Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Imperator1988 napisał:
WujekJanek napisał:
Imperator1988 napisał:
Alez tych ludzi nowych tymi artykulami robia w konia. "Pracuja bo chca a nie bo musza" to sie tylko norskow tyczy ktorym socjal lub uføretrygd przysluguje. A bezrobocie ostatnio rosnie bo ceny ropy zdechly z okazji wojny gospodarczej ciemnego socjalisty przeciwko naszemu Imperium. Wiec obecnie bezrobocie wsrod norskow rosnie do ponad 100 000 bezrobotnych a planowo bedzie 5 % bezrobotnych, a Ci tu w artykulach pisza ze pracodowacy przypadkowych ludzi zatrudniaja od tak sobie.....

A potem sie dziwia ze przyjada jacys ludzie bez pieniedzy i tylko osmiesza to Polske jak chodza po Oslo i kiepa zebrza (jak kiedys bylem w Oslo to podszedl jakis dziadek i prosil o papierosa jak sie okazalo Polak ktoremu ktos wmowil ze prace tu dostanie).


1.Nie tylko norkow to dotyczy. Jesli mieszkasz tu jakis czas, masz znajomych i przyjaciol, a do tyego posiadasz juz prawo slalego pobytu (nie mylic z bezterminowym pozwoleniem na pobyt) to zareczam Ci, ze czy jestes Norwegiem, Polakiem czy Marsjaninem prawda jest ze pracujesz bo chcesz...
2.Natomiast 100% racji w tym, ze dla osob nowoprzybylych jest to zupelnie inna Norwegia. O opowiesci takie jak komentowana sa... jakby tu powiedziec... nieco naciagane. A juz nic smieszniejszego niz opowiesci o tym, ze "pracowalam, awansowalam, dostalam podwyzke, osiagnelam sukces...". Swiadczy to jedynie o zerowej znajomosci nie tylko Norwegi i norweskiego stylu zycia, gdzie rodzaj wykonywanej pracy nie jest w zasadzie istotny a opowiadanie o swoich zarobkach (rzekomo wysokich) automatycznie wyrzuca cie poza krag ludzi cywilizowanych. Takie wypowiedzi swiadcza wrecz o zerowej znajomosci norweskiego rynku pracy, na ktorym pracownik, leder i sjof nie tylko maja takie same marynarki i biurka ale i roznice w wynagrodzeniu sa iluzoryczne, wiecej nawet, szeregowy pracownik czesto majac wiecej nadgodzin dostaje wyzsze lonn niz szef...
3.Pracodawca nie zatrudnia tu przypadkowych ludzi ot tak z ulicy czy z CV... Imperator ma tu nie 100 a 1000 procent racji... Jesli jestes tu dlugo i znasz ludzi po prostu obdzwaniasz znajomych a nastepnego dnia bez problemu idziesz do pracy. U kolegi lub kolegi swojego kolegi. Ale jesli jestes swierzak, albo nawet siedzisz tu od 20 lat ale ani nie znasz jezyka, ani nie masz przyjaciol, to pracy szukasz, szukasz, szukasz... W koncu trafiasz na jakas robote u Polaka czy norwega dla ktorego nie jestes czlowiekiem tylko polakiem... Oczywiscie w najgorszej sytuacji sa nowoprzybyli.

Dlatego tez uwazam, ze takie artykuly robia duzo wiecej zlego niz dobrego. Moze w zamysle ma to byc "ku pokrzepieniu serc". Ale prawdziwy skutek jest taki, ze dziesiatki ludzi po przeczytaniu takich dyrdymalow pakuje walizke, przyjezdza w ciemno do Oslo, a potem spi na lawce lub jak to pisal Imperator zebrze na ulicach o papierosa.


Twoja wypowiedz jest nie do konca prawdziwa, pomijajac fakt ze czesto szef jest gorzej ubrany od pracownikow. Poniewaz szefowie prywatnie zarabiaja duzo wiecej od pracownikow ale nawet w offentlig etat to chociazby zwykly rådgiver okolo 500 000 NOK, Rådgiver z doswiadczeniem ponad 600 000 NOK a szef avdelingsleder to w zaleznosci od pozycji lecz od 850 000 po ponad milion dla np. Fylkeslege ktory pelni funkcje szefa oddzialu helse og sosial. U kazdego panstwowego pracodawcy roznice sa podobne, poza szpitalami lecz tam szefem oddzialu jest ordynator (avdelingsoverlege) a direktør w sykehus to zarzadza sprzataczkami i ekonomia a lekarza to rozkazow nie wydaje.

A u kolegi kolegi to norski tak sobie zalatwiaja ale obecnie to kolega kolegi martwi sie o swoje miejsce pracy wiec raczej dla kolegow miejsc chwilowo nie ma bo kryzys jest i bezrobocie rosnie. Wiec to najgorszy czas dla nowoprzybylych.


Od konca zaczynajac... Mysle ze jednak bedze obstawal przy swoim, a mianowicie za w Norwegii prace dostaje sie w wyniku tego, ze znasz osobiscie swojego przyszlego szefa, lub jest to kolega twojego kolegi, czy ktos z rodziny... Nie zas przez aplikowanie...

Co do rozbierznosci w placach, to ja wcale nie twierdze ze roznic nie ma, pisze tylko, ze sa iluzoryczmne. Primo, dyskutujemy o nowoprzybylych, a dla swierzakow praca na stanowisku doradcy (o czym piszesz jako przyklad) to cos z zupelnie innej wrecz galaktyki... Ale nawet w omawianym przez Ciebie przykladzie... na samym dole mamy 500brutto rocznie, na samej gorze milion brutto rocznie... przemiel to przez tabele podatkowe... I spojz z polskiego punktu widzenia, gdzie na samym dole mialbys 2.500brutto, a na gorze 25.000brutto, sluzbowy dobry samochod, asystentke i co najmniej 10.000PLN funduszu reprezentacyjnego na sluzbowej karcie do de facto dowolnego dysponowania. No wiec z tego punktu wychodzac twierdze, ze w porownaniu z Polska roznic w zarobkach w zaleznosci od stanowiska nie ma, zas wypisywanie tekstow typu "awansowalam i teraz swietnie zarabiam" to jakas groteska.

No i calkowicie popieram po raz kolejny twoja teze, ze czas na przyjad do Norwegii dla swierzakow jest co najmniej nie kozystny. W Stawanger ludzie ktorzy jeszcze czas jakis temu pracowali jako inzynierowie dzis ukladaja w sklepach towar na polkach... Czemu? Ano wlasnie czemu.... A temu, ze inzynier emigrant sfokusowal sie na pracy i zarabianiu i nie ma dzis norweskich znajomych na odpowiednich stolkach ktorzy by go zlapali za leb i wyciagneli w gore z (za przeproszeniem) gowna w ktore wpadl... Gdyby dzis do Norwegii przyjechal moj bratanek czy bratanica mysle ze mial by sie dobrze od pierwszego dnia. Ale ktos kto nie ma tu nikogo... Tak jak piszesz: lawka w parku i zebranie o papierosa.

Bo nawet zeby w lotto zagrac, to trzeba miec karte do N.Typisk, wiec ta opcja mlodzym tez odpada
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
born napisał:
SENTEX napisał:
born napisał:
HotLips napisał:
Polskie ludzie w Norwegii osiagneli duzy sukces.
Sukcesy ujawniaja sie po paru piwach od przemytnika - wtedy kazdy polski macho snuje na forum dlugie opowiesci.
Sukcesy nie obejmuja oczywiscie kobiet, bo w swiecie macho kobieta ciezko pracuje na jego forumowy sukces.

DORHAN! TWÓJ SUKCES TO JEST JAK MASZ ZE 3 FALLUSY NORSKIE PRZED SOBĄ PLUS 2 Z SEX-SHOPU(!) TY CIĄGLE MACICĄ MYŚLISZ(!) I NIE MOŻESZ PRZEŻYĆ TEGO ŻE POLSCY MĘŻSZCZYŹNI CIĘ ODRZUCILI(!)


Dor Sram wyznaje zasade praca za sex a sex za piniadze tak sie wlasnie podlozyla skalniakowi, a ten no coz znalazl glupiutka Kurewke z polskiej wsi i wykorzystal ale takie zycie jest glupich prostych Kurewek Dor Han

NIC DODAĆ NIC UJĄĆ(!) TRAFŁĘŚ W SAMO SEDNO(!)


Ej chłopaki bo dziewczyna się zamknie jeszcze w sobie, zacznie jąkać jak takie autorytety jak wy będą ją co chwila dołować.
Nie ma w was za grosz empatii i jeszcze chcecie zdołować osobę skrzywdzoną przez los.
To że wam się życie wspaniale układa to nie znaczy że innymi możecie pomiatać.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
983 Posty
Dorota Hansen
(HotLips)
Maniak
Joseph napisał:
(!)[/quote]

Ej chłopaki bo dziewczyna się zamknie jeszcze w sobie, zacznie jąkać jak takie autorytety jak wy będą ją co chwila dołować.
Nie ma w was za grosz empatii i jeszcze chcecie zdołować osobę skrzywdzoną przez los.
To że wam się życie wspaniale układa to nie znaczy że innymi możecie pomiatać.[/quote]

Moj ty klonie, jak ty mnie doskonale rozumiesz Calusy nieskromnie przesylam.

Choc ja skrzywdzona przez los, to jeszcze pisac jakos daje rade. Palce u mnie tymczasowo sprawne a i "muzg" tez jakos funkcjonuje.
Dzieki mojej stalowej woli dalej bede popelniala posty a moze nawet i riposty.
I w dalszym ciagu 3XP nie beda w stanie pojac czy to ironia, sarkazm czy tez jakis innszy czarny humor.

Do zagorzalych komentatorow moich wypowiedzi, ktorzy wszystko wiedza lepiej dedykuje maly cytat:
"En tosk finner alltid en større tosk som vil beundre ham".
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
HotLips napisał:
Joseph napisał:
(!)



Do zagorzalych komentatorow moich wypowiedzi, ktorzy wszystko wiedza lepiej dedykuje maly cytat:
"En tosk finner alltid en større tosk som vil beundre ham".[/quote]

Doroto, jesli zwracasz sie do szerokich mas ludu pracujacego miast i wsi to pisz po polsku, albo przynajmniej nie wychodz poza poziom A1. A tak to nasi dzielni husarze, obroncy wartosci, prawomyslni tosk'owie gotowi tyle z tego zrozumiec, ze DorHan jakies norweskie przyslowia o malych i duzych dorszach przytacza...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
983 Posty
Dorota Hansen
(HotLips)
Maniak
WujekJanek napisał:
HotLips napisał:
Joseph napisał:
(!)



Do zagorzalych komentatorow moich wypowiedzi, ktorzy wszystko wiedza lepiej dedykuje maly cytat:
"En tosk finner alltid en større tosk som vil beundre ham".


Doroto, jesli zwracasz sie do szerokich mas ludu pracujacego miast i wsi to pisz po polsku, albo przynajmniej nie wychodz poza poziom A1. A tak to nasi dzielni husarze, obroncy wartosci, prawomyslni tosk'owie gotowi tyle z tego zrozumiec, ze DorHan jakies norweskie przyslowia o malych i duzych dorszach przytacza...
[/quote]

Janku, pragne tobie zwrocic uwage, ze teraz mam gorace usta_ to tak wzgledem formalnym

Co do cytatu - masz calkowita racej. Poprawiam sie szybciutko:

Do wszystkich obroncow z urojeniami oraz komentatorow moich wypowiedzi - tlumacze wam duzymi literami:
" DUREN ZNAJDZIE ZAWSZE WIEKSZEGO DURNIA KTORY BEDZIE GO PODZIWIAL"
Zainteresowni powinni wiedziec co chce przekazac. Choc byc moze wymagam zbyt duzo od ich muzgow?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1577 Postów
cysiek33
(cysiek33)
Maniak
aaaaaa to wujek jest wiekszy duren
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1577 Postów
cysiek33
(cysiek33)
Maniak
Joseph napisał:
born napisał:
SENTEX napisał:
born napisał:
HotLips napisał:
Polskie ludzie w Norwegii osiagneli duzy sukces.
Sukcesy ujawniaja sie po paru piwach od przemytnika - wtedy kazdy polski macho snuje na forum dlugie opowiesci.
Sukcesy nie obejmuja oczywiscie kobiet, bo w swiecie macho kobieta ciezko pracuje na jego forumowy sukces.

DORHAN! TWÓJ SUKCES TO JEST JAK MASZ ZE 3 FALLUSY NORSKIE PRZED SOBĄ PLUS 2 Z SEX-SHOPU(!) TY CIĄGLE MACICĄ MYŚLISZ(!) I NIE MOŻESZ PRZEŻYĆ TEGO ŻE POLSCY MĘŻSZCZYŹNI CIĘ ODRZUCILI(!)


Dor Sram wyznaje zasade praca za sex a sex za piniadze tak sie wlasnie podlozyla skalniakowi, a ten no coz znalazl glupiutka Kurewke z polskiej wsi i wykorzystal ale takie zycie jest glupich prostych Kurewek Dor Han

NIC DODAĆ NIC UJĄĆ(!) TRAFŁĘŚ W SAMO SEDNO(!)


Ej chłopaki bo dziewczyna się zamknie jeszcze w sobie, zacznie jąkać jak takie autorytety jak wy będą ją co chwila dołować.
Nie ma w was za grosz empatii i jeszcze chcecie zdołować osobę skrzywdzoną przez los.
To że wam się życie wspaniale układa to nie znaczy że innymi możecie pomiatać.


zenaczy ze jak? ze uposledzona ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
499 Postów
Krystian Kozyra
(Krystian85)
Wyjadacz
Imperator1988 napisał:
WujekJanek napisał:
Imperator1988 napisał:
Alez tych ludzi nowych tymi artykulami robia w konia. "Pracuja bo chca a nie bo musza" to sie tylko norskow tyczy ktorym socjal lub uføretrygd przysluguje. A bezrobocie ostatnio rosnie bo ceny ropy zdechly z okazji wojny gospodarczej ciemnego socjalisty przeciwko naszemu Imperium. Wiec obecnie bezrobocie wsrod norskow rosnie do ponad 100 000 bezrobotnych a planowo bedzie 5 % bezrobotnych, a Ci tu w artykulach pisza ze pracodowacy przypadkowych ludzi zatrudniaja od tak sobie.....

A potem sie dziwia ze przyjada jacys ludzie bez pieniedzy i tylko osmiesza to Polske jak chodza po Oslo i kiepa zebrza (jak kiedys bylem w Oslo to podszedl jakis dziadek i prosil o papierosa jak sie okazalo Polak ktoremu ktos wmowil ze prace tu dostanie).


1.Nie tylko norkow to dotyczy. Jesli mieszkasz tu jakis czas, masz znajomych i przyjaciol, a do tyego posiadasz juz prawo slalego pobytu (nie mylic z bezterminowym pozwoleniem na pobyt) to zareczam Ci, ze czy jestes Norwegiem, Polakiem czy Marsjaninem prawda jest ze pracujesz bo chcesz...
2.Natomiast 100% racji w tym, ze dla osob nowoprzybylych jest to zupelnie inna Norwegia. O opowiesci takie jak komentowana sa... jakby tu powiedziec... nieco naciagane. A juz nic smieszniejszego niz opowiesci o tym, ze "pracowalam, awansowalam, dostalam podwyzke, osiagnelam sukces...". Swiadczy to jedynie o zerowej znajomosci nie tylko Norwegi i norweskiego stylu zycia, gdzie rodzaj wykonywanej pracy nie jest w zasadzie istotny a opowiadanie o swoich zarobkach (rzekomo wysokich) automatycznie wyrzuca cie poza krag ludzi cywilizowanych. Takie wypowiedzi swiadcza wrecz o zerowej znajomosci norweskiego rynku pracy, na ktorym pracownik, leder i sjof nie tylko maja takie same marynarki i biurka ale i roznice w wynagrodzeniu sa iluzoryczne, wiecej nawet, szeregowy pracownik czesto majac wiecej nadgodzin dostaje wyzsze lonn niz szef...
3.Pracodawca nie zatrudnia tu przypadkowych ludzi ot tak z ulicy czy z CV... Imperator ma tu nie 100 a 1000 procent racji... Jesli jestes tu dlugo i znasz ludzi po prostu obdzwaniasz znajomych a nastepnego dnia bez problemu idziesz do pracy. U kolegi lub kolegi swojego kolegi. Ale jesli jestes swierzak, albo nawet siedzisz tu od 20 lat ale ani nie znasz jezyka, ani nie masz przyjaciol, to pracy szukasz, szukasz, szukasz... W koncu trafiasz na jakas robote u Polaka czy norwega dla ktorego nie jestes czlowiekiem tylko polakiem... Oczywiscie w najgorszej sytuacji sa nowoprzybyli.

Dlatego tez uwazam, ze takie artykuly robia duzo wiecej zlego niz dobrego. Moze w zamysle ma to byc "ku pokrzepieniu serc". Ale prawdziwy skutek jest taki, ze dziesiatki ludzi po przeczytaniu takich dyrdymalow pakuje walizke, przyjezdza w ciemno do Oslo, a potem spi na lawce lub jak to pisal Imperator zebrze na ulicach o papierosa.


Twoja wypowiedz jest nie do konca prawdziwa, pomijajac fakt ze czesto szef jest gorzej ubrany od pracownikow. Poniewaz szefowie prywatnie zarabiaja duzo wiecej od pracownikow ale nawet w offentlig etat to chociazby zwykly rådgiver okolo 500 000 NOK, Rådgiver z doswiadczeniem ponad 600 000 NOK a szef avdelingsleder to w zaleznosci od pozycji lecz od 850 000 po ponad milion dla np. Fylkeslege ktory pelni funkcje szefa oddzialu helse og sosial. U kazdego panstwowego pracodawcy roznice sa podobne, poza szpitalami lecz tam szefem oddzialu jest ordynator (avdelingsoverlege) a direktør w sykehus to zarzadza sprzataczkami i ekonomia a lekarza to rozkazow nie wydaje.

A u kolegi kolegi to norski tak sobie zalatwiaja ale obecnie to kolega kolegi martwi sie o swoje miejsce pracy wiec raczej dla kolegow miejsc chwilowo nie ma bo kryzys jest i bezrobocie rosnie. Wiec to najgorszy czas dla nowoprzybylych.

-----------
Kurde, ......miałem się za jedynego specjalistę od N. Az się czytać chce.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:35  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Jan Kot
(Jan Kot)
Wiking
Staraj się używać języka, który nie obraża innych, nawet gdy się z nimi nie zgadzasz. Ten człowiek może się mylić w swoich poglądach i ocenie Twojej osoby, zwłaszcza, że nie zna Cię osobiście.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3 Posty
Skandynawianka
(Skandynawianka)
Wiking
To prawda, że w Bergen ludzie szukają w ciemno pracy. Też w skrzynce na listy znajdywałam latem wydrukowane oferty od polskich studentów, co to każdej pracy się podejmą. Nie wiem, czy znajdują pracę. Wszyscy Polacy, których ja znam tu w Bergen dostali pracę poprzez agencje bemanningowe przez internet. Oczywiście nie mówię o tych, którzy przyjechali tu za pracą z polecenia znajomych.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok