Riggman napisał:
Nie pisze tu o agencjach bo tam to normy nigdy nie ma
Nie jest tak do końca, wszystko zależy też od Inwestora i projektu.
Gdy pracowałem na początku w Bødo, to moja firma, dostała projekt na łazienki w piętrowcu takim ala socjalnym dla azylantów.
Szef przyjął na zlecenie 5 płytkarzy i była to płaca od łazienki.
Z tych 5, pozostali tylko 2 bracia, rosyjscy litwini ONI ZASUWALI non stop! jak automaty.
Po 2-3 tygodniach, przestali przyjeżdżać na kwaterę, ponieważ było im szkoda czasu na dojazdy.
Szef zacierał tylko ręce i śmiał się z nich w kułak.
Nawet raz zawiózł nas na budowę pokazać pajaców.
W ciągu doby, potrafili zrobić na gotowo CZTERY łazienki.
Jednak mieli swój system, IŚCIE TAŚMÓWKA z produkcji.
Dlatego te 25m2. nie robi żadnego wrażania jak na mnie.
Tam też niby była "norma na łazienkę" teoretycznie, a praktycznie ruscy wymietli wszystkich na przedbiegach i to za 70% zwykłej stawki ZGODNIE Z PRAWEM "tamtejszym".