Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
47 Postów

(Trollica)
Nowicjusz
Jasta, rozumiem, że jesteś takim Kubą Wojewódzkim naszego portalu ale odpuść sobie i innym czasami swoich mądrości. Jakikolwiek temat jest poruszany Ty z uporem maniaka produkujesz posty z prędkością światla , nie pozostawiając pola do popisu rzeczowej i merytorycznej dyskusji. Jeśli uważasz się za polonorka to masz do takich odczuć prawo a ja mam prawo się z Tobą nie zgodzic odnośnie swojej osoby. Polak w Twoim wydaniu mimo wszystko wcale nie brzmi dumnie. Jak zawsze przesyłam wiązkę pozytywnej energii.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
Trollica napisał:
nie pozostawiając pola do popisu rzeczowej i merytorycznej dyskusji.
10000 postów, bo popijającej mamusi i przygłupawemu tacie niedobre BV zabrało dzieci
polskie dzieci
od ojca Polaka i matki Polki
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
47 Postów

(Trollica)
Nowicjusz
Mogłabym dać się sprowokować pytając Cię ile tych postów sam wyprodukowałes ale zostawię Twoją odpowiedź bez echa. Życzę Tobie miłego, niczym niezmąconego wieczoru na pohybel calemu światu i równie miłego dnia jutro.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
to i ja wszystkim życzę
aby polski nowy złoty się znacząco osłabił na wakacje
to łatwiej wszystkim będzie panów udawać w Polszy za mniejszą liczbę koron
dolarów euro etc
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
138 Postów

(Margaret1975)
Stały Bywalec
wyluzuj, jest piatek. nie beda opowiadac jakie mam wyksztalcenie .
bo.....

ona tu jest.......la lalalal

wyluzuj


Lindemans napisał:
Margaret1975 napisał:
dlaczego nie. przeciez mialam juz z nimi kontakt ale jako klient hehe. w sumie...pomysle. wszysy mnie tam znaja. hehe


mam wyzsze wyksztalcenie bo tego chca i psychologie mialam na studiach .

jak to sie mowi....nigdy nie mow nigdy


Szczerze Margaret ? Troche mnie dziwi Twoje "heheh" podejscie do tematu pracy w tej instytucji. Po pierwsze-bez kierunkowego wyksztalcenia, a po drugie, to nie jest rodzaj pracy, gdzie powinno sie stratowac "heheh, znaja mnie tam, jako klientke, to moze sprobuje". Tam trzeba czesto podejmowac bardzo trudne decyzje, a nawet jesli na poczatku nie, to uczestniczy sie w takich sprawach (na zywo, a nie w opowiesciach), ze podejscie "heheh" jest absolutnie nie na miejscu.
Ja juz mam dzieci dorosle, ale na miejscu tych, ktorzy maja male wolalabym, aby urzednicy BV nie mieli Twojego beztroskiego podejscia do tego rodzaju pracy...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
138 Postów

(Margaret1975)
Stały Bywalec
a co masz na mysli startowac?
startowac?
co tzn?
jesli chodzi ci o prace to wybacz dziecko drogie ale w PL zrobilam swoje, w NO nie narzekam.
nie oceniaj mnie nie wiedzac jakie mam wyksztalcenie.
za porade masz u mnie gratis

milej soboty


Po pierwsze-bez kierunkowego wyksztalcenia, a po drugie, to nie jest rodzaj pracy, gdzie powinno sie stratowac ".[/quote]
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
2840 Postów
iksiński igrek
(retier1)
Maniak
Trollica napisał:
Tragedia ogromna dla tych dzieci, ponieważ odebrano im elementarne prawo do życia w godności..zastanawia mnie tylko jak tym "rodzicom" udało się zataić przed rodziną dwójkę dzieci? O ile mnie pamięc nie myli najstarsze dziecko ma kilkanascie(?) lat. Dzieci mają naturalną potrzebę mówienia o wszystkim i o niczym. Jak bardzo rodzice musieli zakodować pozostałym dzieciom,że oficjalnie dwójki rodzeństwa nie ma i trzymać to w tajemnicy? Nie dociera do mnie jak można jako rodzic podzielic dzieci na te kochane i obdarzać je dziwnie pojmowaną miłością i odrzucać te, ktore tak samo nosiło się pod sercem?? Jestem matką dwójki dzieci i to co czytam ostatnio w prasie sprawia, że...nie potrafię nawet tego ująć w słowa. Przepraszam za tak emocjonalny post ale chyba każdy kto ma serce nie potrafi na sucho wypowiedziec się na ten temat. Jak pisalam na początku, tragedia dla dzieci ogromna. Wątpię aby można bylo w 100% odwrocic proces, ktory w chłopcach juz się toczy..to w nich będzie do konca a rodzina, ktora podejmie sie trudu wychowania tych chlopcow bedzie musiala wytoczyc najwieksza bron aby te dzieci w miare mozliwosci mogly uczestniczyc w zyciu spolecznym..ile jeszcze musi wydarzyc się takich tragedii aby w koncu zaczac dzialac?



w rodzinach....... często......a może nawet nagminnie sie zdarza tak jak i w tym przypadku,
a że o tym sie nie mówi.......tylko dlaczego? bo tak już wrosło to w naszą kulture , jak nasza sławetna tolerancja na wszystko co "inne"
ale na to trzeba przeżyć trochę lat by zrozumieć i nie d.......?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
Margaret1975 napisał:
a co masz na mysli startowac?
startowac?
co tzn?
jesli chodzi ci o prace to wybacz dziecko drogie ale w PL zrobilam swoje, w NO nie narzekam.
nie oceniaj mnie nie wiedzac jakie mam wyksztalcenie.
za porade masz u mnie gratis

milej soboty


Po pierwsze-bez kierunkowego wyksztalcenia, a po drugie, to nie jest rodzaj pracy, gdzie powinno sie stratowac ".
[/quote]

