Wiem, trochę banalny temat, ale od jakiegoś czasu mnie nurtuje
Dyskutowałam ostatnio o tym z koleżankami i każda miała podobne odczucia- w Polsce chudną a w Norwegii tyją. Od siebie dodam, że przyjechałam tu parę miesięcy temu i mój styl życia jest zupełnie inny niż w Polsce- zdrowszy
Biegam, jeżdżę na rowerze, dużo chodzę, jem masę warzyw, itp, itd.. W Polsce nie odmawiam sobie fast foodów i słodyczy (bo tanie!) i nie uprawiam żadnego sportu. I w Norwegii mam spodnie o jeden rozmiar większe, zaś w ojczyźnie trzymam te mniejsze. Czy to klimat tak wpływa? Że wilgoć, że zimno? No ale na wakacje do Polski, to się wszystko unormuje


