tek napisał:
Nie zle chłopcy i dziewczyno.
Bimber to poważna sprawa,nie jak jakaś kalinka.
Zuzu widzę miał i ma tu doświadczenie najlepsze.
Ten to z nie jednego baniaka pił.
A wiecie co?.Ostatnio szukałem w sieci info o szkodliwości alkoholu na org człowieka.
Stoi tam,że jest z tego więcej chorób niż z palenia tytoniu.Np zapamietałem coś o impotencji.
To na zdrowie.
Musze zdementować pogłoski o tym że alkohol (bimber) powoduje impotencję (radia maryja się nasłuchałeś się czy co?)
Nie chwaląc się jestem żywym przykładem zaprzeczającym temu stwierdzeniu!
Pamiętasz może słowa piosenki kazika : "wypił litra i STOI!!!"
Co do umiaru to restart raz na jakiś czas nie zaszkodzi ("bo pić to cza umić"

a jak jest okazja to trzeba się napić bo to nie wypada!!!
Ja piję tylko dwa razy w roku jak pada albo jak nie pada.
Czasem też jest okazja np. ostatni piątek w tym tygodniu lub imieniny kota.
P.S. wczoraj miałem imieniny i jakoś chory dziś nie jestem


(nie kot tylko ja Dżozef

)
Hobby ok byle nie przejść na zawodowstwo