Potraktowalam Ci zupelnie powaznie, ale widze, ze bezcelowo. Nie pytalam Ciebie jakie masz wyksztalcenie, ani co robilas w Polsce. Natomiast ocenialm Twoje beztroskie podejscie do pracy w BV, ale przeciez Ty bylas ich klientka, to wiesz wszystko jaki to rodzaj pracy. Pracowalas juz w jakiejkolwiek instytucji w Norwegii zwiazanej z rodzina, dziecmi, pomoca rodzinie i dzieciom z problemami ? Jesli nie, to daruj sobie ten ton, co to Ty juz tu nie osiagnelas, kiedy temat dotyczy stricto dzieci i rodziny.
Twoich porad droga Margaret, w zadnej dziedzinie zycia w Norwegii nie potrzebuje, ani gratis, ani odplatnie. Jestem tu zbyt dlugo i od poczatku do dzis mialam jasna i ustabilizowana sytuacje. Nie przywiozlam tu swoich dzieci i nie trzymalam ich bez zalegalizowanego pobytu, nie biegalam po pomoc, ani do NAV, ani do barnevernet.Nie narazilabym swoich dzieci na jakiekolwiek ryzyko. Z tego co sie o swojej sytuacji rozpisywalas, to Ty owszem potrzebowalas wiele od osob prywatnycjh, jak i instytucji tutaj. To, ze tak sie to dla Ciebie i dzieci skonczylo, to tylko zasluga odpowiednich ludzi, na odpowiednim stanowisku. Inaczej by sie mogly sprawy potoczyc, gdybys trafila na kogos "beztrosko niedouczonego w temacie", takiego co to "hahah - co mi tam popracuje tu sobie"....i to mialam na mysli, kiedy mowilam o starcie w takiej instytucji bez gruntownego przygotowania zawodowego.( zacytowalas te "startowac" oderwane od dalszej czesci zdania, a ta byla wlasnie wyjasnieniem - wiec wroc i doczytaj...Po "startowac" w mojej wypowiedzi nie bylo kropki, dopisalas ja tam sobie. Dziecko drogie, musisz sie nauczyc cytowac, nie przekrecajac po swojejmu. Masz wyzsze wyksztalcenie, a to do czegos zobowiazuje. )

Wiec jakby troszke sie zagalopowalas kochana w swoich odpowiedziach.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
retier1 napisał:
Trollica napisał:
Tragedia ogromna dla tych dzieci, ponieważ odebrano im elementarne prawo do życia w godności..zastanawia mnie tylko jak tym "rodzicom" udało się zataić przed rodziną dwójkę dzieci? O ile mnie pamięc nie myli najstarsze dziecko ma kilkanascie(?) lat. Dzieci mają naturalną potrzebę mówienia o wszystkim i o niczym. Jak bardzo rodzice musieli zakodować pozostałym dzieciom,że oficjalnie dwójki rodzeństwa nie ma i trzymać to w tajemnicy? Nie dociera do mnie jak można jako rodzic podzielic dzieci na te kochane i obdarzać je dziwnie pojmowaną miłością i odrzucać te, ktore tak samo nosiło się pod sercem?? Jestem matką dwójki dzieci i to co czytam ostatnio w prasie sprawia, że...nie potrafię nawet tego ująć w słowa. Przepraszam za tak emocjonalny post ale chyba każdy kto ma serce nie potrafi na sucho wypowiedziec się na ten temat. Jak pisalam na początku, tragedia dla dzieci ogromna. Wątpię aby można bylo w 100% odwrocic proces, ktory w chłopcach juz się toczy..to w nich będzie do konca a rodzina, ktora podejmie sie trudu wychowania tych chlopcow bedzie musiala wytoczyc najwieksza bron aby te dzieci w miare mozliwosci mogly uczestniczyc w zyciu spolecznym..ile jeszcze musi wydarzyc się takich tragedii aby w koncu zaczac dzialac?



w rodzinach....... często......a może nawet nagminnie sie zdarza tak jak i w tym przypadku,
a że o tym sie nie mówi.......tylko dlaczego? bo tak już wrosło to w naszą kulture , jak nasza sławetna tolerancja na wszystko co "inne"
ale na to trzeba przeżyć trochę lat by zrozumieć i nie d.......?


Nie wiem czy zauwazyles, ze nagminnie w takich przypadkach w Polsce (znecanie sie, zabojstowo wlasnego dziecka itp) opinie sasiadow sa w stylu " to taka normalna rodzina byla"...
Bo w Polsce wciaz za norme uwaza sie awantury, placz dzieci, pijanstwo...

Ciezarna do 9 miesiaca wodke kupowala i chlala, rekacja byla dopiero jak w monopolowym zaslabla
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
47 Postów

(Trollica)
Nowicjusz
Do tego znieczulica społeczeństwa w myśl zasady "ja się nie wtrącam", " nie wchodze z butami do czyjegos życia" bo trzeba mieć poprawne stosunki z rodziną i sąsiadami nawet jeśli widac ewidentnie, że coś się złego w rodzinie dzieje. A potem, bardzo czesto udawane zaskoczenie, jak juz Lindemans napisalas "to taka normalna rodzina byla"...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok