Ribbe to boczek z zebrami, a nie zeberka jak mylnie wskazuje nazwa. Najzwyklejszy w swiecie pieczony boczek - jak dobrze zrobiony i ze swiezego miesa to smaczny.
Lutefisk kompletnie nie ma smaku. Je sie bez zadnych wrazen smakowych. Dziwna mieszanka wyjalowionej ryby, syropu i skwarek.
Pinekjøt czyli baranie zebra to jest cos co jadlem kilka razy i za kazdym razem mowilem, ze wiecej juz sie nie dam w jedzenie tego wrobic..... Cos obrzydliwego.
A gdzie okopcony leb barani z oczami na wierzchu?
A gdzie Rakfisk - zgnily losos? To z reszta najmaczniejsze i najciekawsze danie z oferty swiatecznej w Norwegii. Dobrze zaprawione cebulka i kwasna smietana jest calkiem niezle. Trzeba tylko przemoc odruch wymiotny przy otwieraniu opakowania.
Lutefisk kompletnie nie ma smaku. Je sie bez zadnych wrazen smakowych. Dziwna mieszanka wyjalowionej ryby, syropu i skwarek.
Pinekjøt czyli baranie zebra to jest cos co jadlem kilka razy i za kazdym razem mowilem, ze wiecej juz sie nie dam w jedzenie tego wrobic..... Cos obrzydliwego.
A gdzie okopcony leb barani z oczami na wierzchu?
A gdzie Rakfisk - zgnily losos? To z reszta najmaczniejsze i najciekawsze danie z oferty swiatecznej w Norwegii. Dobrze zaprawione cebulka i kwasna smietana jest calkiem niezle. Trzeba tylko przemoc odruch wymiotny przy otwieraniu opakowania.