytyjskie a prace dają w norwegi.
- "...ktora jest pośrednikiem dla agencji Arena Personal...", ta firma ma swoje doświadczenie na terenie norwegi od 2009r.
- "...Powiedzialem ze chyba robia sobie ze mnie jaja i ze to jest niedopuszczalne..."

Cóż, jeszcze twoja umowa o pracę nie wyschła, a ty już zacząłeś pajacować zapominając iż kij zawsze ma dwa końce.
Wytykałeś "niedopuszczalne uchybienia ze strony pracodawcy", a sam postąpiłeś podobnie i to jak naćpany gimbaz, tu sprawa dotyczy nieszczęsnych kluczy.

Ta sprawa jest niestety PRZEGRANA, o ile nie posypiesz głowy popiołem i nie przeprosisz wszystkie osoby w tej konkretnej firmie.
Jeżeli faktycznie masz udokumentowanie całego tego cyrku na zdjęciach z godziną i datą, oraz numerami telefonów norweskich konsultantów którzy ciebie tu w norwegi "prowadzili".
To może nie będzie tak źle. jednak przeprosić musisz tak jak napisałem wyżej.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-11  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
KubaMist
(KubaMist)
Wiking
Co Ty w ogole czlowieku wypisujesz?? Nie zaczalem "pajacowac" tylko szukac na szybko innej roboty bo za granice nie jedzie sie po to zeby lezec i patrzec w sufit oczekujac na prace tylko zeby zarabiac.
Na dodatek sledzac Twoje komentarze odnosnie innych watkow widze ze masz jakies ciezkie wspomnienia z dziecinstwa bo wszystkich nazywasz nacpanymi gimbazami, szczerze wspolczuje. Polecam dobrego psychiatre i zmienic dostawce internetu.

Co do glownego watku to przypominam: zostawilem im klucze a oni twierdza ze ich nie ma i chca mnie obciazyc kosztami oraz strasza policja.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:5  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Turysta1
(Turysta1)
Wiking
Cze, pytanko gdzie znalazłeś ofertę tej agencji lub kto Ci ją polecił, następnie czy poinformowałeś ich o że te klucze zostawiasz , jak tak to co oni na to , następne pytanko czy pracowałeś kiedyś za granicą? A i chcą Cię obciążyć za wymianę zamka i ciuszki czy jak ?zamek zamkiem ale ciuszki też kosztują, następnie jak masz wszystko na papierze to się nie przejmuj.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
KubaMist
(KubaMist)
Wiking
Oferte znalazlem na stronce poloniusz albo cos w tym stylu, ale nie jestem pewien poniewaz wysylalem wtedy bardzo duzo cv. Poinformowalem ich jak wrocilem do Polski bo mialem juz dosc rozmow z nimi, a oni nagle po jakos dwoch dniach sie odezwali ze zglaszaja na policje kradziez i o tych kosztach. Pracowalem juz za granica, rok w Anglii, pol roku pracowalem w Norwegii i ponad rok w Holandii. Mialem z niejedna agencja do czynienia ale pierwszy raz sie spotykam z takim czyms. Chca mnie obciazyc za wymiane zamkow.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Turysta1
(Turysta1)
Wiking
agencje to agencje, trzeba było atakować na adecco czy jobzone i chyba Manpower jest największe w norwegii i jak się dogadasz to zazwyczaj nie ma problemu, ale jaja tez są czasem.
Jeżeli miałeś zagwarantowane mieszkanie które musi też spełniać swoje warunki a nie a nie wywiązali się z zobowiązania po uprzednim poinformowaniu ich o tej sytuacji nie przejmował bym się. A straszenie że zrobią tak abyśnie dostał pracy w Norwegi itp to są jakieś jaja, następna sprawa jest taka że może nie powiedziałeś wszystkiego i mogą Cię czymś zaskoczyć .
Ja zawsze mam namiot z sobą kiedyś też mnie wykiwał gość, ale to dawno było
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
205 Postów

()
Stały Bywalec
KubaMist napisał:
Co Ty w ogole czlowieku wypisujesz?? Nie zaczalem \"pajacowac\" tylko szukac na szybko innej roboty bo za granice nie jedzie sie po to zeby lezec i patrzec w sufit oczekujac na prace tylko zeby zarabiac.
Na dodatek sledzac Twoje komentarze odnosnie innych watkow widze ze masz jakies ciezkie wspomnienia z dziecinstwa bo wszystkich nazywasz nacpanymi gimbazami, szczerze wspolczuje. Polecam dobrego psychiatre i zmienic dostawce internetu.
Co do glownego watku to przypominam: zostawilem im klucze a oni twierdza ze ich nie ma i chca mnie obciazyc kosztami oraz strasza policja.
Ten temat nie dotyczy moich wpisów tu na forum, a twojego postępowania względem firmy które sam raczyłeś nam przedstawić.
Może weź i przeczytaj dokładnie ze dwa razy to co sam naskrobałeś.
Skoro już pracowałeś na emigracji i nadal zachowujesz się jak naćpany polaczyna, to sam powinieneś zasięgnąć porady rzeczonego psychiatry, zaczynając jednak od paru sesji osobistego psychologa.
Jeżeli to nie pomoże, to psycholog sam skieruje ciebie do kolegi od cięższych przypadków.
Wymiana zamków na koszt przygłupa to w norwegi standard i wątpię iż koszt zamknie się w rzeczonej kwocie 4-tysięcy.
Tak jak napisano wyżej, firma w ciebie zainwestowała, a ty to wszystko porzuciłeś, nie dając firmie zarobić ani korony.
To teraz, jak to wszystko ktoś z tej konkretnej firmy to przeczyta, to dojdzie jeszcze dodatkowe oskarżenie o bezpodstawne pomówienia. I możesz się jeszcze spodziewać się wizyty tych litwińców, a to naprawdę bardzo wredny naród.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-22  
Odpowiedz   Cytuj
Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok