Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czy jestem ubezpieczony, będąc bez pracy ? - Norwegia

Czytali temat:
halina manka pawel kamilowski Jan Maryjan mart enty N O G123 G-321 Ramones Robert9018 Riggman Mariusz1993 Tomasz012 Mariusz Ługowski TelewizoryOslo (2194 niezalogowanych)
8 Postów
Robert9018
(Robert9018)
Wiking
Witam Serdecznie
Mam do Was pytanie, 2 dni temu zakończyłem współpracę z moja firmą i zastanawiam się czy nadal jestem ubezpieczony ? Kilka lat temu było tak, że nawet nie posiadając pracy, ale posiadając meldunek było się ubezpieczonym. Jak jest teraz ? W pracy dostałem taki dokument, czy wynika z tego, że przez kolejne 2 tyg jestem jeszcze ubezpieczony ?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc i info

Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
8 Postów
Robert9018
(Robert9018)
Wiking
Nieco powiekszone

Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj
440 Postów
Riggman
(Riggman)
Wyjadacz
generalnie jak masz f-nummer to masz ubezpieczenie do konca zycia niezaleznie czy pracujesz czy nie, to co w tym liscie to jakies ichniejsze ubezpieczenie prywatne\wewnetrzne w dnb banku
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
170 Postów
Stały Bywalec
hei, nie wiem jak bardzo "generalnie" opisujesz sytuację, ale to nie tak chyba do końca. Na przykład syn mojego ojczyma, rodowity Norweg, nie mieszka od paru lat w Norwegii tylko w Hiszpani i nie ma tutaj żadnego ubezpieczenia. Jak jest chory to posługuje się hiszpańską kartą EKU.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
440 Postów
Riggman
(Riggman)
Wyjadacz
nie posluguje sie bo sie wymeldowal z norwegii czyli stracil numer personalny. Sama dobrze wiesz ze jak sie ma staly numer to masz nieograniczony dostep do sluzby zdrowia niezaleznie czy pracujesz czy nie
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
196 Postów
G123 G-321
(G123)
Stały Bywalec
Robert9018 napisał:
Nie napisałeś ile czasu pracowałeś w tej firmie, / a jest to warunek do uzyskania jakiś świadczeń dodatkowych/, a ten przedstawiony pusty dokument to nic innego jak informacja iż firma ubezpiecza pracowników w obowiązkowym dodatkowym funduszu emerytalnym w momencie uzyskania takiego uprawnienia. To nie jest automatyczne ubezpieczenie zdrowotne.
NIESTETY ale musisz się zalogować samemu na >nav.no< i tam sprawdzić w odpowiedniej zakładce czy posiadasz aktualne ubezpieczenie i na jak długi okres.
Natomiast ogólna zasada do obliczania okresu emerytalnego jest taka iż każdy przepracowany miesiąc z legalną składką jest liczony do ogólnej późniejszej kwoty uposażenia emerytalnego.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
170 Postów
Stały Bywalec
ja mam ciągle problemy z tym wyrażeniem "numer personalny" już kiedyś pisałam na ten temat, że nie ma czegoś takiego w oficjalnym języku. W Polsce to Pesel a tutaj każdy Norweg z chwilą urodzenia dostaje fødselsnummer i nie można go stracić tak jak w Polsce nie można stracić Peselu. no chyba, że ktoś zrzeknie się obywatelstwa. Kwestia ubezpieczenia społecznego to nie jest kwestia posiadania takiego czy innego Peselu tylko przynależności do Folketrygden. Albo mówiąc inaczej bycia członkiem lub nie tego systemu.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
440 Postów
Riggman
(Riggman)
Wyjadacz
Tak Boguslawo ale ja nie jestem norwegiem tak samo jak gabrys czy inni. Moze Ty tu sie urodzilas i to innaczej widzisz i uwazasz sie za norwezke. Dla nas jest waznym pojeciem te zagadnienie bo daje nam uzytecznosc roznych praw gdzie wiekszosc przyjezdza tu na chwile i dla tych to jest wlasnie stworzone
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
170 Postów
Stały Bywalec
hei, tak Riggi, masz rację, ja rzeczywiście na te wszystkie problemy patrzę inaczej i z innego punktu widzenia, może dlatego, że dużo rzeczy wyniosłam ze szkoły i studiów. No i pracuję w administracji publicznej. Uważam jednak, że ja się już TU jest to trzeba trochę się interesować obowiazującym tu prawem, uczyć się języka i przestać narzekać jacy Ci Norwegowie są źli i be. Ja uważam, że jeśli ktoś świadomie godzi się na takie czy inne warunki pracy i mieszkanie w kontenerze czy w piwnicy bez dostępu do WC, a później biadoli, że mu źle to coś jest nie tak - nie z Norwegami tylko przybyszami. Jeżeli sami siebie nie szanujecie i Pani magister pedagogiki (u mnie w pracy) godzi się na sprzątanie kibelków to trudno aby Norwedzy Was szanowali. To proste. Podam Ci jeszcze jeden przykład, ostatnio leciałam z mamą do Warszawy z Oslo. W samolocie 98% to Polacy. Mnie nauczono w domu, że jeśli udaję się w podróż zagraniczną to muszę się umyć i ładnie ubrać. Już po wejściu do samolotu uderzył mnie zapach potu a "modzie" nie wspomnę. Królowały dresy i trampki, no i robocze spodnie z łatami na pupie i kolanach. Dramat. Naprawdę jak się zarabia tutaj w wydaje w Polsce to nie stać aby się normalnie ubrać? chociaż w jeansy z Reserved i fajną podkoszulkę? czy fajny, czysty i nie powyciągany sweter?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
170 Postów
Stały Bywalec
hei, tak Riggi, masz rację, ja rzeczywiście na te wszystkie problemy patrzę inaczej i z innego punktu widzenia, może dlatego, że dużo rzeczy wyniosłam ze szkoły i studiów. No i pracuję w administracji publicznej. Uważam jednak, że ja się już TU jest to trzeba trochę się interesować obowiazującym tu prawem, uczyć się języka i przestać narzekać jacy Ci Norwegowie są źli i be. Ja uważam, że jeśli ktoś świadomie godzi się na takie czy inne warunki pracy i mieszkanie w kontenerze czy w piwnicy bez dostępu do WC, a później biadoli, że mu źle to coś jest nie tak - nie z Norwegami tylko przybyszami. Jeżeli sami siebie nie szanujecie i Pani magister pedagogiki (u mnie w pracy) godzi się na sprzątanie kibelków to trudno aby Norwedzy Was szanowali. To proste. Podam Ci jeszcze jeden przykład, ostatnio leciałam z mamą do Warszawy z Oslo. W samolocie 98% to Polacy. Mnie nauczono w domu, że jeśli udaję się w podróż zagraniczną to muszę się umyć i ładnie ubrać. Już po wejściu do samolotu uderzył mnie zapach potu a "modzie" nie wspomnę. Królowały dresy i trampki, no i robocze spodnie z łatami na pupie i kolanach. Dramat. Naprawdę jak się zarabia tutaj w wydaje w Polsce to nie stać aby się normalnie ubrać? chociaż w jeansy z Reserved i fajną podkoszulkę? czy fajny, czysty i nie powyciągany sweter?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok