Barnevernet odebrało mi dziecko - Norwegia

nie dziwie sie ze wyszla tak jak wyszlo,,, nie wazne gdzie urodzisz dziecko ,wazne z kim je masz!

Oj, dobre zakoczenie. Bardzo sie ciesze, ze tak sie stao, myle, ze dobrze i dla dziecka i dla matki ...wyrwla sie z chorego zwiazku. Pani Hani zycze powodzenia i rozwagi w kontaktach z facetami.
Ostatnio bylam swiadkiem jak polska mama szarpala na ulicy mala dziewczynke, zwrocilam jej uwage , przez co narazilam sie na niewybredne komentarze. Chyba jeszcze nie wie, ze polskie metody wychowawcze sa w Norwegii przestepstwem.
Jakie szanse ma dziecko czy zwierze w konfrontacji z doroslym czlowiekiem?

po co nam Polakom ambasada,ambasador i reszta bandy ?????????????

Taka Ambasada jak i rząd naszego premiera .Banda złodziei i skorumpowanych spaślaków .BRAWO HANNA BRAWO NORWESKI RZĄD

za co brawo
za to,że dupsko nadstawiła jakiemuś ćpunowi, z niepodanego kraju
co przez kilkanaście lat pobytu w dobrym okresie się nie ustawił
myśl ciemnoto polska

Barnevernet, NAV, to organizacje przestepcze. Oczywiscie, ze czasami pomagaja, ale czesciej robia wiecej szkody. Ja mialem stycznosc z barnevernet. Cale szczescie, ze moja corka byla juz prawie pelnoletnia, w duzej mierze juz odpowiadala za siebie i nie za bardzo mieli czego sie doczepic, ale kontrola mojego zycia i mojej corki trwala rok. Dwie baby, jak roboty. Usmiech na twarzy, a w klatce piersiowej - kamien.

Ludzie czemu wy skarg nie piszecie na ambasadora, on jest od tego aby pomagać obywatelom RP.nie zbada sprawy i z góry zakłada że polaczki(patologia) stracili dziecko? ciekawy jestem jak inni ambasadorowie z innych krajów reagują np.Niemiec,U.S.A.,.....???????????????????

z pania Hanną było 7 Polek i nawet myślały

a Pani Hanna umie j.norweski a prosi by położna jej pomogła z mieszkaniem,coś mi się wydaje ,że ta położna była rozgarnięta mówiąc by sama się postarała o lepsza warunki gdyby położna cokolwiek zgłosiła .....to BV na pewno nie czekało by do porodu
i znaleźli by sposób by jej dziecko z brzucha drapnąć

wyspiarz napisał:
Ludzie czemu wy skarg nie piszecie na ambasadora, on jest od tego aby pomagać obywatelom RP.nie zbada sprawy i z góry zakłada że polaczki(patologia) stracili dziecko? ciekawy jestem jak inni ambasadorowie z innych krajów reagują np.Niemiec,U.S.A.,.....???????????????????



bo Ci wszyscy ludzie myślą i nie wymagaj zbyt wiele ,jak już się namyślą to potem idą za BV jak cielęta z nadzieją a nadzieja matką głupich .

również jestem zdania by pisać gdzie się da i upubliczniać

Nigdy mnie nikt nie pytal w Norwegii, jak mieszkam i jakie duze mam mieszkanie,gdy bylam w ciązy.
Nigdy mnie tez o to nikt nie pytal, jak pozniej jezdzilam z dziecmi na okresowe badania.
Ani pozniej, jak dzieci poszly do przedszkola, czy szkoly.

Wiec co pani Hanna zrobila takiego, ze nie majac jeszcze dziecka, juz znalazla soe pod lupą.