Norwegia może wprowadzić nowe podatki. Wszystko dla zdrowia mieszkańców
Naukowcy rekomendują podatki od słodzonych napojów oraz subsydia na zdrowe produkty. Fot. Adobe Stock, licencja standardowa
Badacze podkreślają, że wyniki wpisują się w globalny trend rosnącego spożycia wysoko przetworzonych produktów. Według naukowców konieczne są szybkie działania, które mogą zahamować dalszy wzrost konsumpcji. Wśród autorów opracowania jest 43 specjalistów, w tym norweska badaczka Marit Kolby.
Dyskusja o definicjach i potrzebie doprecyzowania
Eksperci zwracają jednak uwagę, że w tej samej grupie znajdują się zarówno słodycze, jak i pieczywo wypiekane w sklepie. Dyrektorka Linda Granlund podkreśla, że część dodatków ma na celu jedynie wydłużenie trwałości produktu. Jej zdaniem większa precyzja w ocenie kategorii poprawiłaby jakość zaleceń zdrowotnych.
Wysoka konsumpcja wiąże się z ryzykiem nadwagi i chorób sercowo-naczyniowych.Fot. stock.adobe.com/ fot. Tupungato/ tylko do użytku redakcyjnego
Propozycje regulacji i działań krajowych
Wskazują na znaczenie regulacji marketingu niezdrowych produktów skierowanego do młodych odbiorców, co w Norwegii już częściowo wdrożono. Eksperci proponują również podatki na słodzone napoje oraz subsydia na produkty zalecane w zdrowej diecie. Władze zdrowotne Norwegii oceniają, że te rozwiązania wpisują się w koncepcję tzw. zdrowej zmiany podatkowej.
Wnioski badaczy o konieczności zmian
Badaczka wskazuje na rosnące koszty zdrowotne i absencję chorobową, które obciążają system. Według niej potrzebne są rozwiązania zachęcające społeczeństwo do powrotu do nieprzetworzonych surowców.
Raport Norwegia
Twoje centrum aktualności i najnowszych wiadomości z Norwegii. Publikujemy dziesiątki informacji dziennie, abyś był zawsze na bieżąco. W jednym miejscu znajdziesz kluczowe informacje: od alertów pogodowych i sytuacji na drogach, przez doniesienia z rynku pracy, po najważniejsze wydarzenia z Oslo, Bergen, Stavanger i wszystkich regionów Norwegii.
Ostatnio była z nią nawet konferencja poświęcona celowemu truciu Polaków niejadalną żywnością.
Nie ma żadnej siły na to by zabronić produkcji i sprzedaży żywności trującej.
Jedynym rozwiązaniem przez skorumpowanych polityków, inspektorów sanitarnych " ekspertów" jest branie w łapę przystawianie pieczątki i dopuszczenie do obrotu śmieci a potem karanie obywateli że to kupują