Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
206 Postów

(aleks26)
Stały Bywalec
Hej , dziweczyny, jestem w szpitalu mam depresje po porodowa bylo juz ze mna tak zle , ze szukalam pomocy gdzie popadlo, straszne pieklo przeszlam, trzeslam sie sama , 4 dni nie jadlam nie spalam, Ewelina wtedy co widzialysmy sie w piatek juz bylo zle ze mna, ale w poniedzialek juz nie wytrzymalam, poprosilam chlopaka, zeby mnie wysadzil z samochodu w naszym miasteczku i bieglam do psychiatry, bo raczej juz na psychologa bylo za pozno, dal skierowanie do szpitala, bylam tam do dzis, teraz jestem w czyms na ksztalt sanatorium w tych dniach kiedy mi sie to zaczelo dziac i bylo pare minut kiedy trzezwo myslalam, bralam pod uwage tylko mojego synka i to dla niego mam teraz sile by sie leczyc , odwiedzaja mnie codzien.

Wedlug oceny psychiatry duzy wplyw na depresje , mialo to ze zabrali mi synak 10 min po porodzie i nikt nie slyszal jak blagam zeby go jeszcze przytulic, zreszta same wiecie jak po porodzie jestes w stanie myslec, hormony buzuja , jestes szczesliwa nie wiesz co i kto do Ciebie mowi tym bardziej ze mnie oglupili tym gazem na koncowke porodu,

I najgorsze bylo to, ze nawet nie chcieli mnie zabrac, tylko ja sama musialam wstac i isc , zebrac na tyle sily godzine po porodzie zeby isc, a na drugi dzien dopiero tez sama wlasnym samochodem z chlopakiem pojechalismy do syna, teraz beda wyciagac konsekwencje co do szpitala,

Po powrocie do domu , niby bylo lepiej , ale juz nie dawalam sobie rady, wyobrazacie sobie uczucie ciaglego trzesenia nawet zolodka, nie moznosc jedzenia i spania , ciagly strach ze cos sie stanie, bol i panika, nie do opisania, teraz tylko sie ciesze ze znalazlam w sobie tyle sily za nim moglo juz byc za pozno , i poszlam szukac pomocy. sorki za tak dlugiego posta, ale czulam potrzebe wygadania sie. Malutki moj synus jest z tata w domu chociaz i on tez nie ma sie najlepiej, dzis przylatuje jego mama by mu pomoc , ja bede tu jeszcze dwa tygodnie.

" czasem trzeba przejsc przez pieklo, zeby wiedziec czym jest szczescie..."
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
177 Postów
Stały Bywalec
Dasz rade! Grunt ze mialas na tyle swiadomosci ze poszukalas pomocy! A depresja poporodowa moze zlapac niestety kazdego... Duzo spokoju i szybkiego powrotu do najblizszych
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
491 Postów
Dobrochna AS
(lady_dosia)
Wyjadacz
Aleks, przeszłaś naprawdę piekło...! Najważniejsze, że w końcu otrzymałas pomoc i sama glosno powiedziałaś o problemie!
Teraz najważniejsze, żeby wszystko sie poukładało, żebys Ty odzyskała spokój i wewnetrzna równowage i wróciła do swojej rodziny. Tego Wam zyczę z całego serca.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
194 Posty
Ewelina Matysiak
(EwelinaM)
Stały Bywalec
kochana trzymam mocno kciuki, dasz radę bo twarda z Ciebie dziołszkakochana czemu mi tego nie powiedziałąś jeśi będziecie potrzebować mojej pomocy to wal do mnie śmiało, napewno zrobię co w mojej mocy. Trzymam kciuki bardzo mocno za ciebie i twoją rodzinkę, bo oni tez napewno to wszystko przeżywają.
Kochane ja też mam jakieś głupie odczucia, ale napewno to nie depresja. ja jadę za dwa tyg do PL żeby sie zregenerować i odpocząć od tego samego mój Adaś ma teraz katarek i biedny tak cierpi i płacze. ah te wirusy, jakoś trzeba dać radę a wszystko robimy dla naszych kochanych dzieciątek
Ola jeszcze raz trzymam kciuki i bardzo mocno Cie ściskam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
619 Postów
Wyjadacz
ojejku;( jak dobrze ze jestes na tyle dzielna i poszlas sama do lekarza... trzymaj sie kochana cieplutko;***
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1549 Postów

(aga31)
Maniak
A ja wlasnie wczoraj czytalam o tej depresji. Masakra jakas. Ola, dobrze,ze tak szybko sie zorientowalas,ze cos jest nie tak. Dzielna dziewczyna Bedzie dobrze,ale potrzeba troche czasu. Sciskam Cie mocno i trzymam kciuki. Zycze szybkiego powrotu do domku.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
796 Postów
Marzena N
(marzenie)
Wyjadacz
Aleks tak czytałam Twojego posta i wyobrażałam sobie co Ty teraz czujesz ;( wazne że byłas odważna i przyznałaś że jest cos nie tak i teraz życze Ci z całego serca wytrwałości i badz dzielna Wracaj jak najszybciej do domku,do swoich mężczyzn duzo zdrówka
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
527 Postów
6666 6666
(6666)
Wyjadacz
ALEKS ŻYCZE SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE !!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
194 Posty
Ewelina Matysiak
(EwelinaM)
Stały Bywalec
cześć dziewczyny. macie jakieś dobre sposoby na katar?? mój mały od wtorku go ma i niewiem co robić?? wzoraj było w miarę dobrze a dzisiaj znowu zatkany nosek. ściągam mu katar, daje kropelki rhinox , no i nie widze większej poprawy. Niewiem czy iść do lekarza bo wiem co powie, że to normalne i każe odciągać a i dziewczyny w czwartek mam wizyte w helse... i słyszałam że jeśli dziecko jest chore to nie moge z nim iść na badania??
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
619 Postów
Wyjadacz
na katarek w pol jest taka masc majerankowa i podobno pomaga albo sol fizjologiczna a tu nie wiem czy cos takiego jest ale taki domowy sposob ktory podobno tez pomaga to czosnek nad lozeczko powiesic
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok