Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Darmowe praktyki z Nav? - Norwegia

108 Postów
EWA J
(ewunia200)
Początkujący
Mieszkamy w Egersund.Od września nasze Nav przeprowadza darmowe ''szkolenia''dla grupy bezrobotnych polaków.
Darmowe to znaczy za zasiłek jaki pobierają z Nav.Szkolenia to nic innego jak praca na rzecz komuny,prace porządkowe,remonty itp.Praca normalnie w systemie 7,5 godziny.Mam pytanie,czy u Was również jest stosowana ta praktyka?Przecież to żadne szkolenie.nie podnosi kwalifikacji ani nie wnosi nic nowego.Ponadto na meldekort muszą uwzględniać to jako szkolenie pod grozbą utraty zasiłku.Czasem to praca na wysokościach,przy wyrębie lasu czyli niebezpieczna i grożna biorąc pod uwagę brak zabezpieczeń i kwalifikacji.Nie mają żadnej umowy o pracę a wytyczne do tego rzekomego szkolenia zaczęto organizować dopiero,kiedy ta grupa zaczęła domagać się swoich praw pracowniczych.Widać prawo norweskie działa wstecz.Wszelkie proby wyjaśnienia ze strony Nav kończą się grozbami utraty zasiłku.Moim zdaniem to najzwyklejsze prace interwencyjne na rzecz komuny,darmocha z wykorzystaniem bezrobotnych polaków.Dodam,że tylko polaków to obowiązuje.Inne narodowości nadal nie pracują.Czy znacie ten temat?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
Praktyki byly zawsze, nawet te 20 lat temu. NAV ma z toba rozmowe o twoich kwalifikacjach, zaintersowaniach, co chcesz robic itp. Nastepnie NAV probuje znalesc zaklad pracy, ktory przyjmie cie na taka praktyke. NAV placi wtedy zakladowi za twoje zatrudnienie, a ty dostajesz dalej dagpenger. Jak masz szczescie to moze zostaniesz zatrudniona w danym zakladzie na stale, zakladajac oczywiscie, ze tobie ta praca odpowiada.

Czy o takie praktyki jak opisuje wyzej tobie chodzi? Czy tez cos zupelnie innego?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
352 Posty
Katarzyna Jakubowska
(Katarzyna)
Stały Bywalec
Witaj Elise,

Ja jestem właśnie po takim spotkaniu wczoraj z moim urzędem NAV. Ja w sumie mam już znalezione miejsce, do którego chodzę bezpłatnie na staż ucząc się za darmo języka i dając swoją pomoc w zamian. Nie mniej NAV zaproponował właśnie, że zrobi rozeznanie w tej sprawie i skontaktuje się z tym miejscem, do którego chodzę, zasięgając opinii o mnie i potrzebie mojej obecności tam na stażu. Mam dostać odpowiedź tak szybko jak to możliwe.

Słyszałam różne opinie na temat okresu, w jakim można otrzymywać pieniążki z NAV z tego tytułu, ponoć jest to jednak możliwość tylko jednorazowa. Tak czy siak mnie obecne miejsca bardzo odpowiada i gdyby coś mogło z tego potem "wyjść" - będą bardzo szczęśliwa.

Czy ktoś z Was odbywał w takiej sytuacji staż? O jakich pieniążkach rozmawiamy - ponoć w granicach 6 tys NOK netto miesięcznie?

Ha det
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
108 Postów
EWA J
(ewunia200)
Początkujący
Gdyby to był staż nie było by problemu.Opiszę jak to wygląda.O 7,30 spęd pracowników,potem krótka odprawa i cała grupą udają sie na miejsce pracy,z początku nawet w swojej odzieży,dopiero na dość ostre reakcje dostali odzież roboczą.To nie jest praca w jednym miejscu jak to jest na stażu czy praktyce tylko akurat dzisiaj potrzeba posprzątać park to ekipa do parku a jutro może wykosić trawnik pod ratuszem.To nie ma nic wspólnego ze stażem,żadnego podnoszenia kwalifikacji czy możliwości nauki języka ewentualnie zmiany profili wykształcenia zawodowego.Nie ma stawki za pracę,pracują za zasiłek jaki otrzymują z Nav.A zasiłek jest przecież różny w zależności od wypracowanej kwoty.Obliczyłam,że jedni pracują średnio za 45 do 70 koron na godzinę w przeliczeniu na wysokość zasiłku z Nav.
To jak się Nav tłumaczy, program pilotażowy co nie zmienia faktu,że to czysty WYZYSK!!!Ci ludzie nie dostali zasiłku za friko,płacili podatki i wiele nieraz lat pracowali uczciwie na terenie Norwegii.Po zakończeniu tego rzekomego stażu powiedziano im,że nie gwarantują im żadnej pracy.Tutaj nie ma żadnej umowy o prace,czas przepracowany nie wlicza się do niczego.Tak to mniej więcej wygląda.A co ciekawsze,wszelkie polskie instytucje w Norwegii powiadomione o tym stanie rzeczy delikatnie mówiąc umyły ręce i telefony się zrobiły dziwnie głuche.To w skrócie opis praktyki i podnoszenia kwalifikacji zawodowych na stażu w mojej miejscowości.Czy tylko mnie się wydaje,że coś nie tak?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(ankaper)
Wiking
Ewunia200 nie slyszalam o niczym takim. Rozumiem, ze te niby praktyki odbywaja ci co pobieraja dagpenger( wypracowali w roku ubieglym odpowiednia sume i otrzymuja zasilek bo stracilie prace). Nie wiem co o tym myslec. Troche to dziwne.

Katarzyna napisze po raz nie wiem ktory o tych praktykach o ktore pytasz. Tak ja tez mialam takie praktyki. Pomogly mi one nauczyc sie jezyka norweskiego i pracuje nadal w tym zakladzie gdzie bylam na praktykach. U mnie w kommunie nazywa sie to arbeidspraksis i maja prawo do tego osoby zarejestrowane jako bezrobotne i pozostajace bez pracy. Ma to na celu przyuczenie do zawodu kogos kto ma problem ze znalezieniem pracy w swoim zawodzie i jest chetny zmienic zawod lub nauczenie jezyka norweskiego kogos kto go nie zna (ja na przyklad). Po pewnym okresie moja kierowniczka w pracy stwierdzila ze juz wiecej nie musze sie uczyc i dostalam umowe o prace. Tym samym skonczyly sie praktyki. Pieniadze sa nieduze okolo 250 koron dziennie + dodatki na dzieci i przejazdy (w zaleznosci ile km masz na te praktyki)
Niektorzy otrzymuja okolo 10 000 koron miesiecznie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
Te praktyki, ktore ja opisalam, tez nie gwarantuja dostania pracy ani nie podnosza kwalifikacji. Umowy o prace tez nie ma, bo podpisuje ja NAV a nie ty, jako ze to NAV placi za wszystko.
Te prakyki to raczej foma wprowadzenia ludzi w norweskie srodowisko pracy i cicha nadzieja, ze ludzie ci okaza sie tak zdolni i chetni do pracy, ze zaklad zatrudni ich na stale lub na dluzszy kontrakt. Czyli wazne jest pokazac sie jak z najlepszej strony. Osobiscie znam duzo ludzi co dostalo stala prace w ten sposob. I sa to nie tylko Polacy lecz rowniez rodowici Niemcy, Hiszpanie, Portugalczycy. Znam nawet Norwegow, ktorzy tak zaczynali, i to majac ukonczone wyzsze studia w Norwegii.

To co opisujesz Ewa, to o tym slyszalam od znajomego z Niemiec. Bedac tam na bezrobotnym, czy tez socjalnym, odsniezal cala zime ulice. Stawial sie on na telefon i robil za ten socjal co dostawal, czyli jak to ty piszesz - za darmo.
Widac, ze w Norwegii zbliza sie do tego.

Moja rada to znalesc sobie jak najszypciej prace samemu lub zrezygnowac z dagpenger.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
108 Postów
EWA J
(ewunia200)
Początkujący
Dziwne to chyba za małe słowo.I to ciągłe grożenie odebraniem zasiłku w razie jakiegoś oporu czy dyskusji.Na wszelkie zapytania ,kwestie sporne ,sugestie polaków dopiero na dzień następny ew,okres 3-4 dni nadchodzą jakiekolwiek pisemne odpowiedzi,wygląda to tak jakby przepisy dotyczące tej pracy były robione na gorąco pod wpływem pytań i skarg.I jeszcze jedna sugestia.Jest tutaj wiele grup narodowościowych będących na zasiłku ale tylko grupa polaków została zatrudniona na tej zasadzie.Jest nas tutaj co prawda najwięcej z obcokrajowców co nie zmienia faktu,ze ja osobiście czuję ,,,dyskomfort.I podkreślam,to nie jest ani staż w szerokim rozumieniu ani żadna praktyka.Co do praktyki i stażu zasady są jasne.Jak podnosi kwalifikacje doświadczony elektryk rąbiąc drzewa w parku?Albo malarz-piaskarz malujący domy na rzecz komuny??I to bez uprawnień na sprzęt?Nie wspomnę już że norweskie BHP odwróciło się tyłem.
Dziękuję za odpowiedzi i czekam na dalsze opinie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Jako bezrobotni macie prawo do bezpłatnej pomocy prawnika, nie tylko porady, ale do przeprowadzenia całego ewentualnego procesu. Musicie się zgłosić do kancelarii prawne, wyjaśnić sytuację, że przychodzicie jako bezrobotni z niewielkim dochodem. Powinni was wtedy poinformować, że macie prawo do bezpłatnej pomocy. Wtedy trzeba się umówić konkretnie z prawnikiem na rozmowę i opisać co się dzieje.
Mój mąż trafił na bardzo dobrego prawnika w Buskerud, gdzie mieszkamy. Te prawnik pomógł rozwiązać mu wszystkie problemy na jednym spotkaniu, plus 3 rozmowy telefoniczne i 2 listy, które wysłał w tym przypadku do byłego pracodawcy. Warto się upominać o swoje prawa!!!! Naprawdę!!! Zwłaszcza, że to śmierdzi wykorzystywaniem i dyskryminacją, jako że piszesz, że dotyczy to tylko Polaków, jest też szantaż odebraniem świadczeń. Dodatkowo NAV utrudnia wam aktywne poszukiwanie pracy w swoim zawodzie i dalszy ewentualny rozwój w tym naukę norweskiego (pracujecie przecież razem w grupie Polaków i nawet nie macie pewnie szans poćwiczyć język norweski).
Mnie to co napisałaś bardzo poruszyło. Wygląda to ni mniej ni więcej na takie typowe wykorzystywanie, na jakie wiele polskich firm pozwala sobie tu względem rodaków.Tylko, ze tu dzieje się to "legalnie" pod płaszczykiem NAV, czyli Państwa Norweskiego.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
108 Postów
EWA J
(ewunia200)
Początkujący
A i owszem,pan prawnik się zaciekawił po czym..poszedł na urlop z którego nie wiadomo kiedy wróci.Mieszkam tutaj dość długo,syn chodzi do norweskiej szkoły jednocześnie ucząc się polskiego.Nie miałam nigdy żadnych problemów ja ani mąż,syn z uśmiechem wraca ze szkoły.Ale coś się zmieniło,to czuć w powietrzu.Nie chcę żeby mąż nadal był na bezrobociu,to normalne ale nie za wszelką cenę!niech podnosi kwalifikacje,uczy się,,jak najbardziej ale nie w ten sposób!
Nie jest bezdomnym i bezrozumnym człowiekiem.Przepracował tutaj wiele lat i nie może się pogodzić on jak i inni z tego typu traktowaniem.Czego może go nauczyć ciągła zmiana zajęcia na rzekomych praktykach?Codziennie inne zajęcie,bez związku z wykształceniem i umiejętnościami,najzwyklejsza tania siła robocza wykorzystywana w banalny sposób-grozbą.I proszę mi uwierzyć,że oprócz tego forum pies z kulawą nogą nie tym problemem nie interesuje!!!Może to i program pilotażowy ale bez ładu i składu,poza wszelkimi obowiązującymi zasadami i normami.Wszystko robione na gorąco w zależności od potrzeb i skarg!!Rozumiem braki ekonomiczne komun ale za jaką cenę!Aż mnie poniosło kiedy to piszę.Z raju na ziemi tutaj gdzie ja mieszkam zaczyna przebijać drugie,mniej jasne dno.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
352 Posty
Katarzyna Jakubowska
(Katarzyna)
Stały Bywalec
Hej Ankaper,

Pamiętam o Twoim poście w tym temacie. Myślałam, że może ktoś jeszcze swoje obserwacje czy uwagi w tym temacie będzie mógł podrzucić. Dziękuję nie mniej ponownie za info. Miło czytać, że tylu osobom udało się tą drogą znaleźć etatową pracę. Ja jestem na początku drogi moje tu emigracji i jestem dość otwarta na różne formy zdobycia jak najszybciej doświadczenia w pracy w NO i znajomości języka.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok