retier1 napisał:
ULV
Tu nie chodzi jak one są ubrane,tylko o to że mają nas wszystkich i wszystko w DUPIE gdyż system na to zezwala
I u nas w kraju robi się to samo od jakiegoś czasu.A co te gówniarze mają do zaoferowania to mogą powiedzieć za parę lub parenaście lat.I te tak zwane wychowanie bezstresowe to jest totalna porażka według mnie
Ale życzę powodzenia tym którzy tak chowają swoje dzieci.Może i jestem starej daty,ale dzieco musi znać swoje mijsce i co może a co nie i to trzeba wpajać od najmniejszego
jasne, ze tak...masz racje retier , ja niestety albo i stety tez jestem starej daty...i tez wiem jak to wychowanie wygladalo kiedys... tak naprawde to jest temat rzeka, generalnie chodzi mi o to, ze to rodzice odpowiadaja za wychowanie dzieciakow i nie jest do konca wazne czy podchodza do tematu bardziej konserwatywnie czy bezstresowo, wazne jest to co zostaje przekazane dzieciakom, co zostaje w dzieciach... na jakich ludzi wyrosna...
w moim poprzednim poscie bardziej chodzilo mi o to, aby nie negowac tak z miejsca od razu tego, ze np. jakis dzieciak ma pomalowane pazury czy chocby irokeza na glowie... maly, ktorego jestem ojcem chrzestnym mial moze z 6 latek i irokeza na glowie, calkiem takiego fajnego

bo tak jego ojczulek chcial

i o niczym zlym to nie swiadczy, bo tak jak ten maly zna swoje miejsce "w szeregu" to malo ktory dzieciak chyba jest taki... wie co mu wolno a co nie i koniec...
widzimy na co dzien mlodziez norweska...wszystko im wolno i robia z tego uzytek niejednokrotnie...i ja tez nie uwazam, ze ten model wychowania tzw. bezstresowego jest the best...
to czego nie lubie to negowanie kogos za wyglad i wrzucanie do jednego worka od razu, bo nie jest taki sam jak wiekszosc...