Pytanie odnośnie zasiłku ojcowskiego - Norwegia

Witam was serdecznie

Nurtuje mnie pytanie na które do tej pory nie dostałem nigdzie kompletnej odpowiedzi. Mianowicie: W raz z żoną spodziewam się dziecka w marcu. Pracuję w Norwegii od września tego roku na norweskiej umowie u norweskiego pracodawcy. Czytałem na Mojanorwegia.pl by dostać zasiłek z tytułu urlopu wychowawczego dla ojca muszę spełnić dwa warunki: pracować w Norwegii co najmniej 6 miesięcy przed urodzeniem dziecka i odporowadzić 45tys kor w ciągu roku (oba te warunki spełnię)

Pytanie 1: Czy muszę przebywać i pracować w Norwegii po urodzeniu dziecka w marcu by pobierać wynagrodzenie z tytułu urlopu tacieżyńskiego? (chciałbym wrócić do Polski po marcu i tam w raz z żoną opiekować się dzieckiem)

Pytanie 2: Czy mogą mi się należeć jakiekolwiek inne świadczenia dalej dla tych samych warunków które wyżej opisałem (tj. pracuję od września tego roku w Norwegii, chce pracować nie dłużej niż do końca marca, moja żona jest w Polsce, dziecko będzie w Polsce, ja do Polski chce wrócić po marcu i nie pracować już w Norwegii)

Z góry dziękuję za wszystkie konkretne odpowiedzi! Pozdrawiam

słuchaj Polaku
tak ci radzę
a nie jest to wymysł, tylko tak kiedyś mój kolega z podstawówki załatwił w USA
sprzedaj swoją pracę i dowód osobisty najlepiej Litwinowi, bo Polak to kurwa i oszust
i on będzie dalej jako ty pracował i trzepał dla ciebie na norweską emeryturę

Hei
Pomysl troche chlopaku jak mozesz pobierac kase z kraju do ktorego juz nie wrocisz?!czy ty myslisz ze Norge jest tak hojne aby placic taciezynskie osobie i dziecku ktorych nie ma w ktaju?!czy ty myslisz ze jak tu robiles pol roku to w Pl mozesz nastepne np 2lata zyc jak w raju za norweskie koronery?hallo tu Ziemia!zreszta takie pytanie to zadaj w Nav oni ci odp...tu nikt nie jest alfa i omega ale trza myslec realnie...matko ze Bozia daje mozg ale zapomina czasami komus go pomarszczyc...

Przemogsf650 napisał:
Witam was serdecznie

Nurtuje mnie pytanie na które do tej pory nie dostałem nigdzie kompletnej odpowiedzi. Mianowicie: W raz z żoną spodziewam się dziecka w marcu. Pracuję w Norwegii od września tego roku na norweskiej umowie u norweskiego pracodawcy. Czytałem na Mojanorwegia.pl by dostać zasiłek z tytułu urlopu wychowawczego dla ojca muszę spełnić dwa warunki: pracować w Norwegii co najmniej 6 miesięcy przed urodzeniem dziecka i odporowadzić 45tys kor w ciągu roku (oba te warunki spełnię)

Pytanie 1: Czy muszę przebywać i pracować w Norwegii po urodzeniu dziecka w marcu by pobierać wynagrodzenie z tytułu urlopu tacieżyńskiego? (chciałbym wrócić do Polski po marcu i tam w raz z żoną opiekować się dzieckiem)

Pytanie 2: Czy mogą mi się należeć jakiekolwiek inne świadczenia dalej dla tych samych warunków które wyżej opisałem (tj. pracuję od września tego roku w Norwegii, chce pracować nie dłużej niż do końca marca, moja żona jest w Polsce, dziecko będzie w Polsce, ja do Polski chce wrócić po marcu i nie pracować już w Norwegii)

Z góry dziękuję za wszystkie konkretne odpowiedzi! Pozdrawiam

Jeżeli twoja żona po 6 tygodniach od porodu wróci w Polsce do pracy na przynajmniej 75% etatu lub rozpocznie dzienne studia na akredytowanej przez MEN uczelni, to możesz pobierać foreldrepenger mimo iz ona sobie w Norwegii ich nie wypracowała. Masz taki sam wybór jak w Norwegii , 49 tygodni płatne 100% lub 59 płatne 80%
W innym przypadku tacierzynskie nie będzie ci sie należało.
Wszystko jest dokładnie opisane na stronę Nav.

na wszelki wypadek niech już załatwiają sobie u polskiego lekarza jakąś poważną awarię zdrowia wraz historią leczenia i tłumaczeniami
np złamanie nogi

Liczyłem na bardziej kulturalne odpowiedzi no ale taka elita czasem wyjeżdża za granicę i mawia potem: "u nas w Norwegii"

Pytam bo nie wiem, jeśli ktoś odpowiedzi nie zna to niech nie zamieszcza bezsensowego postu. Uważam za podstawne by starać się o zasiłek bo odprowadzam tutaj legalnie podatek tak? Nie uważam że Boga za nogi złapałem a dla mnie ważniejsze niż benefity jest być przy dziecku jeśli byłoby inaczej ciągnąłbym tutaj moją ciężarną żonę by doić z dobroci Norweskiego socjalu.

Pozdrawiam wszystkich rozsądnych i ciężko pracujących Polaków

Przemogsf650 napisał:
Liczyłem na bardziej kulturalne odpowiedzi no ale taka elita czasem wyjeżdża za granicę i mawia potem: "u nas w Norwegii"

Pytam bo nie wiem, jeśli ktoś odpowiedzi nie zna to niech nie zamieszcza bezsensowego postu. Uważam za podstawne by starać się o zasiłek bo odprowadzam tutaj legalnie podatek tak? Nie uważam że Boga za nogi złapałem a dla mnie ważniejsze niż benefity jest być przy dziecku jeśli byłoby inaczej ciągnąłbym tutaj moją ciężarną żonę by doić z dobroci Norweskiego socjalu.

Pozdrawiam wszystkich rozsądnych i ciężko pracujących Polaków

Dostałeś konkretną odpowiedz na pytanie. Nie oczekuje od ciebie ukłonów ani podziekowań, ale wypisywanie pretensji po tym, jak otrzymałeś odpowiedz na nurtujące cię pytanie i w dodatku obrażanie kogos, kto ci odpowiedział a nie musiał, to jest bezczelność.
Jeżeli nie potrafisz czytać po polsku, to sam sobie załatwiaj swoje sprawy.
Poza tym mylisz norweski socjal z zasiłkiem tacierzyńskim.

Hilton Kowalska nie chodziło mi o Twój post. Twój bardzo mi pomógł i dużo wyjaśnił dziękuje

Chodziło mi o post "Nicole po ojcu" bo ona z takim jadem wyskoczyła. Jestem świadom jak może wyglądać moja sytuacja że przyjechałem na krótko i oczekuje Bóg wie czego od państwa. NIE!! Chce tylko się upewnić czy coś mi się należy w Norwegii gdy odprowadzam tu podatki ale szybko też chce wrócić

Przemogsf650 napisał:
Witam was serdecznie

Nurtuje mnie pytanie na które do tej pory nie dostałem nigdzie kompletnej odpowiedzi. Mianowicie: W raz z żoną spodziewam się dziecka w marcu. Pracuję w Norwegii od września tego roku na norweskiej umowie u norweskiego pracodawcy. Czytałem na Mojanorwegia.pl by dostać zasiłek z tytułu urlopu wychowawczego dla ojca muszę spełnić dwa warunki: pracować w Norwegii co najmniej 6 miesięcy przed urodzeniem dziecka i odporowadzić 45tys kor w ciągu roku (oba te warunki spełnię)

Pytanie 1: Czy muszę przebywać i pracować w Norwegii po urodzeniu dziecka w marcu by pobierać wynagrodzenie z tytułu urlopu tacieżyńskiego? (chciałbym wrócić do Polski po marcu i tam w raz z żoną opiekować się dzieckiem)

Pytanie 2: Czy mogą mi się należeć jakiekolwiek inne świadczenia dalej dla tych samych warunków które wyżej opisałem (tj. pracuję od września tego roku w Norwegii, chce pracować nie dłużej niż do końca marca, moja żona jest w Polsce, dziecko będzie w Polsce, ja do Polski chce wrócić po marcu i nie pracować już w Norwegii)

Z góry dziękuję za wszystkie konkretne odpowiedzi! Pozdrawiam
W RAZ Z ŻONĄ??? TO WY W RAZ W CIĄŻY??? I WY WRAZ BYŚCIE DOILI Z TEGO NAV-U???? ZROBILIŚCIE WRAZ TO Q....A NIE STAĆ WAS BY TOTO UTRZYMAĆ????

bor11 napisał:
Przemogsf650 napisał:
Witam was serdecznie

Nurtuje mnie pytanie na które do tej pory nie dostałem nigdzie kompletnej odpowiedzi. Mianowicie: W raz z żoną spodziewam się dziecka w marcu. Pracuję w Norwegii od września tego roku na norweskiej umowie u norweskiego pracodawcy. Czytałem na Mojanorwegia.pl by dostać zasiłek z tytułu urlopu wychowawczego dla ojca muszę spełnić dwa warunki: pracować w Norwegii co najmniej 6 miesięcy przed urodzeniem dziecka i odporowadzić 45tys kor w ciągu roku (oba te warunki spełnię)

Pytanie 1: Czy muszę przebywać i pracować w Norwegii po urodzeniu dziecka w marcu by pobierać wynagrodzenie z tytułu urlopu tacieżyńskiego? (chciałbym wrócić do Polski po marcu i tam w raz z żoną opiekować się dzieckiem)

Pytanie 2: Czy mogą mi się należeć jakiekolwiek inne świadczenia dalej dla tych samych warunków które wyżej opisałem (tj. pracuję od września tego roku w Norwegii, chce pracować nie dłużej niż do końca marca, moja żona jest w Polsce, dziecko będzie w Polsce, ja do Polski chce wrócić po marcu i nie pracować już w Norwegii)

Z góry dziękuję za wszystkie konkretne odpowiedzi! Pozdrawiam
W RAZ Z ŻONĄ??? TO WY W RAZ W CIĄŻY??? I WY WRAZ BYŚCIE DOILI Z TEGO NAV-U???? ZROBILIŚCIE WRAZ TO Q....A NIE STAĆ WAS BY TOTO UTRZYMAĆ????

Zrobić to sobie możesz kolację a dziecko możesz spłodzić tyle w kwestii kultury. Tak w raz z żoną się spodziewam a nie w raz z sąsiadką, nauczycielką czy dyrektorką miejskiego banku. Jeśli nic nie wnosisz do tego tematu to nie zabieraj głosu. "U nas w Norwegii" tak?