tokija napisał:
Hej. Nie słuchaj pitolenia tych starych pryków, bo jak zwykle podejście \"nie znam się to się wypowiem\". Dziecko ma obowiązek szkolny i jak już się gdzieś zabukujecie z adresem to kieruj się do najbliższej szkoły i powiedz, że przyjechałaś z dzieckiem, ale jesteś w trakcie załatwiania formalności związanych z pobytem. Nikt o pracę Cię pytać nie będzie. Jeśli Ci powiedzą, że nie ma miejsca w szkole (ja swojej córce załatwiałam już teraz w kwietniu i już było kiepsko z miejscami) to albo oni znajdą najbliższą szkołę, w której są miejsca, albo idź do komuny i oni powinni znaleźć. Nie ma tak, że dziecko nie chodzi do szkoły. W sumie Wasza sytuacja ich nie interesuje zbytnio, dziecko uczyć się musi, jeżeli planujecie pobyt dłuższy niż 3 m-ce. I jeszcze raz mówię - nie słuchaj ględzenia tych starych pryków. Nic tylko zniechęcają. A kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana
bardzo dziekuje takie slowa buduja... czy jesli mamy z mezem nr personalny jest to rownoznaczne z tym ze nie musze juz o to zabiegac tylko szukac pracy?
Hej. Nie słuchaj pitolenia tych starych pryków, bo jak zwykle podejście \"nie znam się to się wypowiem\". Dziecko ma obowiązek szkolny i jak już się gdzieś zabukujecie z adresem to kieruj się do najbliższej szkoły i powiedz, że przyjechałaś z dzieckiem, ale jesteś w trakcie załatwiania formalności związanych z pobytem. Nikt o pracę Cię pytać nie będzie. Jeśli Ci powiedzą, że nie ma miejsca w szkole (ja swojej córce załatwiałam już teraz w kwietniu i już było kiepsko z miejscami) to albo oni znajdą najbliższą szkołę, w której są miejsca, albo idź do komuny i oni powinni znaleźć. Nie ma tak, że dziecko nie chodzi do szkoły. W sumie Wasza sytuacja ich nie interesuje zbytnio, dziecko uczyć się musi, jeżeli planujecie pobyt dłuższy niż 3 m-ce. I jeszcze raz mówię - nie słuchaj ględzenia tych starych pryków. Nic tylko zniechęcają. A kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana

bardzo dziekuje takie slowa buduja... czy jesli mamy z mezem nr personalny jest to rownoznaczne z tym ze nie musze juz o to zabiegac tylko szukac pracy?