Ja wiem, co miałam na myśli. Są tu penie tacy, którzy zrozumieli, choć niełatwo jest oddać to co się myśli tak, aby 100% zostało odczytane w zakładany przez nas sposób.
Informacje można sobie tu i tam wyczytać, ale tak naprawdę wystarczy zaobserwować i ocenić sytuację. Generalnie ludzie powinni wydawać pieniądze tam, gdzie je zarabiają. Większość Polaków natomiast panicznie boi się zostawić w Norwegii choć jedną koronkę poza tym, co konieczne. Nie mówię już o warunkach życia i pracy na jakie się godzą, aby tylko jak najwięcej zostało w kieszeni.
Nie trzeba być wielce oświeconym, aby widzieć, że godząc się na coraz niższe stawki, pracodawcy nie chcą w końcu w ogóle Polakom płacić takich, jak Norwegom na przykład. Nie mają do nas szacunku, co widać między innymi w opisanym przypadku NAV, gdzie do prac społecznych zostali zaangażowani tylko Polacy. Pewnie ktoś założył, że skoro zrobimy dla kasy wszystko, to mały szantaż o odebraniu zasiłku wystarczy, żebyśmy siedzieli cicho.