Hejka mamuski
Marzenie to masz tak jak ja z Gabikiem- raz jest tak,ze prawie wogole nie ma kolki a czasem jest tak,ze prezy sie i czerwienieje pojekujac i wtedy wiem,ze musze mu pomoc sie odgazowac

No ale juz niedlugo mam nadzieje sie to skonczy u Naszych synusiow-oby sie wtedy nie zaczely jazzy z zabkowaniem

No ale cos za cos
Tuptusiowata Twoja mama pewnie bedzie checiami szybciej z Toba niz ten samolot co ja do Was przetransportuje by zdazyc na porodowke a tu lipa bo corcia wezmie tylko meza

Ja tez bym nie brala mojej mamy na sale porodowa bo moja mama to mala panikarka i jakby wiedziala,ze cos nie tak to by latala po korytarzach robiac wrzawe by ktos mi pomogl
Lady dosia moj wozek tez jest ciezki i terenowy ale w zyciu bym sie nie zamienila na inny bo tu sie swietnie sprawdzil
Marta86 ja mam dwa foteliki-jeden z zestawu od wozka a drugi Maxi Cosi,ktory dostalam od siostry,ktora go uzyla tylko raz jako transport ze szpitala do domu a potem sobie kupila inny,ktory bardziej jej sie spodobal

A mnie tam pasuje i ten z zestawu i ten od Niej

Jeden mam w domu-ten z zestawu i w Nim czasem bujam synka a drugi Maxi Cosi mam w samochodzie
Lizzi witaj

Fajna ta prezentacja wozeczka a i wozek fajny
Aga31 moj tez ostatnio intensywnie pracuje bo do wyjazdu do Polski juz malo czasu a imprez tam tyle,ze hoho

Ciagnie te nadgodziny i malo ostatnio w domu bywa i teraz tez jest na fuszce

I znow jest slynne
cos za cos-ale czy zawsze warto?Jak tylko wraca do domu to przebiera sie i pedzi do Gabrysia robic mu samolocik kladac go sobie na przedramieniu

Gabis to uwielbia i smieje sie przy tym czasami popiskujac tak,ze go pewnie na ulicy slychac-chwile,ktore uwielbiam i czesto uwieczniam na video hehe

Pogoda u mnie piekna wiec sie powoli bede szykowala na spacerek na sloneczko i wiaterek hehe
Udanego weekendziku