Nie mogę zrozumieć krótkoterminowego myślenia wielu Polaków... Że niby siedzenie cicho coś zmieni??? No chyba, że celem jest siedzenie cicho, aż im się zasiłek skończy... We mnie się wszystko gotuje! Zwłaszcza dlatego, że nie mogę nic zrobić! Od razu przychodzą mi do głowy ogłoszenia, które tu czytam, że ktoś tam busem będzie przemycał żywność, więc trzeba zamawiać. Ktoś tam tnie włosy za 50 nok, ktoś inny pójdzie do pracy za parę koronek, aby mu tylko otworzyć drzwi do raju zwanego Norwegia! Przyjeżdżamy tu tylko, żeby workami wywozić pieniądze, nie wydawać ich tu, rozwalić rynek i wrócić do Polski, do willi wystawionej w 2 lata... A potem dziwimy się, że nas nie szanują... Nie raz dajemy się upodlić i nie reagujemy. Każdy myśli o czubku własnego nosa, o własnym portfelu. Niewielu jest takich, którym zależy co zostawimy po sobie. Ostatnio pojawił się temat na forum i widzę, że kolejnym celem będzie Australia. A pakujcie się i jedzcie!!! Ja zostaje tutaj. Mam nadzieję, że nie będę świadkiem tworzenia się trzeciej, najuboższej grupy społecznej...
Wciąż jeszcze pamiętam słowa wielu w dyskusji na forum oraz mailach, które dostałam prywatnie, że nikt się tu łączyć, tworzyć organizacji, nie ma zamiaru, bo przecież jego 200-300 nok rocznie pójdą do czyjejś kieszeni i nie daj Bój, aby ten ktoś miał więcej, a do tego jeszcze jakąś władzę! Jedziemy sobie nawzajem, jakimi to jesteśmy Q...., śmiejemy się, ze stereotypów, jakie o nas krążą, z opinii, jaką mają o nas obcokrajowcy, ale nie widzę niestety jakiejś woli, żeby cokolwiek zmienić!!! A gdy pojawia się realny problem, to podkulamy ogony i siedzimy cicho... Tak, jak dziecko, które myśli, że jeśli zamknie oczy, to nikt go nie widzi!!!
Przypominam, że wielu z nas przyjechało tu, bo spodobał nam się styl, w jakim żyją Norwedzy! Ich spokój, brak pośpiechu, uśmiech, bezpieczeństwo jakie tu było, dostęp do pracy i wiele innych! Dlaczego sami odbieramy sobie prawo do tego, żeby żyć tak jak oni??? Dlaczego krytykujemy ich teraz za większość, w tym tą ich powolność, edukację i inne?
Wkurza mnie to, bo gdy tu przyjechałam było inaczej, było DOBRZE i nie mogę, NIE CHCĘ patrzeć na to, co się dzieję! I uwierzcie, cokolwiek się dzieje, sami sobie jesteśmy temu winni! Nie szanujemy innych i siebie nawzajem, nie szanują nas! "Rzucaj chleb swój po wodzie, a po wielu dniach znajdziesz go!"