Marku, dokształcanie Dawida, to jak sam stwierdziłeś kilka dni temu walka z wiatrakami, zatem tego się nie podejmuję..Dawid nie jest refleksyjny, choć ostatnio modyfikuje nieco swoje działania, bo przestał wklejać linki na oślep, tak jak miesiąc temu
natomiast dementowanie zamieszania i dezinformacji jaką zaprowadza Dawid tutaj wydaje mi się dosyć ważne i ja widzę sens, bo czytają to rodzice i panikują..
a wiesz (dla przykładu) jeśli rodzina stoi przed decyzją dołączenia do ojca pracującego od 7 lat w Norwegii i on nie sprowadza ich bo BV, a dzieci się wychowują bez niego w PL i nie mają wzorców męskich (co w przypadku chłopców jest b.ważne przecież) i miłości na co dzień i pokazywania im świata, a taki ojciec jest wydolny wychowawczo i dobry człowiek, ale się boi bo to co czyta go powstrzymuje od sprowadzenia żony z dziećmi, bo krwiożercze BV przecież, smoki i inne potwory i nie chce dzieci stracić bo kocha..wiesz, warto
ja się podjęłam tego jakoś w marcu, bo docierają do mnie wiadomości, maile, telefony od rodziców, co panikują bo boją się sprowadzić rodzinę albo są pod obserwacją i wykonują dziwne ruchy, a nie znają języka i lęk nakręca zachowania agresywne etc. i może dojść do tragedii
a z tytułu tego, że to moja dziedzina zawodowa i wiedzy, a czuję się dość solidnie w tych rejonach, to uznałam, że się powypowiadam tu trochę, skoro może to rodzicom przynieść ulgę i spokój..
myślę, że kilka osób może znajdzie/znalazło dla siebie odpowiedzi na nurtujące ich pytania, a jeśli nawet niewiele, to warto nawet dla jednej osoby, co się martwi..
pozazycie - co do reklamy, jakbyś sobie poczytała to co piszę, to widać wyraźnie że moje posty nie mają charakteru kampanii reklamowej, zresztą jaki to by niby miało sens? zaś działania informacyjne są jak najbardziej moim celem - bo ludzie z niewiedzy robią różne rzeczy a już w zupełności jak kieruje nimi lęk czy złość..gdy zaś ktoś się doinformuje to wie jak w takich realiach się poruszać i może podejmować skuteczne i prawidłowe działania, co może uchronić przed wieloma tragediami
Lindemans - dziękuję